Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018

Junior Eurovision song contest, the winner is Poland

Obraz
Witam w środę Wczoraj było poważnie,postanowiłam że dziś będzie lżej. Dziś kolejna wyjątkowa piosenka,która przyniosła zwycięstwo młodej wokalistce. Trzynastoletniej Roksanie Węgiel w Eurowizji Junior. Domyślacie się pewnie tego,że skoro poruszam w tym miejscu temat tej piosenki.Jej wyjątkowość zawarta została w tekście.Tak właśnie jest,ta młoda kobieta zwyciężyła śpiewając o tym,że życie nie jest łatwe. Śpiewała o tym że życie nie jest czarno-białe.Jednak nigdy nie można się poddać. Swoją piosenka starała się przekonać nas słuchaczy,że mimo wszystko trzeba walczyć o każdy kolejny dzień. Tekst utwór mówi też o tym że wato zawsze być sobą. Słowa starają się udać nam do zrozumienia ze w życiu trzeba szukać drugiego dna.Jego ukrytego sensu jaki na pewno posiada. Wiecie co Wam powiem. Ja uwierzyłam w ten tekst słuchając go, czytając go. Wiem, że jest to czysta stu procentowa prawda. Skąd ten pewny ton mojej wypowiedzi. Sama nie raz przekonałam się że życie jest nieusta

Heaven really exists- Niebo istnieje naprawdę...

Obraz
Witam we wtorek. Wczorajsze nie łatwe wydarzenia. Sprawiły że myślami wróciłam do książki " Niebo istnieje naprawdę." Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o tej książce nie co inaczej. Wydawnictwo to zajmie w moim sercu szczególne miejsce. Opowieści Coltona czteroletniego chłopca jakim wówczas był o niebie. Podziałały na mnie jak plaster. Dzięki słowom zapisanym w tej książce, że w niebie jest tak jak tu. Tylko lepiej, słowom o tym że czterolatek widział dziadka swojego ojca, o tym że widział siostrę, która umarła przed porodem. Słowa które jednoznacznie potwierdzają treści, które znamy z biblii. Przykładem niech będzie wzmianka o stygmatach Jezusa. Mały chłopiec nazywał je po prostu "znakami " Odpowiednim przykładem na potwierdzenie faktycznego pobytu chłopca w niebie. Jest "sala tronowa ". Dziecko powiedziało tacie że Jezus faktyczne siedzi po prawicy Boga Ojca, zaś lewą stronę zajmuje Duch Święty. Jest stu procentowe potwierdzenie podstaw naszej wiary,

" On jest ekstra..." Dziękuje z wyrazami uznania w Waszym kierunku. Wasza J...

Witam pozytywnie w poniedziałek. Dziś w zasadzie miało nie być posta. Dlatego, że od wczoraj jestem w fazie "przelewania" pomysłów na papier. Znacie mnie już  trochę i wiecie, że proces twórczy mnie cieszy. Nie jest to jednak równoznaczne z tym że jest on łatwy, miły, przyjemny i szybki. Myli się ten kto tak myśli. Jednak po raz kolejny chcę wysłać piękne DZIĘKUJE w kierunku jednego z Was. "on jest ekstra... miło się czyta, jestem pod wrażeniem i tak bogatość słownictwa, widzę że wkładasz w to serce" Od nosząc się krótko do powyższych słów. Zawsze lubiłam język polski, mimo iż nie kiedy sprawiał mi on trudność. Bogactwo słownictwa wzięło się pewnie stąd iż czytam dużo książek. Cieszę się że mimo, że poruszane przez mnie tematy nie zawsze są łatwe. Blog jednak czyta się Wam miło i że jak sami mówicie "jest ekstra." Nie zaprzeczę wkłada w to serce, bo po prostu lubie to robić. Zawsze miałam tak, że jeśli lubiłam coś robić. Dawało mi to prz

" Dziś jest piękna Niedziela "

Obraz
Dzień Dobry. Nie jestem jeszcze w stanie Wam powiedzieć czy kryzys nazwany przez mnie trochę dla rozładowania napięcia "Czarną dziurą" mam już za sobą. Jednak skoro wczorajsza wiadomość od Ani poruszyła moją duszę. Chcę mieć nadzieje, że wracam na odpowiednie dla siebie i Was tory. Aniu jak zawsze w takiej sytuacji i tak jak wczoraj. Wielkie, płynące prosto z serca, szczere i prawdziwe DZIĘKUJE  Odnosząc się do twoich słów. Odpowiadając Tobie i wszystkim innym osobą czytającym tego bloga. Zakładając go za "fundament" jego istnienia wzięłam sobie właśnie szczerość. Nigdy nie zastanawiałam się dlaczego właśnie szczerość i prawda leżą u podstawa tego miejsca. Jest tak pewnie dlatego, jak słusznie zauważyłaś. Ja sama jestem osobą szczerą lubię i cenie sobie szczerość w każdej relacji. Znam siebie samą na tyle i wiem, że udawanie kogoś kim nie jestem. Nie wyszłoby mi najlepiej. Zwyczajnie nie potrafię udawać. Udanie kogoś kim się nie jest jest dla mnie osobiśc

Czekając aż czarna dziura ustąpi miejsca wenie

Obraz
Witajcie moi drodzy. Zjawisko "Czarnej dziury" trwa. Nie chcąc odpuścić. Jednak postanowiłam napisać, bo są dwie osóbki, które dzielnie mnie wspierają. Kochane moje Gwiazdko Aniu dziękuje. Wasze wsparcie jest dla mnie w tej chwili nieocenione. Wracając do zjawiska " Czarnej dziury" musicie jeszcze poczekać. Okazać mi kolejną dozę zrozumienia. Widzicie to jest mam straszne wyrzuty sumienia sumienia, poczucie winy. Bardzo bym chciała już coś dla Was napisać, czymś ciekawym się z Wami podzielić.  Jednak im bardziej chcę szukam myślę tym bardziej, nie potrafię nic fajnego z siebie wydobyć. Szczerze bardzo mnie to denerwuje. Wiem, że gdyby nie rozmowy z wyżej wymienionymi Paniami, wpadłabym w obłędne koło myślenia o tym co się dzieje w mojej głowie. Nie byłoby to dla mnie dobre. Pomyślałam że pewnie jesteście ciekawi co robię gdy nie jestem w stanie dla Was pisać zatem zapraszam na drobną fotorelacje. Zostawiam Wam małą niespodziankę coś czego jeszcze nie rob

Zjawisko " Czarnej Dziury"

Obraz
Witam. Moi drodzy, dziś trochę inaczej niż zwykle. Chciałabym Was przeprosić i wytłumaczyć czemu ostatnio tak rzadko tu bywam. Dopadło mnie zjawisko, które artystyczne dusze, osoby uzdolnione. Nazywają "Czarną dziurą". Znany autor tekstów piosenek, z którym miałam przyjemność rozmawiać. Powiedział, mi że nie ma czegoś takiego jak zjawisko potocznie nazywane "weną" Zatem ja się pytam, czemu ja doświadczam zjawiska "czarnej dziury?" Skoro wena nie istnieje. Zagadka, którą staram się rozwiązać od ponad tygodnia. Szczerze już mi to zbrzydło. WENO GDZIE JESTEŚ? WOŁAM DO CIEBIE PRZYJDŹ I ZNOWU ZE MNĄ BĄDŹ!!! Wokaliści ze zjawiskiem "czarnej dziury" mierzą się kiedy podczas występu zapomną tekstu. Radzą sobie z nią w następujący sposób, "szyjąc" tekst z innych tekstów lub zastępując tekst tzw. "językiem flamnckim. Ciężko by było pisać w tym języku, bo ów język po prostu nie istnieje.  Zatem co mam zrobić ja?  Help me, bo po

Teatr, scena, muzyka, miłość emocje, prawda ponadczasowość. Własnie za to ja kocham musicale.

Obraz
Dobry wieczór ponownie Ostatnio długo mnie tu nie było dlatego dziś witam jeszcze raz.  Chce ponownie zabrać Was do miejsca w którym czuje się świetnie czyli do teatru. Dziś obejrzałam pewien materiał o musicalach. Czyli jak już pewnie wiecie mi szczególnie bliskich sztukach teatralnych. Sztukach w których jestem bez pamięci zakochana. Uważam że są one mega prawdziwe, ponadczasowe, do bólu szczere, bezkompromisowe. Zmuszające widza do poświęcenia uwagi ale i także do myślenia. Ważne jest to że zmuszają one widza do myślenia, ale jest to myślenie nie tylko nt danej sztuki, ale i refleksja na temat naszego prawdziwego życia. Wypowiadający się aktorzy w materiale mówią, że musicale nie każdy musi lubić. Dlatego że są one połączeniem świata muzyki i teatru. Ja znajduje się w tej drugiej grupie ludzi, która właśnie za to je kocha.   Musical to odłam sztuki, który jako jedyny łączy dwie moje wielkie miłość teatr i muzykę. Musicale cenie również, za to że każdy z nich opowiada

"a każda piękna chwila szła wraz z Tobą" tak właśnie jest !

Obraz
Witam w niedzielne popołudnie Przepraszam, że mnie tu nie było. Brak inspiracji, dziś szukając weny i chcąc sobie samej poprawić nastrój,sięgnęłam po pewne fotografię. Na jednej z nich widnieje pewna dedykacja: " Jolu! Życzę Ci, aby  otaczający Cię świat (może nieidealny lecz Twój) Zaskakiwał Cię pozytywnie a każda piękna chwila  szła wraz z Tobą Wszystkiego Najlepszego!" Czytając te słowa po raz kolejny i pewnie nie ostatni. Zrozumiałam, że tak własnie jest. Mój świat, nie idealny ale mój. Korzystając z mojej drobnej pomocy i chęci działania oraz dobrych dusz, które mi towarzyszą. Zaskakuje mnie pozytywnie nawet bardzo pozytywnie. Owszem przyznaje się dziś może i mam gorszy nastrój. Jednak dalej wiem, że wszystkie dobre chwilę podążają za mną w mojej pamięci. Właśnie one przecudne wspomnienia, pozwalają mi uśmiechać się mimo gorszej (chwilowej dyspozycji duchowej). Dzięki tym wspomnieniom mam świadomość że jutro jest kolejny nowy dzień. Pewnie będzie

Carpe diem i Jeszcze nie raz śmiać się przyszłość będę w twarz

Witam we wtorek.  Wiecie już że muzyka jest dla mnie czymś wyjątkowym. Właśnie dlatego dziś znowu muzycznie. Ten post również dla mnie jest zaskoczeniem. Rzadko zdarza się żeby nowość muzyczna skradła moje serce od pierwszej emisji w radio. Jednak zespół Carpe diem i Szymon Wydra mają ten wyjątkowy dar. Piosenka " Jeszcze nie raz" trafiła do mojej duszy. Choć nam się wali na głowę ten świat Choć nam brakuje tych minionych lat To wiem Że jeszcze nie raz Śmiać się będziemy i cieszyć jak nikt W szczęście wtuleni przez resztę swych dni Ja wiem Że jeszcze nie raz Jeszcze Mam cichą nadzieję Że los (że los) Pomoże nam (pomoże nam) Choć przyszłość W twarz mi się śmieje To wiara Jest wszystkim co mam (jest wszystkim co mam)  Piękne i bardzo prawdziwe słowa. Nie są one moje, ale są tak jak powiedziane przez moją duszę. Wiecie już że moje życie mam bardzo różnorakie barwy. Wiecie, też że jestem urodzoną optymistką. Ilekroć " wali mi się na głowę ten  świat". Wydaje mi

100 LAT POLSKA NIEPODLEGŁA!!!

Obraz
100 LAT POLSKA NIEPODLEGŁA!!! 100 lat - kolejnych 100 lat w niepodległości dla naszego kraju. POLSKA P- polka bo nią jestem byłam i będę na zawsze O- obywatelka/ obywatel najważniejsze dla nas polaków słowo L- Lojalność bo nasz kraj zawsze najważniejszy S- solidarność zawsze dla kraju K- kocham Polskę A- atrakcyjność nasz kraj najpiękniejszym krajem.  NIEPODLEGŁA N- nieustraszona bo tak właśnie walczyliśmy o wolność I- integracja polak za polaka E- elokwentna polska jest po prostu mądra P- piękna taka właśnie jest nasza Polska O- odwaga cecha każdego polaka D- duma bo każdy polka jest dumny ze swojego pochodzenia L- lubiana bo po prostu lubię swój kraj E- empatyczna Polska lubi nas tak jak my kochamy i rozumiemy ją G- godność  to odzyskaliśmy 100 lat temu Ł- łagodna taka jest nasza ojczyzna A- ambitna ambitnie tak właśnie walczyliśmy o niepodległość. Nigdy nie zapomnieliśmy że polak jest polakiem.   https://www.youtube.com/watch?v=AJsWz9SlpfA

Cieszmy się z małych rzeczy, wzór na szczęście (czyli życie) w nich zapisany jest

Witam w sobotni wieczór. Dziś kolejna piosenka, którą bardzo lobię. Utwór ten przypadł mi do gustu, ponieważ jego tekst to odbicie mojej duszy. Moje wewnętrzne dziecko, kiedyś było dla mnie koszmarem. Właśnie ono nie pozwalało mi zapomnieć o śmierci mamy. Największej tragedii dla małej Joli dziś kiedy dorosłam. Znalazłam pasję, poznałam wiele fantastycznych osób. Jest ono dla mnie największym skarbem. Dzięki tej małej dziewczynce z warkoczem, którą w głębi duszy  jestem.Wiem, że póki jej radość jest we mnie, to słońca dłoń będzie gładzić mi twarz. Nawet w pochmurne dni. Dzięki mojej wewnętrznej radości wiem,że warto żyć, warto śnić, warto być. Dzięki tej świadomości cieszą mnie takie rzeczy jak śpiew ptaka, czy też płynąca rzeka. Takie właśnie niewielkie rzeczy uświadamiają mi że warto śmiać, cieszyć się, warto kochać. Wiem, że póki wciąż mamy sny (marzenia). Bede żyła tak jak ja chce. Wszystkie te rzeczy, które wymieniałam wcześniej. Uświadamiają, mi że również we m

Bardzo osobisty utwór. Nie mój tekst, a moja Modlitwa

Witam w piątek. Na ten dzień w ramach relaksu, polecam nutkę nostalgii muzycznej. Życzę miłego weekendu. Jest jeszcze jednak piosenka o której chce Wam coś opowiedzieć. Przyznaje się że długo wahałam się czy tworzyć ten post. Utwór o którym mówię jest dla mnie bardzo bardzo osobisty. Słucham tej piosenki bardzo rzadko. Jednak kiedy już po nią sięgam, świat dla mnie staje. Nic nie ma znaczenie. Dlaczego? Utwór ten zmusza mnie do zatrzymania się. Jednocześnie sprawia, że jej cudownymi słowami modle się do Boga.  Wierząc, że  " Dopóki Ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak". " Panie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak..." " Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gest..." " Jak wszyscy wierzymy w ciebie, nie wiedząc co niesie los..." "Panie zielonooki, mój Boże jedyny, spraw – dopóki nam Ziemia toczy się..."  "Daj każdemu po trochu... I mnie w opiece swej miej.  Właśnie tak

Wizja lepszego świata w pewnej piosence

Mówię Wam Cześć w czwartek Dziś pogoda słoneczna, sprzyjająca mej muzycznej inspiracji. Chce Wam dziś pokazać dwa utwory, które przenikają mnie do szpiku kości. Pierwsza piosenka to " Imagine" John'a Lennon'a. Magia tej piosenki leży w tłumaczeniu jej tekstu. Kto z nas by nie chciałby " Wyobrazić sobie wszystkich ludzi na świecie żyjących w pokoju" . Ja bardzo bym tego pragnęła i faktycznie " może powiecie że jestem marzycielem." Jednak bardzo bym chciała by ludzie na świecie byli jednością, by świat stanowił wspólnotę jednakowo szanujących się ludzi.Wydaje mi się że było by lepiej gdyby " nie było krajów... i religii. " Nie byłoby wtedy "powodu do zabijanie lub poświęcania życia." Żyło by się prościej łatwiej i lepiej.  Ludziom lepiej byłoby bez majątków. Jestem ciekawa czy potraficie to sobie wyobrazić? Ja kiedy to sobie wyobrażam widzę znacznie mniej kutni. Oczyma wyobraźni widzę również świat bez chciwości i głodu.

Dreams- marzenia i pewne tezy ich dotyczące.

Obraz
Witam w nowym tygodniu. Kolejny tydzień na blogu, chciałabym zacząć od tematu, który bardzo lubię czyli tematu marzeń. Dziś rozwinę dla Was kilka tez odnośnie marzeń. Pierwsza z nich brzmi: Ludzie mówią, że lepiej planować niż marzyć Ja jednak odwrócę to stwierdzenie i powiem, że ja wolę marzyć niż planować. Marzenia moim zdaniem są bardziej beztroskie. Ja osobiście nie nastawiam się na to że wszystkie marzenia uda mi się spełnić. Plany natomiast jak dla mnie oznaczają ni mniej ni więcej że trzeba się nastawić na jakiś konkretny wariant. Jak się do czegoś przygotuje, nastawie psychicznie. Często bywa tak, że z owych planów nić nie wychodzi. Zostaje tylko smak rozczarowania. Właśnie dlatego wole marzenia. Spontaniczność jak często towarzyszy marzeniom powoduje, że nie mamy czasu myśleć nad tym jak to będzie czy wyjdzie czy nie. Tak było w przypadku mojego wyjazdu na "Metro". Wszystko było organizowane na wielkim spontanie i w dość krótkim czasie. Jednak wszystko się ud

Miłość i moje zdanie na ten temat

Obraz
Hej. Dzisiejszego posta miało nie być. Jednak siedzę oglądam z rodziną jeden z teleturniejów. Tak się składa, że uczestnikami jest para mieszana. Ona chora- na wózku, on zdrowy. Kiedy słyszę zdanie męża  mojej siostry. " Ale się facet poświęcił, przy niej trzeba wszystko zrobić. Nie możliwe a jednak". Nie mogę, nie wiem, czy jest mi bardziej go żal czy bardziej jestem zła. Wykładając Wam moje zdanie na ten temat. Ja oczywiście uważam, że każdy ma prawo do miłość. Każdy ma prawo kochać i być kochanym. Dla miłości nie ma chorób wózka. Dla społeczeństwa przeważnie nie ma już wózka. Moi znajomi cudowna grupa ludzi. Nie widzą mojego wózka doceniają mnie jako osobę, człowieka, kobietę, w miłości jest dokładnie tak samo. Związki mieszane nie są już dziś zjawiskiem niemożliwym. Zdarza się tak, są one coraz większą normalnością. Jeśli chodzi o poświęcenie. Nie patrze na to tym torem. Jeśli ktoś kiedyś zdecyduje się na związek ze mną nigdy nie pozwolę aby czuł, że z względu na mó

Bajka...

Obraz
Witam w sobotę, pogoda za oknem niezbyt przyjazna. Ja po chwili zadumy, wspomnień moich bliskich. Zainspirowana jednym z tzw. insta-story mojego ulubionego artysty. Postanowiłam stworzyć coś na wesoło, na kształt bajki. Posłuchajcie proszę. Wyobraziłam sobie, że rybka pływająca w akwarium mojego siostrzeńca ma moc spełniania życzeń. Niewiele myśląc poprosiłam ją o spełnienie trzech moich życzeń. Były one następujące. W pierwszej kolejności, poprosiłam rybkę, o to abym znów mogła się zobaczyć z mamą.  Tak też się stało minęła chwila, ja siedziałam w swojej kuchni. Naprzeciw mojej osoby siedziała moja mama. Nie myśląc dużo, uśmiechnęłam się do niej proponując kawę i ciasto. Mama odwzajemniając mój uśmiech przystała na propozycje. Spędziłyśmy przy kawie kilka godzin. Były to dla mnie bardzo fajne godziny. Mogłam jej osobiście opowiedzieć o wszystkich moich pasjach, spełnionych marzeniach. Opowiedziałam jej również o blogu i o moich przyjaciołach . Mama pijąc kawę cierpliwie sł

Wierzę, że " Niebo istnieje naprawdę"

Obraz
Witam moi drodzy. Dziś piątek szczególny piątek, drugi listopada. Dzień zaduszny, w wierze katolickiej jest dzień wspominania i modlitwy za zmarłych. Szczególnie tych którzy zatrzymani zostali w czyśćcu. Ja dziś tak trochę na przekór. Chciałabym napisać coś o niebie. Opowieść ta będzie inspirowana historią czteroletniego chłopca Coltona (właściwie Coonor'a). Jego przygoda zastała zapisana  na kartach książki pt. "Niebo istnieje naprawdę" i ukazana na ekranach kin w filmie pod tym samym tytułem. Chłopiec podczas operacji pękniętego wyrostka robaczkowego znalazł się na granicy życia i śmierci. Opowiadał potem bliskim, że był w niebie i widział Jezusa. Ojciec zapytał kiedyś syna "jak tam jest?" Colton na to pytanie odpowiedział krótko "jest tak jak tu- tylko lepiej." Kiedy wczoraj oglądałam ów film usłyszałam te właśnie słowa. Moje myśli natychmiast odbiegły od tego co działo się na ekranie. Uśmiechnęłam się i pomyślałam, że jeżeli ten chłopiec mó

1 Listopada (muzyczny demon przeszłości- smutna teraźniejszość)

Obraz
Dobry wieczór, dziś szczególny dzień. Ja nie będę dziś pisać od siebie wiele. Zapraszam do lektury opowiadania, które stworzyłam już jakiś czas temu. Treść tego posta idealnie pasuje do zadumy, dzisiejszego dnia. Wybaczcie mi smutny przekaz tego posta. Długo zastanawiałam się, czy w ogóle umieszczać go w tym miejscu. Jednak skoro już pisałam o moich muzycznych "demonach". Nie mogę przejść obok tej piosenki. Ona również zostawienie na zawsze mym nie lubianym wspomnieniem. Jeśli nie przykrą teraźniejszością. Mowa o utworzę " On wciąż płonie" Ja tak jak reper, autor tej piosenki również piszę niezwykłe listy do matki, w których mówie jej jak bardzo tęsknie. Listy te pomimo tego, że nigdy nie trafią do odbiorcy  "pozwalają mi dalej do przodu iść". Mamo "Ty wiesz to że często wspominam przeszłość". "Pamięć o Tobie na zawsze zostanie w moim sercu". "Głęboko wierze, że jesteś w lepszym miejscu" Mówią, że czas leczy rany. Cz