Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2023

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk

Obraz
 Dobry, wieczór wracam z wywiadami. Szczerze bardzo czekałam na debiutancki krążek tego zdolnego artysty. Nie zawiodłam się, warto posłuchać tej płyty. Warto przeczytać, tą rozmowę na nią też bardzo czekałam. Moim rozmówcą już drugi raz, mam nadzieje nie ostatni. Został Marek Kaliszuk- opowiedział mi o swojej płycie ,,Inny nie będę." Foto: Grażyna Gudejko Jola: Płyta nosi tytuł ,,Inny nie będę." Pewnie nie ja pierwsza proszę o wyjaśnienie historii tego tytułu? Marek: Tytuł płyty wziął się od tytułu piosenki promującej album, czyli właśnie "Inny nie będę". W zamyśle jest to odpowiedź na pytanie, które często jest mi zadawane: Marku jesteś aktorem czy wokalistą? Czy zamierzasz wybrać? A ja od lat powtarzam, że nie będę wybierał i nie zamierzam rezygnować z żadnej z moich artystycznych pasji. Wszechstronność mnie rozwija, motywuje i definiuje. Taki właśnie jestem i inny nie będę.  Jola: Pracowałeś trzema producentami muzycznymi Adamem Bieranowskim, Michałem Pietrzakiem

Marzenia i sny odcinek 13

Obraz
 Ostatnio rozmawiałam z czytelniczką nt. postu ,, Tak mówi CoCo Chanel " Powiem Wam, to co powiedziałam wtedy. Post ten to faktycznie cała ja. Ja bardziej kobieco, bardziej sobą czuje się w białym garniturze. Nie ciągnie mnie do białej sukni z welonem. Rozważania te sprawiły, że moja senna wyobraźnia spłatała mi figla. Widziałam siebie, dalej siedziałam na wózku. Tyle, że ubrana byłam w białą suknie. Miałam długie włosy zakręcone w delikatne fale. Dodatkowo zdobił je biały welon. Pamiętam jeszcze, że miałam perfekcyjny makijaż.  On ten dla mnie wyjątkowy, najważniejszy. Ten memu sercu najbliższy miał na sobie garnitur, klasyczny czarny. Wyglądał nieziemsko, podobał mi się jeszcze bardziej, kochałam jeszcze mocniej niż zawsze. Wiedziałam, że przed nami najpiękniejszy dzień. Ten najważniejszy dla każdej kobiety. Najważniejszy i dla mnie. Czułam, że dla niego również, czułam że mnie kocha. Wiedziałam to uczucie w jego oczach. Kiedy spojrzałam na swoją dłoń widziałam, na niej piękny p

Kocha jak nigdy nikogo.

Obraz
Pamiętacie post ,, ,, Oczy pełne gwiazd." "? Dziś wracam do Was z duetem Doda and Smolasty. Wszystko za sprawą utworu ,, Nie żałuje." Ja faktycznie nie żałuje, Nie żałuje żadnej z naszych chwil. Nie żałuje tych dobrych, Nie żałuje tych złych. Nie żałuje tych dobrych. Czułam wtedy bardziej, Nie żałuje tych złych. Kochałam wtedy jak nikt, Myślałam że to już koniec. Myślałam że będę żałować, Tyle krętych dróg. On dalej trwa jak błękit nieba mi. Nie było łatwo wiesz, Światło zdawało się ginąć. Czułam wtedy więcej niż chciałam, Dziękuje za tą lekcje. Wiem że nie chce wiele, Wiem że kocham skromnie. Wiem że jestem na zabój, Wiem że nie jestem na chwile. Nie cofam słów, Był kimś naprawdę. Serce dobrze wie, Kocha jak nigdy nikogo.  

Moje ,,Święto Ognia"

Obraz
  Czytałam  ostatnio  książkę ,,Święto ognia" Jakuba Małeckiego. Poznałam  dzięki  temu  świetną  rodzinę. Anastazje  jej siostrę  Łucję i tatę  młodych  kobiet. Obie dziewczyny  są  mi bardzo  bliskie. Obie młode, obie  walczące  o swoje marzenia.  Obie odważne, pokonujące  przeszkody jakie  stawia  przed nim los. Nastka ona jest bliska w wyjątkowy sposób. Ona  trafia do mojego serca.  Ona zostanie  w nim już  zawszę. Dzielimy  się  Porażeniem  Mózgowym i wózkiem. Poznanie Anastazji,  pozwoliło  mi spojrzeć na siebie  z dystansem.  Zrozumieć  jeszcze  mocniej i dosadniej , że mam szczęście.  Nie mam prawa  narzekać  na swoje  ciało.  Jest jak jest. Teraz  wiem, że jest  mi w tym ciele dobrze. Teraz  wiem też, że i ja mam swoje ,,Święto ognia." Kiedy? Wtedy  kiedy  np. wychodzę  z przyjaciółmi  na kawę.  Jesteśmy  dla siebie,  śmiejemy się, rozmawiamy,  cieszymy  sobą.  Doceniamy czas  jaki sobie dajemy.  Nic innego  nie ma wówczas  znaczenia.  Jest tak zwyczajnie, a jednocze

Zakochanie

Obraz
 ,, Trudno się zakochać będąc osobą z niepełnosprawnością?" Mogę odpowiedzieć tylko za siebie. Tak też właśnie zrobię. Nie dla mnie nie było to trudne zakochałam się. Szczerze nawet nie jestem w stanie powiedzieć kiedy to się stało. Zakochałam się jak zdrowa kobieta. Kiedy żyje się z niepełnosprawnością zdecydowanie trudniej jest być pokochanym. Wniosek ten też wyciągam z własnego życia. Ja kocham tak samo jak zdrowy. Uczucie, które w mnie jest nie pyta o mój sposób poruszania. Nie ma w nim strachu, nie ma też wątpliwości. Uczucie strachu, przed tym, że będę ciężarem dla drugiej strony. Wątpliwości, że przecież ja ma wózek pojawia się później, znacznie później. Czumu mówię, że trudniej o to, by ktoś nas pokochał? Doświadczyłam tego na własnej skórze. Właśnie ta druga strona, ta którą ja kocham bezwarunkowo. Boryka się z wątpliwościami, boi się że mnie skrzywdzi. Boi się tej większej odpowiedzialności. Boi się, że nie da rady pokochać mnie. Nie da rady bo jestem na wózku. Ja nie, d

Kto pyta nie błądzi- niepełnosprawność

Obraz
 Obejrzałam ostatnio program e-MOCje, odcinek o niepełnosprawności. Obejrzałam go dość wnikliwie, bo kilkukrotnie. Robiąc przy tym notatki, cały czas się zastanawiam jak przedstawić Wam te zapiski. Spróbuje to zrobić w formie pytań na które odpowiem. Foto: program e-MOCje odc 43 Czy niepełnosprawność może budzić lęk, niepewność, czy skrepowanie? Jasne, że tak jest to zupełnie naturalny odruch. Zazwyczaj lęk ludzi budzi to co nieznane. Nieznane budzi również ciekawość. Dlatego zarówno pytania jak i spojrzenia były są i będą już chyba zawsze. Czy niepełnosprawność musi być widoczna? Nie, nie musi. Słowo niepełnosprawność zazwyczaj kojarzy się z widoczną dysfunkcją ruchu.  Wszystko zależy od rodzaju niepełnosprawność. Często jest tak, że niepełnosprawności nie widać. Czy obrażę się jeśli w stosunku do mojej osoby użyjesz słowa ,,idź?" Absolutnie nie jest to naturalny zwrot. Bardziej mnie irytuje kiedy w stosunku do mnie używa się formuły ,,jedź." Człowiek przecież nie jeździ daj

Biała kartka to- ja

Obraz
 witam, nie pamiętam czy Wam wspominałam. Będąc w szkole brałam udział w ,, Warsztatach dziennikarskich." Jednym z instruktorów była Pani Ewa Drzyzga. Dziennikarka na pamiątkę owego wydarzenia zostawiła nam zdjęcie. Fotografię zdobi piękny cytat.  Szczerze nie miałam pojęcia, że gdy zobaczę go ponownie wzruszy on mnie. Trafi do serca i duszy. Znałam go przecież, czytałam wielokrotnie. Tylko, że wówczas nie czułam się pewnie. Teraz czuje to całą sobą, ja jestem jak ten cytat: ,, Dziennikarz to biała kartka na której jedni mogą zapisywać pytania po to,  żeby inni mogli na nie odpowiadać. Przekonacie się o tym." Ja się o tym przekonałam. Czasem czuje się jak ta biała kartką. Uwielbiam zapełniać się pytaniami. Cieszę się, że Wy moi mądrzy czytelnicy potraficie i chcecie na nie odpowiadać. Czasem odpowiadacie sami sobie w głębi duszy. Bywa też tak, że dzielicie się tymi odpowiedziami ze mną. Nie potrafię powiedzieć co cieszy mnie bardziej. Kocham każdą z tych chwil, każda jest dla

Autentyczni Dziennikarze

Obraz
 Ja dziś znów  telewizyjnie.  Tym razem  chce Wam polecić  program  bliski mojemu  dziennikarskiemu sercu. Dlaczego ? Dwa odcinki,  dwa autentyczne wywiady. Rozmowy  prowadzone  przez  dziennikarzy w spektrum autyzmu. Przyznam szczerze wciągnęło  mnie  to bez reszty. Oglądałam  program  z olbrzymią  ciekawością, nie potrafiąc się  od  niego  oderwać . Pytania  zaskakiwały, bawiły, wzruszały. Bywały  oczywiste  i nieoczywiste.  Były  proste i  te bardziej  skomplikowane. Rozmówcy  Robert  Makłowicz  i Natalia  Kukulska. Wykazywali dużą  ciekawość i otwartość.  Nie unikali odpowiedzi. Warto  zaznaczyć, że  ciężko  było  uniknąć  odpowiedzi.  Bowiem  dziennikarze  wykazywali się  dużą  nieustępliwością. Ja bardzo  szybko  zapomniałam  o tym, że  towarzyszy  im spektrum. Niekiedy  widziałam w nich więcej  odwagi,  otwartości, taktu niż  posiadam  ja osobiście. Patrzyłam  pełna podziwu  na to z jaką  łatwością rozmawiają  z osobami  znanymi choćby  z małego  ekranu. Wydawać  by się  mogło,