Opowiadania Joli

 Nie wiem czy pamiętacie miesiąc temu miałam okazję przeprowadzić wywiad z autorem komedii Michałem Krawczykiem.( ,,Michał Ty musisz napisać powieść- wywiad z Michałem Krawczykiem."  ) Kiedy materiał był już na blogu, zrozumiałam że warto by było przeczytać książki Michała. Tym sposobem w mojej domowej biblioteczce znalazły się dwie nowe pozycję. Dziś opowiem wiem Wam co nie co o tych książkach. Nie szykujecie się na typowe recenzje. Wiecie, że kompletnie nie potrafię pisać recenzji. Jak wiecie ja jestem nietypowa, często robię rzeczy nie poklei. Tak też było tym razem, bo czemu robić wywiad z autorem po przeczytaniu jego książek jak można przed. Czytając było podobnie zaczęłam od drugiej książki. WYDAWNICTWO DLACZEMU ,,Kod ze zniżką" szczerze mówiąc zanim zaczęłam czytanie myślałam. " Niee ja się w tym nie odnajdę, przecież komedię są nie dla mnie. Ta historia mnie nie wciągnie." Moje zaskoczenie było olbrzymie, kiedy zrozumiałam, że Estera (główna bohatera powieś

 Dzień dobry, zbliża się nie łatwy okres "Wszystkich Świętych." Działając trochę na przekór, postanowiłam dać Wam trochę pozytywnych emocji. Nie będzie moich myśli, ani ciężkich tematów. Będzie mała podróż w czasie i moja pierwsza przygoda z komediami autorstwa Michała Krawczyka. Zaczynając od początku, dziś za pomocą słowa zabieram Was w czasoprzestrzeń. Pokaże Wam po raz kolejny miejsce do którego lubię wracać. Nie nie tym razem nie będzie to teatr. Jak wiecie lubię wracać tam gdzie byłam. Tak, tak ja znów tam byłam. Znowu widziałam świat na niebiesko. Znów podglądałam jak " robi się" telewizja.Gdzie byłam już pewnie wiecie? Tak dla formalności byłam w studiu programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo." Bawiłam się świetnie, co widziałam postaram opowiedzieć się Wam w tym tekście. Odcinek otworzyli brawurowo prowadzący show. Wcielając się w:Charles & Eddie. Było pięknie. Jako pierwsza na scenę show wkroczyła Sanah. Tak tak ja widziałem młodą, uroczą i utale

  foto: archiwum  prywatne Karoliny Dzień dobry, nowy tydzień rozpoczniemy kolejnym wywiadem. Prawo od zawsze żywo mnie interesowało. Jakiś czas temu pojawił się w mojej głowie pomysł na wywiad z radcą prawnym/ prawnikiem. Nie czekałam długo napisałam do koleżanki, która jest radcą prawnym. Dziś z nieukrywaną satysfakcją chcę zaprosić Was do lektury wywiadu z radcą prawnym Karoliną Romańską. Karolina jak sama powiedziała w zawodzie pracuje trzy lata. Czytając ten materiał przekonałam się że prawo to nie tylko jej praca, ale i pasja.  Jak długo jesteś radcą prawnym, co skłoniło Cię do studiowania prawa? Odbyłam 3 letnią aplikację radcowską, która uprawniała mnie do podejścia do egzaminu zawodowego. Egzamin radcowski zdałam w 2017 r. Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, od dziecka wiedziałam, że chce zostać prawnikiem. Jak byłam małą dziewczynką nie rozróżniałam jeszcze zawodów prawniczych, ale zawsze wiedziałam, że chce być częścią tego świata. Myślę, że przede wszystki

 Dobry wieczór, na ten niedzielny wieczór małe ogłoszenie. Dla tych, którzy są fanami moich wywiadów- dobra wiadomość. Wczoraj na Instagram'ie pojawił się profil, gdzie będą ukazywać się posty z moimi wywiadami właśnie. Ciąg dalszy dobrych wiadomości, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem do połowy listopada pojawią się tam wszystkie wywiady jakie do tej pory przeprowadziłam. Będzie możliwość przeczytania ulubionej rozmowy ponownie, bez "przeszukiwania" bloga .😊 Odwiedzając ten profil macie również możliwość kontaktu ze mną. Same korzyści, czuje że to będzie dobra zmiana Logo autorstwa Joanny Zalewskiej. Mamy też oficjalne logo. Blogowym profilem jaki moim wywiadami opiekuje się cudowna Asia Zalewska.  Asiu dziękuje i witam na pokładzie.😘😘😘 Zostawiam również link do tego profilu. Zachęcam do obserwowania, zostawiania serduszek, komentarzy, pisania wiadomości. https://instagram.com/opowiadaniajoli_blog?utm_medium=copy_link

 Dzień dobry dziś trochę moich myśli. Pozwólcie, że zacznę od cytatu "Akceptacja- to jest danie wolności samemu sobie."                  Tatiana Mindewicz- Puacz   "Projekt Lady" Dawno nie słyszałam tak trafnej definicji słowa akceptacja. Wolność właśnie to poczułam kiedy zaakceptowałam samą siebie, swoją chorobę. Nagle przestałam czuć się inna z powodu wózka. Uleciała też gdzieś cała flustracja na świat. Wózek przestał być "kajdanami" które uniemożliwiały mi normalne życie. Zaczęła postrzegać wózek jako pomoc w realizacji marzeń, planów. Przestałam traktować siebie samą jak przedmiot- jak wózek. Zrozumiałam, że jestem człowiekiem. Zrozumiałam, że chce żyć- normalnie żyć. Przestałam widzieć swoje minusy, dostrzegam zalety. Zaczęłam pojmować, że choć fizycznie potrzebuje pomocy. Moje ograniczenia nie mogą zamykać mnie na świat. Przestałam dostrzegać ludzkie spojrzenia na ulicy. Poczucie wolności jakie dała mi akceptacja. Pozwala mi pokonywać trudności związ

 Dzień dobry wracam do Was po dłuższej przerwie niż planowałam. Dziś mam dla Was opowiadanie związane z teatrem. Sztuka, którą się inspirowałam jest mi bardzo bliska. Jest to chyba jedyny spektakl, podczas którego żałuje, że nie mogę wstać na nogi, oklaskiwać na stojąco fantastyczny zespół tworzący tą sztukę, dać się ponieść fenomenalnej, ponadczasowej muzyce zespołu QUEEN. " Trzeba być szalonym, żeby być szczęśliwym." Cytat ten pochodzi właśnie z "Rapsodii z demonem." Ja się pod tym podpisuje to zdecydowanie jestem ja. Daleko mi do spokojnej osóbki, lubię kiedy się coś dzieje. Nie lubię rutyny- ona mnie zabija. Lubię zdobywać świat, cieszę się że mam taką możliwość. Moja szalona dusza pozwala mi zapomnieć o wózku. Sprawi, że czuje się zdrowa- wiem że taka jestem. Kiedyś myślałam, że moim demonem będzie mój wózek. Myślałam, że moje ograniczenia zdominują mój świat. Kiedyś myślałam, że jedynym światem w jakim będę czuła się bezpiecznie będzie środowisko niepełnospraw