Opowiadania Joli

Witam w to sobotnie popołudnie. Wczoraj oglądając jeden z wywiadów, których udzieliła kobieta-  wokalista będąca dla mnie wzorem. Usłyszałam pytanie, które nie pozostało bez echa. " Czy jest recepta na szczęśliwe życie na wózku?" Szczerze wybuchłam śmiechem, bo czy może być ogółem recepta na szczęśliwe życie ( nie koniecznie na wózku/ z chorobą) ? Otóż nie, nie ma jednej recepty na szczęśliwe życie... W obraźcie sobie, że na świecie są sami nie mający problemów szczęśliwi ludzie. Pozwolę sobie na dosyć dużą dozę odwagi i szczerości. Moim zdaniem, byłoby nudno nasuwa się pytanie dlaczego? Życie owszem byłoby łatwiejsze, ale czy miałoby sens gdyby wszystko było podawane na przysłowiowej tacy? Chyba niee... Dlatego, że przestalibyśmy ,,gonić za szczęście"... Ja na dzień dzisiejszy, mogę powiedzieć że "złapałam" swoje szczęście. Jednak nie byłoby to możliwe, gdyby nie pewne elementy składowe mojego szczęścia. Najważniejszym jest tzw. czynnik ludzki-

Witam kochani! Dziś tak jak ostatnio pozytywnie, z małą dawką nostalgii. Chciałabym oprzeć ten post o piękne słowa, których autorem jest święty Jan Paweł II. Pozwólcie zatem, że przedstawię Wam te słowa a następnie powiem, krótko jak ja je czuje/ odbieram. Miłej lektury. ,, Nigdy nie jest za późno,żeby zacząć od nowa. Nigdy nie jest za późno by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg i dojechać do marzeń" św. Jan Paweł II. Długo myślałam nad znaczenie tych słów w kontekście mojej osoby i mojego życia. Zrozumiałam,że te słowa mają dla mnie krótki ale bardzo pozytywny i ważny przekaz " NIE PODDAWAJ SIĘ" Czemu właśnie tak? Odpowiedź może być tylko jednak. Jeśli kiedykolwiek się poddam, będzie to oznaczało dla mnie tylko jedno: "UTRATĘ SIEBIE I SWOJEGO ŻYCIA" Kiedy się poddam wtedy właśnie będzie ,,za późno by na stacji złych zdarzeń złapać pociąg i dojechać do marzeń." Tego nie chcę wiem, że gdy kiedykolwiek tak się

Witam. Dziś u mnie pogoda nie dopisała, dlatego  ja postanowiłam Wam pokazać co od kilku dni daje mi power-a. Niektórzy z Was uznają, że jestem monotematyczna, ale są takie utwory obok, których nie da się być obojętnym. Jak wejdą w ludzki umysł to ciężko ich się pozbyć. Tak właśnie jest w przypadku mojej osoby i tej piosenki. Mam na myśli utwór, który podparłam się już w poście pt. Żyje więc dobrze jest... Tyle siły mam... Czasem to co zdaje się tak proste ma największy sens..." Utwór ,, Tyle siły mam" na czym polega magia tej piosenki polega, na tym że jest ona trochę o mnie i trochę myślę, że o każdym z nas. Posłuchajcie proszę: Każdy ma w swoim życiu gorszę chwilę, jednak przychodzi moment kiedy należy twardo powiedzieć sobie ,, koniec łez dosyć ich, nie ma już płakać czym.." Czy nie jest to prawdą?? Jeżeli zamkniemy się w sobie i będziemy tylko użalać się nad sobą i swoim losem to zmarnujemy i tak przecież już mijający/ upływający czas... Tu należy postawi

Witam w słoneczne przedpołudnie!! Celem krótkiego wyjaśnienia post ten, będzie odpowiedzią na miłe słowa odnoszące się do postu  ,, Ocalona, obudziłam się i żyje. Wspólne cech z..." Pozwólcie, że tym razem post zacznę nie co inaczej niż zwykle. Umieszczę link a Was proszę o otworzenie go i czytanie posta z równoczesnym słuchaniem piosenki, ponieważ utwór ten jest ściśle powiązany z dzisiejszym postem. https://www.youtube.com/watch?v=X0O1lX4omVA Wykonawczyni tej piosenki, tyle siły ma i rozdaję ją swoim słuchaczom za pomocą muzyki. Ja już nie jednokrotnie słyszałam, że jestem silną osobą. Nauczyłam się już nie przeczyć, dziękować za miłe słowo. Jednak ja sama nie wierzę w to ,,że tyle siły mam:" Po prostu wychodzę z założenia że ,, żyje więc dobrze jest" Ostatnio jednak usłyszałam coś jeszcze. Monika rozdaje siłę piosenkami ja zwykłą rozmową. Muszę przyznać, że było to dla mnie olbrzymie aczkolwiek miłe zaskoczenie. Poczułam, że tak drobnym dla mnie często najpros

Bliscy ludzie pomagają pokonywać kryzysy. Zgadzam się z tym i mam świadomość tego, że gdyby nie moja siostra ,, nie pokonałabym" największego życiowego kryzysu. Mojego MPD, nie oswoiłabym sobie tej choroby, poprzez naukę prostych codziennych czynności. Wiem, że to właśnie samodzielność przyczyniła się do tego, iż poznałam wielu wspaniałych ,, cichych bohaterów", który zbudowali mnie psychicznie, sprawili iż poznałam swoją wartość. Cały czas jestem dzielna. Życie z ,,szybą" nauczyło mnie, że muszę być dzielną wkładać wiele więcej wysiłku w mogło by się wydawać czynności dnia codziennego. Jednak nawet w chwilach zwątpienia wiem, że potrafię i wykonam daną rzecz, jeśli nie za pierwszym, drugim to trzecim a nawet czwartym razem. Jestem przecież ,, ocalona dla świata i nowych szans" https://www.youtube.com/watch?v=vBXKszXtoEU Atrakcyjność to nie tylko ciało. Zgadzam się na tysiąc procent. Ja czuje się atrakcyjna, mimo tego jak wygląda moje ciało.

Witam!! Proszę przeczytajcie ten post uważnie... Niedzielny wieczór spędziłam oglądając koncert ,, Gwiazdy dla Ziemi". Jednym z wokalistów występujących podczas koncertu był Tomasz Kowalski vel Kowal. Przyznam, że nie słucham muzyki, którą wykonuje Kowal. Jest mi on bliski, ponieważ też w skutek wypadku porusza się na wózku. Jednak to nie jedyna cecha, która łączy mnie z nim czy z Moniką Kuszyńską, czy też z Janem Melą. Wiecie, już że ja jestem na wózku od urodzenie, dlatego mogę powiedzieć, że już na starcie miałam łatwiej. Nie musiałam się godzić z utratą sprawności, poprzedniego  życia. Nie uczyłam się żyć od nowa, w nowej rzeczywistości osób niepełnosprawnych. Ja tak po prostu byłam, jestem i będę  Dlatego mówię, że jest mi łatwiej. Wszystkie te osoby na skutek wypadku, musiały poznać siebie i świat na nowo. Jednak jest coś to na zawsze nas połączyło. Żadna z tych osób mimo chwilowego szoku niepoddany się. Monika i Tomek walczyli o to by dalej robić to co

Witam!! Dziś kolejna z moich muzycznych inspiracji. Piosenkę tą znam dość długo. Jednak czasem bywa ,tak że można słuchać czegoś tysiąc raz, a za tysiąc pierwszym, zrozumieć sens utworu. Właśnie tak było ze mną i z tą piosenką. Kiedy zobaczyłam ile emocji wkłada w wykonanie piosenki pt. ,, Życia mała garść'' mój ulubiony artysta świat na moment zwolnił, a nawet zupełnie się zatrzymał dlaczego? Utwór ten to sto procent prawdy o życiu, każdego człowieka ja na pewno poznała je takim jakim ono jest w tej piosence. Poznałam ,,wspomnień małą garść" Różnorakich wspomnień, tych których nie chce się pamiętać i tych, które wywołują uśmiech. Zrozumiałam, że muszę żyć , nawet wtedy kiedy nie mam sił. Nie mogę się poddawać, nawet wtedy kiedy mi się wydaje że nic w życiu nie osiągnęłam. Musze być silna szczególnie wtedy kiedy przyjdzie mi ,, pukać do zamkniętych drzwi" Zrozumiałam, że mojego ,, życia mała garść" może mieć smak łez i ,, gorzkieg

Witajcie! Dziś post miał wyglądać inaczej. Jednak życie zweryfikowało  moje natchnienie/ plany. Chce Wam opowiedzieć o tym jak bardzo cieszę się z faktu, że zaakceptowałam siebie, swoją niepełnosprytność. Wiem, że mam na tyle pewności siebie i siły, że już nie ,,walczę  z tym co złe" jak śpiewa słuchany przez mnie artysta tylko po prostu to akceptuje a nawet przekuwam w zaletę. Jestem z siebie dumna z tego jaka jestem jak się poruszam, z tego jakich mam przyjaciół. Jestem szczęśliwa za każdym razem kiedy uda mi się spełnić moje marzenia. Kiedy po raz kolejny wiem że mogę wszystko, niepełnosprytność nie stanie mi na drodze do tego, aby być sobą. Teraz wiem, że jestem osobą, która, ma ,,świat u swoich stóp". Kocham swoje życie i żyje na sto procent. Wiem, że są ze mną inteligentni, którzy mi pomogą, bo cenią mnie za mój charakter a nie z litość, bo mam wózek. Tak, tak ja wiem że życie osoby niepełnosprytnej nie jest łatwe proste i przyjemne, ale myślę że w ten sposó