Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Smerfowego tygodnia kochani !!!

Obraz
Kochani. Mam niedzielny wieczór, postanowiłam lekko zamknąć tydzień. Równie lekko rozpoczynając kolejny. Dziś podróż w świat bajek, konkretnie będą to SMERFY. Czy wśród Was jest ktoś kto nie zna tych małych niebieskich ludzików? Ja przyznaje się Wam uwielbiam tą bajkę. Pomysł na dzisiejszy post narodził się wczoraj kiedy oglądałam tą bajkę. Tak, tak oglądam ją do dziś. Kiedyś była to wieczorynka, dziś kinowe animacje. Obydwie wersję przygód tych niebieskich stworków skradł moje serce bezpowrotnie. Będąc małą  Jolą chciałam być jedyną dziewczynką w tym męskim gronie czyli Smerfetką. Dlaczego?  Tylko dlatego, że Smerfetka nosiła szpilki, do których ja do dziś mam słabość. Niestety nie mogę ich nosić.😢 Dorosłej Joli bliżej jest do Ciamajdy i Ważniaka Ciamajda tylko dlatego, że z racji mojej choroby, nie które czynności nie wychodzą mi od razu. Wykonując je mam dużo śmiechu, czasem nawet nerwów zbędnego poirytowania na samą siebie i swoje nogi. Często czuje

Niezwykła magia (przyjaźni) zwykłych przedmiotów.

Obraz
Witam moi drodzy. Dziś post o pewnych magicznych przedmiotach. Ich magia polega na silę przyjaźni. Wszystkie te rzeczy dostałam od osób dla mnie wyjątkowy- moich przyjaciół. Upominki te mają dla mnie duże znaczenie, są mi bliskie, ponieważ wszystkie dostałam prosto z serca. Drobiazgi te stały się dla mnie tak ważne i szczególne w zasadzie nie wiem kiedy. Ostatnio miałam się okazję przekonać jak ciężko jest mi się z nim rozstać w tym miejscu muszę Wam nadmienić, że część tych rzeczy towarzyszy mi w życiu codziennym. Wspominałam Wam już, że byłam w sanatorium. Jednym z zabiegów była kąpiel siarkowa. Pierwiastek reaguję z srebrem. Nie miałam wyjścia musiałam ściągnąć bransoletki. Myślałam nic takie, naturalna rzecz. Okazało się jednak, że byłam w dużym błędzie. Wykonując tą czynność, miałam wrażenie, że uronię łzę. Próbowałam sobie tłumaczyć, że to tylko tymczasowe. Niewiele to dało. Całe trzy tygodnie, czegoś (metafizycznie nawet kogoś) mi brakowało. Dziś kiedy patrzę na to z dy

TEATR i jego święto. 27.03. MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ TEATRU.

Obraz
Mówię Wam wesołe dzień dobry w słoneczną środę Mimo kilku pomysłów hulających mi po głowię. Dziś mówię sobie STOP Jolka. 😉Wyhamuj, zatrzymaj się i poświęć tego wyjątkowego dnia kilka wersów wyjątkowemu miejscu. Miejsce tak wyjątkowe to dla mnie jest TEATR😍. ( Mam nadzieje, że to już Was nie zaskakuje.) Dzień jest wyjątkowy, ponieważ dwudziestego siódmego marca przypada MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ TEATRU. Nie bójcie się, nie będę po raz kolejny mówić Wam jak bardzo kocham teatr. Fakt ten po ponad roku przebywania ze mną powinien być dla Was tak oczywisty, jak to że do oddychania niezbędny jest tlen. 😉 Dziś chce Was namówić do wizyty w teatrze. Zastanawiam się czy wśród Was są osoby, które nie były jeszcze w teatrze? Uważając, że nie nadają się do teatru. Bzdura!!! Teatr jest dla każdego. Dajcie sobie szanse a może to być całkiem fajna "przyjaźń" Spytacie dlaczego tak sądzę? Odpowiadając podam Wam kilka rozsądnych argumentów. Teatr- to po prostu "żywa sztuka. Ina

Życie jest "morzem" przez które warto po płynąć by znaleźć swój brzeg.

Obraz
Hej hej kochani. Dziś znowu muzycznie. Będzie to utwór z przesłaniem jak zawsze. Ja już pokonałam tą drogę do której chcę dziś namówić Was. Chcę abyście " płynęli z całych sił, płynęli jeśli się nie boicie, płynęli przez ten świat po swój los i swój czas" Wierzę, że w końcu "znajdziecie swój brzeg" Wierzę też, że nie poddacie się w chwilach gorszych dni.Kiedy Wasze życie będzie płynęło pod prąd. Nie będziecie powtarzać sobie pustych słów. " Z dnia na dzień jest lepiej z każdą chwilą lżej nam żyć" Nie będzie tak jeśli nie uwierzycie, że warto "chwycić dzień i pozwolić by to " siła fal poniosła Was." Tam gdzie będzie przed Wami " Nowy ląd. Nowy ląd, który pokaże Wam, że to właśnie: Wy wiecie najlepiej 'co z życia wziąć" Wy wiecie "co z niego chcecie" Kończąc proszę Was o to byście płynęli każdego dnia (żyli każdego dnia.) Nadzieją dla Was niech będzie każda najdrobniejsza chwila życia. Motywatorem utwór, który

SerialLove

Obraz
Witam w Piątek. Piątek to weekendu początek. Dlatego dziś zaserwuje Wam post z gatunku lżejszych. Życząc Wam udanego weekendu. Widzicie tytuł posta? Wynika z niego jasno, dziś opowiem Wam o trzech ulubionych serialach. Ciekawe czy Wy też je lubicie? Pierwszym serialem będzie M JAK MIŁOŚĆ. Najpopularniejsza w Polsce saga o perypetiach rodziny Mostowiaków. Przyznam się Wam, że oglądam ten serial od początku czyli od czwartego listopada dwutysięcznego roku. Kawał czasu, największą frajda sprawia mi obserwacja jak na przestrzeni tych lat zmienili się poszczególni bohaterowie. Dla przykładu podam kilka zdjęć. Jak widać po fotografiach czas zdecydowanie służy bohaterom. Szkoda że w prawdziwym życiu zazwyczaj bywa odwrotnie. Ulubione wątki na przestrzeni lat było ich mnóstwo. Kiedyś był to na przykład wątek Pawła i Magdy. (Przyznać się drogie panie kto nie kibicował tej parze.) Dziś zdecydowanie jest to wątek Marcina i Izy. Muszę jednak przyznać, że w tym sezonie najbardziej czeka

Mój Dom, Moja Rodzina, Mój świat, moje miejsce na Ziemi. Odnalazłam dzięki Wam.

Witam w pierwsze wiosenne popołudnie Dziś chciałam Wam opowiedzieć zupełnie o czym innym. Jednak życie poddało weryfikacji moje plany. Wybaczcie mi to proszę, dziś chcę nawiązać do postu wczorajszego pt. DOM . Nawiązując do słów tam zawartych, że moim domem jest teatr a strefę komfortu stanowi muzyka pewnego Jana. Opowiem Wam coś czego chyba jeszcze nigdy tak odważnie nie mówiłam. Chcę abyście mnie dobrze zrozumieli. Dlatego też znaczne niejako od początku. Kiedy skończyłam szkołe, wydawało mi się, że będę "siedzieć w czterech ścianach zaglądając w album zdjęć" (wspomnień). Rozpamiętując jednocześnie to co już za mną i to co na pewno nie wróci. Pozwalając tym samym aby "przeszłość odebrała jutra sens".  Mówiąc bardziej po ludzku byłam bliska depresji, moim życiem rządził strach i przerażenie, że wszystko co dobre już za mną. Miałam wrażenie, że moje życie dobiegło końca wraz z ukończeniem szkoły. Wyjściem z placówki, którą kiedyś mogłam nazywać domem, bo czuła

DOM

Witam w środowy poranek. Pozwólcie, że dzisiejszy post będzie jeszcze z nutką powagi. Nie będzie on dla mnie łatwy, mam nadzieje, że będzie się on Wam przyjemnie czytał. Właśnie by uprzyjemnić Wam lekturę zostawiam linki do trzech utworów. Piosenki te mogę nazwać kołem zamachowym tego posta. Polecam czytanie i słuchanie jednocześnie. https://www.youtube.com/watch?v=IEPiNYF8v2k https://www.youtube.com/watch?v=YcDgzfAad8M https://www.youtube.com/watch?v=JMWBQ3Y_ozU Jak słychać dziś mowa będzie o DOMU. Powiem kim i czym DOM dla mnie był kiedyś. Powiem kim i czym DOM dla mnie jest dziś. Wyjaśnię wam co dla mnie znaczy słowo DOM. DOM D- dobro O- oddanie M- miłość Kiedy byłam dzieckiem słowami składającymi się na słowo DOM była dla mnie MAMA. Zakładam, że znacie mnie już na tyle i wiecie z bloga bądź od mnie. Los nie dał mi się nacieszyć mamą. Zabrał mi ją fizycznie, choć duchowo była dalej ze mną. Ja jednak długo nie potrafiłam się odnaleźć w nowej rzeczywistości.

Budując WIEŻĘ BABEL miłości mówię STOP hejtowi,nienawiści, przemocy

Obraz
Cześć Słucham właśnie wyjątkowego koncertu #ARTYŚCIPRZECIWNIENAWIŚCI. https://www.youtube.com/watch?v=h1qrG3XU4vI Muszę przyznać, że ten koncert daje do myślenia. Ja nie czuje się artystą, ale uważam, że każdy myślący człowiek funkcjonujący w serze internetu powinien powiedzieć STOP HEJTOWI STOP PRZEMOCY (tej fizycznej, tej słownej). Dlatego ten post. Nie hejtujmy bo to boli.  Szanujmy bo to piękne. Wspierajmy się bo warto Akceptujmy różnicę, bo te różnice są piękne. Właśnie te różnice budują świat i nas samych. Kochajmy się bo w miłości jest siła tego świata. Przyjaźnimy się bo przyjaźń jest fundamentem świata, a świat tworzy nas. Bądźmy dla siebie dobrzy, bo dobro to klu każdego ludzkiego istnienia. Nie dzielmy się na lepszych i gorszych, nie ma Polski A i B. Jest jeden kraj, który tworzymy MY. Uśmiechajmy się do siebie- małe gesty mają wielką moc. Wszystko co powyżej sprawi, że każdy z nas wybuduje swoją własną "WIEŻĘ BABEL" wierze

Wydobyć piękno- sesja fotograficzna z Jolą w roli modelki.

Obraz
Witam w poniedziałek. Dzisiejszy post miał być o czym innym. Jednak pomyślałam sobie, że skoro wczoraj było o sile wewnętrznej. Dziś opowiem Wam o zewnętrznej sile kobiet. Muszę Wam powiedzieć, że zgadzam się z powiedzeniem, które mówi o tym że: " nie ma brzydkich kobiet są tylko mniej zadbane"  Pewnie zastanawiacie się teraz co mnie przekonało do tych słów. Moja własna sesja zdjęciowa. Tak tym razem to ja występowałam w roli modelki. Wam przyznam się pierwszy raz kiedy Dominika mi to zaproponowała wydawało mi się to słabym pomysłem i stratą czasu. Myślałam: "Jak to ja w roli modelki, przecież, one są piękne. Ja nigdy taka nie będę to strata czasu." To była pierwsza myśl, zaraz po pojawiła się kolejna: "Spróbuje przecież nic nie tracę, może przynajmniej Dominika będzie się dobrze bawić"  Wszystko co powyżej okazało się totalną bzdurą!!! Szczerzę do dziś zastanawiam się czemu pozwoliłam sobie na tak słabe myślenie o sobie samej.

Muzyczny ładunek SIŁY

Dzień Dobry w niedzielne już popołudnie. Dziś chciałabym Wam pokazać pewien utwór. Piosenkę obok której ja nigdy nie przejdę obojętnie. Siłą tego utworu jest po prostu tekst, bo czy w życiu ktoś z Was nie pytał "Jak walczyć z tym co złe?"  na to pytanie niestety ciężko jest odpowiedzieć. Właśnie wtedy pojawia się kolejne stwierdzenie "za mało siły w sobie mam" Ja zwyczaj wtedy puszczam sobie ową piosenkę i pytam podobnie jak jej wykonawca. "Gdzie jest ta siła i skąd ją brać?" Do niedawna jedyną odpowiedzią na to pytanie byłoby dla mnie to, że jedyną osobą, która dawała mi siłę z góry była moja mama, bo właśnie ona miała "świat u swoich stóp". Ona miała siłę, którą przekazywała mi nawet gdy już jej ze mną nie było. Dziś wiem, że moim sposobem na to by siłę  i wiarę mieć, która pozwoli mi mocno stać. Jest dla mnie pasja, muzyka, pisanie, spełnianie marzeń. Mój optymizm, wiara w samą siebie i swoje możliwości. Akceptowanie swojego stanu, rado

Dźwięki mojej ciszy- The Sound of Silence

Obraz
Witam w sobotni wieczór. Wczoraj obiecałam Wam, że wrócę do jednego z występu programu " Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Był to występ Antka Smykiewicza w roli  Disturbed. Antek brawurowo wykonał utwór "Sund of Silence". Wykonanie to było magiczne. Program ten należy do rozrywkowych, jednak wtedy czułam powagę chwili i usłyszałam dźwięki ciszy. Piosenka ta nam Polakom kojarzyć się będzie z tragedią w Gdańsku. Ja po występie Antka postanowiłam przeczytać polską wersję tekstu tego utworu. Czytając kolejne wersy tekstu, który jest bardzo sugestywny wyobrażałam sobie, że kroczę przez ciemność. Słysząc tylko dźwięki ciszy, która zdawała się upewniać mnie w tym iż droga, którą sobie wybrałam na to moje życie jest drogą właściwą- bo moją własną. Dzięki temu, że idę tą drogą to ja piszę swój własny los, to ja mam kontrolę nad własnym życiem. Ja wiem co jest dla mnie dobre, co daje mi szczęście, poczucie spełnienia, co powoduje, że widzę mój świat i moje życie jako życie zdr

Moja Twarz Brzmi Znajomo- Jola z wizytą na planie telewizyjnego show.

Obraz
Witam ponownie. Jestem dalej w sanatorium, pisałam Wam już że byłam na planie programu telewizyjnego. Emisja odcinka ze mną na widowni odbyła się w sobotę dlatego dziś podzielę się z Wami moimi wrażeniami, wspomnieniami. Było niesamowicie, fajnie ekscytującą zabawnie, naturalnie. Podczas nagrania czułam się świetnie. Jasne na początku była terma związana z kamerami i wszystkim co działo się na planie. Jednak uczucie tremy i spięcia całą sytuacją szybko minęło. Nie powiem Wam kiedy zaczęłam się w studio czuć spowodnie, stało się to tak naturalnie iż nie zwróciłam na to uwagi. Nie klaskałam, bo mi kazano, nie klaskałam bo tak trzeba, klaskałam bo mi się podobało. Uśmiechałam się wtedy kiedy było zabawnie, a było owych momentów wiele. Uśmiech i śmiech towarzyszył mi cały dzień. Dawno się tak nie uśmiałam jak w studio programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Tyle słowem wstępu. Pozwólcie, że przejdę do klu tego programu czyli charakteryzacji uczestników. Musi Wam wy