Niezwykła magia (przyjaźni) zwykłych przedmiotów.

Witam moi drodzy.

Dziś post o pewnych magicznych przedmiotach.

Ich magia polega na silę przyjaźni. Wszystkie te rzeczy dostałam od osób dla mnie wyjątkowy- moich przyjaciół.
Upominki te mają dla mnie duże znaczenie, są mi bliskie, ponieważ wszystkie dostałam prosto z serca. Drobiazgi te stały się dla mnie tak ważne i szczególne w zasadzie nie wiem kiedy.

Ostatnio miałam się okazję przekonać jak ciężko jest mi się z nim rozstać w tym miejscu muszę Wam nadmienić, że część tych rzeczy towarzyszy mi w życiu codziennym.

Wspominałam Wam już, że byłam w sanatorium. Jednym z zabiegów była kąpiel siarkowa. Pierwiastek reaguję z srebrem. Nie miałam wyjścia musiałam ściągnąć bransoletki. Myślałam nic takie, naturalna rzecz. Okazało się jednak, że byłam w dużym błędzie. Wykonując tą czynność, miałam wrażenie, że uronię łzę. Próbowałam sobie tłumaczyć, że to tylko tymczasowe. Niewiele to dało. Całe trzy tygodnie, czegoś (metafizycznie nawet kogoś) mi brakowało. Dziś kiedy patrzę na to z dystansem. Widzę, że  brakowało mi kawałka dziewczyn i kawałka mojej duszy, Muszę przyznać, że nić i nikt nie był wstanie wypełnić tego nietypowego uczucia braku. Ilekroć otwierałam szufladę w której znajdowały się te drobiazgi. Uśmiechałam się szeroko, myśląc jak bardzo nie mogę doczekać się chwili kiedy znów rzeczy te wrócą na swoje miejsce.

Dziś mam je już na nadgarstku, łańcuszek na szyi. Czuję, że wszystko wróciło do normy, tak jak być powinno Moja dusza jest w całości i szeroko się uśmiecha.

Wiem niektórzy z Was uznają ten post za babskie fanaberie. Jednak ja tak już mam. Nie będę z tym walczyć. Tego zwyczajnie nie da się zmienić.
Magia tych upominków naprawdę istnieje i ma niesamowitą siłe, którą jest prawdziwa przyjaźń.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk