Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Co to znaczy gniewać się na Boga?

Dzień dobry moi drodzy Dziś nie łatwy dla mnie temat. Czuję, że muszę wyrzucić swoje uczucia.  Dlatego dziś odpowiem Wam i sobie na pewne pytanie: " Co to znaczy gniewać się na Boga?" Myślałam, że etap gniewania na Boga mam już za sobą. Myślałam, że pewne rzeczy przerobiłam, wydoroślałam. Okazuje się jednak, że nie. Przychodzi 26 maja ja znów czuje, żal, gniew, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. Moja dusza mnie boli, krzyczę wewnętrznie. Nie czuje się dzieckiem bożym. Nigdy się nim nie czułam. Dlaczego jestem tak ostra wobec Boga? Żaden rodzic nie zrzuca na swoje dziecko takich " sprawdzianów." Rodzic chroni swoje dziecko przed tym co złe. Ja nie czuje tej ochrony, ani Bóg, ani kościół, ani religia. Nie daje mi poczucia bezpieczeństwa. Modlitwa nie przynosi ukojenia. Mam wrażenie, że od śmierci mamy Bóg mnie nie słucha, dlaczego? Kiedy moja mama była chora. Ja bardzo prosiłam Boga, żeby dał jej trochę czasu. Prosiłam, żeby przyszedł nam z i jej z pomocą

Wołam mamo

Mamo dziś święto twe, Dziś jest ten dzień. On ciągle przerasta mnie Nie wiem co dziś powiedzieć Tobie chcę. Ludzie mówią nie przejmuj się, Lecz on cięgle przerasta mnie. Dziś nie umiem cieszyć się, Dziś uśmiechać nie chce się. Dziś łez potok z mych oczu leje się, Dziś tak bardzo przytulić się do Ciebie chcę. Dziś chcę żebyś była przy mnie teraz i tu, Dzień ten tak bardzo przerasta mnie. Dziś chce poczuć słów tych smak, Zobaczyć oczu Twoich blask. Zobaczy szczęście dawnych dni, Dzień ten tak bardzo przerasta mnie. Mamo, Kiedy byłaś przy mnie Ty. Świat lepszym zdawał się, Mamo Ty całym świtem byłaś mi. Dzień ten tak bardzo przerasta mnie. Dziś kiedy nie ma ze mną Cię, Ja tęsknię wcale nie mniej. Wołam Mamo do Ciebie, Niech ten dzień skończy się, Dziś ten dzień tak bardzo przerasta mnie. 💛💛💛 😭😭😭

Jola patrzy w górę

Obraz
Kochani, dziś muzycznie ku pokrzepieniu serc, ducha, ciała. Ostatnio wysłuchałam piosenki zespołu IRA. Zobaczyłam w niej życie. Przeszłam przez niskie poczucie własnej wartości. Przerobiłam masę znajomości mniej lub bardziej udanych. Życie weryfikowało moje przyjaźnie. Bałam się wielu rzeczy, bałam się życia. Długo myślałam, że definiuje mnie moja niepełnosprawność. Nie była to definicja w której czułam się dobrze. Towarzyszyło mi poczucie straty. Poczucie przegranej, ciągle czułam gorycz porażki. Myślałam, że nic w życiu nie zależy od mnie. Każdy dzień był mi obcy, coraz bardziej obcy. Rozmieniałam się na drobne wiecznie tłumacząc, że nie dam rady, bo choroba. Czułam, że wtapiam się w środowisko osób niepełnosprawnych. Czułam, że tracę siebie. Wiedziałam, że jeśli wejdę w to środowisko będę bezimienna. Zgubiłam mnóstwo czasu. Nie cofnę tego. Wyciągnęłam jednak wniosek: Zrozumiałam, że muszę patrzeć w górę iść (jechać przed siebie.) Nie rozmieniam się na drobne, dążę do postawian

Przyjaciel

Dzień dobry, dobry wieczór kochani. Dziś krótko tak na fajny wieczór i jak dobrą wróżbę na przyszły tydzień. Wróżbą tą będzie pewna myśl. Brzmi ona tak: "Kto jest przyjacielem ma przyjaciół." Wiem sama po sobie kochani. Tak właśnie jest. Nie zamykajmy się na świat poznawajmy nowe osoby. Uśmiechajmy się do siebie, rozmawiajmy ze sobą. Dzielmy troski, radości, spełniajmy wspólnie marzenia. Spędzajmy ze sobą czas. Pokazujmy sobie świat wzajemnie. Dostrzegajmy razem jego piękno. Dostrzegajmy swoje wzajemne piękno. Szanujmy, akceptujmy swoje różnice Dzielmy pasję,wspierajmy się wzajemnie. Doceniamy to co mamy. Budujmy wspólny świat. Nie dzielmy świata na milion części. Słuchamy siebie wzajemnie. Budujmy przyjaźnie Pamiętajmy tylko o jednej ważnej rzeczy. Niech to będą mądre przyjaźnie. Wnoszące coś do naszego życia. Pamiętajmy też o tym, że każda przyjaźń to dwustronna relacja. Przyjaźń nie może zabierać nam zdrowia i nerwów. Kiedy tak się dzieje jest to relacja toksycz

Ona i on - bajka jednej znajomości

Obraz
Dzień dobry, dla uprzyjemnienia wieczoru mam dla Was pewną historię. Opowiadanie to napisało życie, ja tylko " ubrałam" je w słowa. Dlatego też historia ta nie ma jeszcze zakończenia  . Za górami za lasami to będzie standardowy początek.Nie standardowej bajki.Bajki o mnie dziewczynie, która kocha. Kocha jego chłopaka zwyczajnie niezwykłego. Kocha choć nie wiem czy miłością ona jest darzona.  Kocha za wszystko i za nic bo to nie prawda że kocha się za coś. Dziewczyna ta co noc, gdy leży w swoim  łóżku. Nie śni lecz w śnie żyje. Marząc by on był przej niej. Tęskniąc za jego dotykiem. Czując jego zapach.Wspinając ja bezpiecznie i beztrosko czuła się. Wtedy tam w górach, gdy on przy niej.  Mijają lata on i ona żyją w swoich dwóch osobnych bajkach. Ona jednak nigdy nie przestała go kochać. Kochała za ich dwoje. Wspierała, pocieszała, cieszyła się jego sukcesami, martwiła jego troskami. Cierpliwie przyjmowała wiadomości o jego kolejnych związkach. Choć jej serce z

Kulisy powstawania trylogii Bursztynek

Obraz
Witajcie w słoneczny poniedziałek, była trylogia. Zapraszam na kulisy jej tworzenia. Miłego tygodnia kochani.  Powiem Wam, że trylogia powstała w sposób spontaniczny. Pomysł "urodził się" podczas wieczornej rozmowy z Bursztynkiem. Tak tak kochani podczas kwarantanny rozmawiam z Bursztynkiem. Niestety musi Wam to wystarczyć. Dobry glina nigdy nie zdradza swojego informatora. Dobry pisarz nigdy nie zdradza źródła inspiracji. Dlaczego? Powód bardzo prosty liczę na dalsze inspirację ze strony Bursztynka. Dlatego szanuje decyzję o nieujawnianiu się i nie podawaniu elementu wspólnego dla całej trylogii. Mam nadzieje, że mimo to dobrze Wam się czytało tą trylogię? Jak widać jest ona utrzymana w stylu lekko poetyckim. Chciałam, żeby była trochę lżejsza, lżej się czytała. Jednocześnie dawała Wam miejsce na Wasze refleksję. Mam nadzieje, że tak właśnie było? Jeśli chodzi o powstawanie samej trylogii to stworzyłam ją szybko. Całość powstała w ciągu nie całych dwudziestu czt

Bursztynek cz. 3

Obraz
Cześć,  dziś mam dla Was trzecią i ostatnią część trylogii. Zostawię Wam linki do dwóch poprzednich: Bursztynek cz. 1  ,  Bursztynek cz.2 Kiedy jasny i piękny dzień, Zmienia się w nieprzyjazną i długą noc. Sen nie chce przyjść, Łóżko me obcym mi światem staje się. Ja zamykam oczy, Nie śnie, lecz w śnie żyje.Sen jawą się staje, Me serce znów mocniej i szybciej bije. On znowu jest przy mnie. Jego dotyk największym mi prezentem, Jego zapach największy mi skarbem. Jego świat, moim światem. Wiem nie warto rozpamiętywać, Warto podróżować. Tam gdzie sen jawą staje się, Tam gdzie ja i on jednym staniem się. Wiem lepiej żyć, nie śnić, Ja jednak, chcę śnić. By moc znów z Nim być.

Bursztynek cz.2

Obraz
Dobry  wieczór, niech ten piątkowy wieczór będzie czasem relaksu Dlatego zostawiam Wam drugą część " Bursztynka."Nie widziałeś pierwszej część? Zostawiam link:  Bursztynek cz.1 Kiedy noc swe walizki zabiera. I do odejścia się już zbiera, Słońce nieśmiało puka w okno. Nowy dzień już wstaje, Choć ciepło i przyjaźnie. Ja budzić nie chce się wcale, Wiem, że gdy oczy otworze. Rzeczywistość niby taka sama, Lecz tak bardzo nie moja, dziwna. Po prostu inna, Siadam w kuchni z kubkiem kawy. Ona moim powiernikiem, Przyjaciółką mą. Ona słucha duszy mej, Ukojenie dając jej. Ona podpowiada mi pisz, Uporządkuj myśli bieg. Napisz śmiało jak Ci źle, Jak nie lubisz rzeczywistości tej. Jak tęsknisz za miastem tym, Gdzie twe serce znalazło swój rytm. Gdzie oddychasz równo tak, Swoich przyjaciół tam masz. Tam METRO swoje stacje ma, W METRZE tym Jan ugości mnie. Swym śpiewem troski zabierze me, Bym poczuć mogła beztrosko się. Dziś kiedy "korona" pięć minut swoj

Bursztynek cz. 1

Obraz
Witam kochani. Słowem wstępu i wyjaśnienia. Czasem bywa tak, że na właściwy pomysł muszę czekać dłużej. Muszę czekać dużej, by poczuć dany tekst. Tak było właśnie w tym tygodniu.  Jak to mówią lepiej późno niż wcale. Dlatego znalazłam, można powiedzieć że jetem na etapie tworzenia. Dziś mam dla Was pierwszą część trylogii "Bursztynek." Mam nadzieje że cierpliwie poczekacie na kolejne. Proszę Was o to, abyście nie doszukiwali się elementów wspólnych w tej trylogii. Teksty będą inne, bo ich inspiracja jest inna. Element wspólny jest, dla Was zostanie on na razie ukryty. Czy go ujawnię nie wiem. Nie zależy to tylko od mnie. ... Kilka dni temu poznałam pewną piosenkę. Dziś opowiem Wam co sobie "wzięłam” z tej piosenki. Utwór ten przypomina mi że ja nigdy nie dam zamknąć się w świecie stereotypów o niepełnosprawności.  Nigdy nie będę się chować,  bać uciekać przed światem.  Nigdy nie będę się wstydzić, bo też nie mam czego.              

Wspomnienie

Obraz
Dzień dobry Miśki Dziś chciałabym Was zabrać w pewne ważne dla mnie miejsce. Nie, tym razem nie będzie to teatr. Nie będzie to również moje ulubiona restauracja w Warszawie. Miejsce to było pierwsze. Długo, długo przed pojawienie się w moim życiu Jana czy Jerzego. Zapraszam Was do " Specjalnego Ośrodka Szkolno -Wychowawczego" dla niepełnosprawnych ruchowo w Busku Zdroju. Spędziłam tam cztery lata z przerwami. Był to na prawdę piękny czas. Wspomnienia dalej są żywe. Dziś pokaże Wam te dla mnie najważniejsze. Kiedy myślę o ośrodku. Widzę dwa "obrazy." Pierwszy jest pyszny, wiąże się z jedzeniem. Uwielbiałam tworzyć, różne smakołyki. Smak własnoręcznie zrobionych gofrów, czy naleśników obłędny. Nie miałam pojęcia, że można być tak dumnym z siebie. Kiedy je się swoje własne naleśniki, czy gofry. Kuchnia jak to kuchnia, była miejsce wielu ciekawych rozmów, śmiesznych sytuacji. Muszę powiedzieć, że to własnie zajęcia w "Kąciku kulinarnym." Nauczyły mnie

Nie bądź wilkiem.

Dzień dobry kochani Wczoraj wieczorem leżałam i zastanawiałam się skąd bierze się zjawisko dyskryminacji.  Dlaczego dyskryminacja  wciąż jest obecna. Rzecz jasna patrzyłam na temat pd swoim kątem. Wnioskami dziś z Wami się podzielę. Nie kiedy ludziom brakuje po prostu empatii zrozumienia, życzliwości.  Nie kiedy jest to po prostu zwyczajne ludzkie lenistwo. "Nie wysiądę nie pomogę bo to nie mój obowiązek. Ma opiekuna/ kę niech sobie radzą." Czasem jest to nie wiedza, strach i poglądy rodem z dziewiętnastego wieku. Kiedy to niepełnosprawny był traktowany jak zawiasko. Nie zależnie od motywacji. Dziś apeluje do wszystkich. Nie myślmy o niepełnosprawności jako o temacie, który nas nie dotyczy. Jest to błędne myślenie. Zła posta niepełnosprawność może spotkać każdego. Ja nikomu tego nie życzę. Jednak proszę by ten, który kiedykolwiek odmówił mi pomocy. Potraktował mnie w gorszy sposób tylko dlatego, że mam wózek. Postawił się na chwilę w mojej sytuacji. Pomyślał o moim

05.05 dzień walki z dyskryminacją osób niepełnosprawnych

Dzień dobry kochani. Przyznaje się zaliczyłam wpadkę. Ja perfekcjonistka zaliczyłam wpadkę. Dość poważną wpadkę patrząc na to że sama jestem osobą niepełnosprawną. Zapominałam że 05 maja jest dniem walki z dyskryminacją osób niepełnosprawnych. Biorę na swoje usprawiedliwienie fakt, że ja dawno nie czułam się gorsza, czy dyskryminowana. Dla mnie osobiście pojęcie dyskryminacji jest pojęciem względnym. Często to czy ją widzimy czy nie zależy od naszego podejścia do stanu zdrowia. Jak wiecie mi nie przeszkadza moja choroba wózek. Wiem, że jestem piękną, młodą wrażliwą kobietą. Dlatego w moim słowniku, nie istnieje słowo dyskryminacja. Jak to mówią zawsze jest jakieś ale... Tak też jest u mnie, kiedy pojawia się to, ale. Wtedy kiedy u mnie w mieście chce podróżować taksówką. Wydawałoby się, że jest to zwyczajna rzecz. Wydawałoby jest tu słowem kluczowym. Taksówki w moim mieście nie wożą osób niepełnosprawnych. Powód prozaiczny, bo wózek... Zazwyczaj jest tak, że kierowcy są mądrzejsi

Lekarze dusz

Obraz
Dzień Dobry😘 Hej czasy mamy, każdy już wie jakie. Ja dziś znowu muzycznie. Dużo mówię ostatnio ostatnio o sytuacji Artystów. Przyznacie w czasie kwarantanny nie jest ona łatwa. Powiecie że, przecież nie tylko ich.Macie prawo. Ja wczoraj słuchając piosenki Perfectu pt." Odnawiam duszę." Zrozumiałam że Artyści to właśnie tacy lekarze od ludzkich dusz. Koncerty jakie teraz dla nas grają to takie "lekarstwo" dla dusz. Dusz które tęsknią za normalnością. Dusz, które kochają muzykę.Tęsknią teraz za nią jak "wiejskie psy." Dusz wypełnionych dźwiękami, które musimy teraz "kochać z daleka." Dużo mówi się teraz o zdrowiu fizycznym- zdrowiu ciał. Ja uważam, że zdrowie psychiczne- zdrowa dusza jest równie ważna. Dlatego dziś ja wierny fan i zdyscyplinowany pacjent.  Proszę naszych "lekarzy od dusz." Róbcie swoje na przekór hejterom. Nie rzucajcie pracy i pasji w kąt. Odmawiajcie nasze dusze swoim śpiewem. Pamiętając, że wszyscy potrz

Człowiek pełen miłości Podpisujący się jako Jola Mazur

💙 💚💚 💛💛💛 💜💜💜💜 Dzień dobry, pomysł na ten post "urodził" się zupełnie spontanicznie. Wczoraj podczas oglądania komedii romantycznej przypomniał mi się utwór "Kiedy nie ma w nas miłości." Tworzyłam już opowiadanie na podstawie tej piosenki. Wczoraj sama sobie odświeżyłam pamięć. Wam zostawię link: Człowiek bez miłości. Podpisujący się jako Jola Mazur Opowiadanie to zawierało następujący fragment: "  Mam nadziej, że mimo wszystko JA nie będę dalej człowiekiem bez miłość, że los napisze mi jakiś pozytywny scenariusz kiedy następnym razem zapytam Go co dalej..." Wczoraj pokusiłam się i zadałam ponownie pytanie "co dalej...?" Odpowiedź płynęła gębko z serca i uświadomiła mi że ja jestem pełna miłości. Miłość ta jest obustronna. Moją wielką miłością są: Przyjaciele-  Dziękuje im wszystkim za to, że są. Przyjaciół kocha się bezwarunkową. Ja swoich kocham przed wszystkim za wszystkie wspólne chwilę. Bowiem największym darem jak

Ku pokrzepieniu serc

Dzień Dobry moi mili Czas, mamy jakie mamy każdy wie. Dzieje się dużo ku pokrzepieniu serc dlatego ja dziś też ku pokrzepieniu. Domyślam się że nie jest Wam łatwo pewnie tęsknicie za kimś lub za czymś. Ja mam podobnie, bardzo mi brak moich kochanych ludzi, ulubionych miejsc. Kiedy tak tęsknię myślę sobie ile będzie radości jak już spotkam się z przyjaciółmi. Odwiedzę moje miejsca. Radość ta pozwala mi iść dalej przez okres kwarantanny. Nie będzie ona trwała wiecznie. Musimy kiedyś wrócić do normalności. Część tą  zakończę pięknym cytatem, który bardzo pasuje do czasów jakie teraz mamy: " Jeszcze będzie pięknie, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie." ... Łatwo nie jest, ale staram się wierzyć w to, że normalne czasy jeszcze wrócą. Dziś kiedy jestem zamknięta w czterech ścianach. Dużo słucham samej siebie, swojej duszy. Wiecie co słyszę? Zazwyczaj to, że mam fajne życie. Cieszy mnie moja pasja, cieszą mnie ludzie których mam. Każdy koncert spe