Bursztynek cz. 1

Witam kochani.
Słowem wstępu i wyjaśnienia. Czasem bywa tak, że na właściwy pomysł muszę czekać dłużej. Muszę czekać dużej, by poczuć dany tekst. Tak było właśnie w tym tygodniu.  Jak to mówią lepiej późno niż wcale. Dlatego znalazłam, można powiedzieć że jetem na etapie tworzenia. Dziś mam dla Was pierwszą część trylogii "Bursztynek." Mam nadzieje że cierpliwie poczekacie na kolejne.

Proszę Was o to, abyście nie doszukiwali się elementów wspólnych w tej trylogii. Teksty będą inne, bo ich inspiracja jest inna. Element wspólny jest, dla Was zostanie on na razie ukryty. Czy go ujawnię nie wiem. Nie zależy to tylko od mnie.

...

Kilka dni temu poznałam pewną piosenkę. Dziś opowiem Wam co sobie "wzięłam” z tej piosenki.
Utwór ten przypomina mi że ja nigdy nie dam zamknąć się w świecie stereotypów o niepełnosprawności. 



Nigdy nie będę się chować,
 bać uciekać przed światem. 
Nigdy nie będę się wstydzić,
bo też nie mam czego.

                           Zawsze będę dumna z siebie.
Dumna dlatego że żyję świadomie. 
Jestem świadoma swojej siły, swojej wartości







Nigdy nie będę bezradny. 
Nigdy się nie poddam.

Nigdy nie pozwolę sobie wmówić,
 że jestem warta tyle co zero. 

Zawsze będę odważna,
 będę szła do przodu przez życie. 
Dostrzegając kolejne szansę jakie dostaje.

Spełniając kolejne marzenia.

To moje życie. 

Nikt nie przeżyję go za mnie. 

Mam je tylko jedno,
 nie będzie drugiego początku. 

 Nie powtórzę tego życia.
 Nie będzie drugi szansy.


 Dlatego żyje szybko, 
czasem nawet łapczywie. 

Tak by brakowało mi tchu. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk