Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Podróż w czasie- szczęściem pokonuje ból i żal

 Dzień dobry kochani. Pozwólcie mi na słowo wstępu. Trochę mnie tu nie było, bałagan w głowie duszy i sercu. Tak przyznaje uciekłam. Nie uciekłam przed Wami. Uciekłam przed myślami, bólem i żalem. Uciekłam też trochę przed swoim sumieniem, uciekłam też trochę przed poczuciem winny, Wiem to nie mądre, wiem to niedojrzałe. Musiałam odpocząć, nabrać dystansu, pozbyć się wszystkich złych emocji. Zanim jednak pozwolę sobie wrócić do Was na dobre. Mam nadzieje z nową energią. Muszę użyć klawiatury jako wehikułu czasu. Zrobię to z dwóch powodów: szkoda mi pracy jaka powstała wcześniej. Chce być feir wobec Was. Dlatego do końca tego tygodnia pokaże Wam dwa posty stworzone wcześniej. Zapraszam do lektury pierwszego. Wiecie już nie tylko piszę bloga. Ja też blogi czytuje. Robie to przeważnie w celu szukania inspiracji. Nie ukrawam, że ludzkie emocje to kopania inspiracji. Przeglądając jednego z moich ulubionych blogów znalazłam poniższą myśl: „Szczęście to coś, co daje nam siłę do życia i do prz

Uwolnij mnie i zabierz ból

Obraz
Dzień dobry, nie będę ukrywać, że ostatnio przechodzę nie łatwy okres. Moja psychika znów ucierpiała przez moją ufność i nierozwagę. Znowu zaufałam i znów odbija mi się to czkawką. Mam wrażenie, że wpadłam w pułapkę pytań bez odpowiedzi i wątpliwości. Jest taki utwór, którego tekst częściowo obrazuje moje uczucia. Mam wrażenie, że mój świat zapłonął bólem i żelem. Nie mam siły bez tym walczyć. Nie mam siły by to pokonać, spowił mnie ciemny mrok. Cicho modle się o wiarę w lepsze jutro. Cicho modlę się o miarowe bicie serca. Cicho modlę się by mój anioł stróż pozwolił mi nabrać sił. Nie chcę by strach przezwyciężał sen. Nie chcę zasypiać w towarzystwie wątpliwości i pytań. Chcę pozbyć się swojego bólu. Nie chcę by niepewność jak rzeka wciągała mnie. Chcę móc jeszcze kiedyś zaufać, by móc miłości oddać hołd. Pragnę odnaleźć siebie. Pragnę by ktoś uwolnił mnie. Zabrał mój ból, chce być odważna. Chce na nowo zakochać się w swojej wrażliwość. Chce znów być o krok prz

Łączy Nas miłość do muzyki

Dzień dobry, kochani krótko słowem wstępu. Opowiadanie to powstało wczoraj. Dziś Janek zrobił koncert- live piosenek, które nie znajdą się na płycie. Wiecie co Wam powiem. Dziś wyjątkowo odczułam znacznie słów: ,,Jak człowiek pozna smak  obcowania z muzyką.  Później pozna ludzi którzy czują podobnie, no to nie ma wyjścia idzie się dalej razem" Tak dokładnie dziś to czułam. Wiedziałam że jesteśmy razem z Jankiem. Wiedziałam że czujemy muzykę tak samo jak Janek. Wiedziałam że jesteśmy dla Janka i dla siebie wzajemnie. Wiedziałam że jest tak jak być powinno. Było i jest tak dlatego że łączy muzyka. Muzyka którą jest językiem  wrażliwych dusz. Czułam że tak jest , jest dobrze .  Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Poczułam że. Niesamowita drużyna Janka. Jest moim miejscem. Nie istotne jest to co będzie dalej. Ważne jest to że idziemy razem. Wspierając Janka i siebie wzajemnie. Wszystkich Nas łączy przecież piękna miłość do muzyki  Ps. Dziś krótko, czasem

Najczęściej chęć posiadania mylimy z miłością.

Dzień dobry Miłość obiecałam już do tego nie wracać. Miłość to temat rzeka. Miłość to temat, który wraca jak bumerang. " Najczęściej chęć posiadania mylimy z miłością." Właśnie jak to jest może ja sama się pomyliłam? Co jeśli ja tylko chciałam posiadać bliskiego człowieka? Chciałam posiadać chłopaka? Chciałam być jak wszystkie dziewczyny. Chciałam posiadać chłopaka, żeby nie być sama? Co jeśli problem leży we mnie? Taki mętlik wywoływało we mnie, powyższe zdanie. Masę pytań i zero odpowiedzi. Chce mieć nadzieje, że nic mi się nie pomyliło. Chcę wierzyć w to, że pragnę miłości. Nie pragnę posiada. Nie chcę posiadać. Jedyne czego chcę to kochać. ... Jest jeszcze druga strona medalu. Co jeśli to ja miałam być zdobyczą? Co jeśli on chciał mnie tylko posiadać? Co jeśli to nie ja traktowałam tą znajomość przedmiotowo- a on? Co jeśli miałam być tylko "zabawką"? Co jeśli miałam być tylko "kołem ratunkowym." Lekiem na samotność? Znów masę pyt

Pytanie bez odpowiedzi

Dzień dobry kochani. Często powtarzam, że jestem tu dla Was. Nie mam w tym żadnej wazeliny, to sama prawda. Staram się odpowiadać na Wasze potrzeby, pytania. Taka rola artysty. Mimo ułożonego planu publikacji na ten tydzień. Dziś spontanicznie rozwinę jedno z Waszych pytań. Pytanie to jednak pozostawię bez odpowiedzi, jasnej odpowiedzi. Czemu przekonacie się sami, czytając ten tekst. Pytanie to brzmi: "Jolu gdybyś miała mi polecić twoje ulubione opowiadanie z Twojego bloga?" Przyznam szczerze oniemiałam czytając to pytanie. Ja nie jestem dobrym adresatem tego pytania. Nie znam na nie dobrej odpowiedzi. Ja lubie wszystkie swoje teksty. Jedne mniej, drugie trochę bardziej. Wszystkie są moje jestem w nich głęboko osadzona. Dlatego nie wskażę jednoznacznie ulubionego. Wczoraj po raz pierwszy, poczułam jak czuje się wokalista pytany o ulubioną piosenkę ze swojego repertuaru. Mówiąc za siebie, powiem, że nie jest to łatwe pytanie. Nie czułam się komfortowo. Nie mniej jedn

Moda na sukces, zegarek, piżama i chleb smażony na oleju -wspomnienie mamy

Dzień dobry kochani. Ostatni weekend był bardzo emocjonalny, na fali tych emocji. Podczas rozmowy, światło dzienne ujrzała pewna wątpliwość. Jako że ta wątpliwość dotyczy moich doświadczeń. Postanowiłam ją rozwiać. ŻADNA ISTNIEJĄCA SIŁA. NIE SPRAWI, ŻE DZIECKO  ZAPOMNI MATKĘ  PO JEJ ŚMIERCI. SERCE DZIECKA ZAWSZE, BĘDZIE PAMIĘTAĆ!!! Ja byłam małym dzieckiem, kiedy mama odeszła. Byłam jednocześnie na tyle duża by pamiętać. Pamiętam te niematerialne rzeczy. Takie jak matczyna miłość, matczyne ciepło, poświęcenie. Pamiętam również siłę i wole walki mojej mamy. Wole walki najpierw o mnie, moje zdrowie. Następnie o siebie, swoje życie i zdrowie. Kiedy przypominam sobie twarz mamy widzę jej uśmiech. Pełen ciepła i życzliwości. Pamiętam jej poczucie humoru. Pamiętam też to, że gdy mnie przytulała czułam się bezpiecznie. Miałam wrażenie, że zło tego świata mnie ominie. Mama mnie obroni, bo mnie kocha!!!  Lubiłam to uczucie, w pierwszych latach po odejściu mamy brakowało mi

Mamo kolejna jesień bez Ciebie

Obraz
Mamo ten post będzie absolutnie wyjątkowy. Dziś mija 20 lat od kiedy nie ma Cię tu ze mną. Nie ma Cię ciałem, nie mogę Cię przytulić. Nie ma twoich oczu, które były mi całym światem. Nie przytulisz mnie znów. Ja nie jestem już dzieckiem w kobietę zmieniłam się. Dziś chce Ci powiedzieć, że dorosłam chcę być kimś. Choć fizycznie nie było Cię przy mnie. Wierzę, że prowadziłaś mnie za rękę. Nauczyłaś mnie jak żyć, pokazałaś jak być. Wierzyłaś we mnie do końca, bez zbędnych warunków i słów. Tak jak matka wierzy we swoje dziecko. Pokładałaś nadzieje, że mimo choroby będę cieszyć się życiem. Mam nadzieje, że udało mi się spełnić twoje nadzieje. Mam nadzieje, że nie zgasiłam światła w Tych oczach. Postaram się dalej frunąć przez to życie jak „dumny wolny orzeł.” Postaram się zdobywać swoje większe i mniejsze szczyty. Postaram się zbudować swój „własny bezkresny ląd.” Postaram się brać wszystko to co zsyła mi los. Wierzę, że Ty Mamusiu będziesz ze mną zawsze, bo będziesz prawda

Niepoprawna Jola szuka Gentelmena

Obraz
Dzień dobry, opowiadaniem tym tymczasowo, definitywnie kończymy temat miłości. Dziś zdaje sobie pytanie czy znajdę faceta tak nie dzisiejszego jak ja? Krótko mówiąc Jola szuka gentelmena. Jola marzy o gentelmenie. Być może trochę naiwnie wierze, że znajdzie się ktoś kto będzie się o mnie starał. Marze o facecie, który będzie patrzył w moje oczy. Marze o tym, żeby być czyjmś świat. Marze o tym by być obdarowywana koszami róż. Marzę o tym by komuś chciało spełniać się moje sny. Obiecuje nie obracać się w tył. Nie stroić min, nie strzelać fochów jak dama. Nie będę się bawić, nie będę grać w podchody. Proszę tylko o to byś był moim gentelmenem. Obiecuje kochać, nie zostawiać Cię w domysłach. Ty bądź tylko gentelmenem kochaj mnie. Ja obiecuje dać Ci szanse, bo wiem że będziesz jej wart. Gentlemen to skarb!!! Tak bardzo ich brak!!! Czy znajdę Cię w tłumie, bo to właśnie może Ty zechcesz być moim Gentelmenem?