Najczęściej chęć posiadania mylimy z miłością.

Dzień dobry

Miłość obiecałam już do tego nie wracać. Miłość to temat rzeka. Miłość to temat, który wraca jak bumerang.

" Najczęściej chęć posiadania mylimy z miłością."

Właśnie jak to jest może ja sama się pomyliłam? Co jeśli ja tylko chciałam posiadać bliskiego człowieka? Chciałam posiadać chłopaka? Chciałam być jak wszystkie dziewczyny. Chciałam posiadać chłopaka, żeby nie być sama? Co jeśli problem leży we mnie?

Taki mętlik wywoływało we mnie, powyższe zdanie. Masę pytań i zero odpowiedzi.

Chce mieć nadzieje, że nic mi się nie pomyliło. Chcę wierzyć w to, że pragnę miłości. Nie pragnę posiada. Nie chcę posiadać. Jedyne czego chcę to kochać.

...

Jest jeszcze druga strona medalu.
Co jeśli to ja miałam być zdobyczą? Co jeśli on chciał mnie tylko posiadać? Co jeśli to nie ja traktowałam tą znajomość przedmiotowo- a on? Co jeśli miałam być tylko "zabawką"? Co jeśli miałam być tylko "kołem ratunkowym." Lekiem na samotność?

Znów masę pytań, a odpowiedzi zero.

...

Jaka jest prawda nie mam pojęcia. Prawda pewnie leży, gdzieś po środku. Nie dowiem się tego, bez spotkania i rozmowy oko w oko.
Nie wiem tylko czy ja mam siłę poznać prawdę. Nie wiem też czy spotkanie ma jakiekolwiek sens. Wiem jedynie, że bardzo się różnimy. Wiem też, że bardzo się pogubiłam. Jak zawsze, gdy on zjawia się w moim życiu.

Ps. Przepraszam, że Wam o tym wszystkim piszę muszę to gdzieś wyrzucić.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk