Moja Twarz Brzmi Znajomo- Jola z wizytą na planie telewizyjnego show.

Witam ponownie.

Jestem dalej w sanatorium, pisałam Wam już że byłam na planie programu telewizyjnego. Emisja odcinka ze mną na widowni odbyła się w sobotę dlatego dziś podzielę się z Wami moimi wrażeniami, wspomnieniami.

Było niesamowicie, fajnie ekscytującą zabawnie, naturalnie. Podczas nagrania czułam się świetnie. Jasne na początku była terma związana z kamerami i wszystkim co działo się na planie. Jednak uczucie tremy i spięcia całą sytuacją szybko minęło. Nie powiem Wam kiedy zaczęłam się w studio czuć spowodnie, stało się to tak naturalnie iż nie zwróciłam na to uwagi. Nie klaskałam, bo mi kazano, nie klaskałam bo tak trzeba, klaskałam bo mi się podobało. Uśmiechałam się wtedy kiedy było zabawnie, a było owych momentów wiele. Uśmiech i śmiech towarzyszył mi cały dzień. Dawno się tak nie uśmiałam jak w studio programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Tyle słowem wstępu. Pozwólcie, że przejdę do klu tego programu czyli charakteryzacji uczestników.

Musi Wam wystarczyć niewiele, bo w zasadzie mówić o tym wiele się nie da.
Charakteryzacja i wokal uczestników robiących postacie jakie i przypadły. Zrobiły na mojej  osobie wielkie wrażanie. 

Stanisław Karpiel- Bułecka jako Atrakcyjny Kazimierz był po prostu atrakcyjny.
Iga Kraft jako Axl Rose podczas tego występu przeniosłam się w czasie i poczułam magie koncertów zespołu Guns N' Roses. Oczy widziały faceta a mózg zdawał się pytać " gdzie jest Iga?"
Elżbieta Romanowska i postać Violetty Villas  musiało to być wielkie wyzwanie wokalne. Moją recenzją tego występu będzie krótkie zdanie. Widziałam i słyszałam Vioette Villas. Zgodzę się z jury "To nie była parodia". Dla mnie to był majstersztyk.
Katarzyna Dąbrowska i Janis Joplin- prawdziwa pięknie "brzydka" i wiarygodna Janis. Czułam ten ból, czułam to cierpienie, niezadowolenie. Jednym słowem to było niesamowite. Dodatkowego uroku występowi dodała nieplanowana, ale jakże prawdziwa wywrotka.
Kamil Pawelski/ Ekskluzywny Menel i wokalista Seal. Sama nie wiem co  takiego było w tym występie. Chyba barwa, tak zdecydowanie barwa wokalu, którą Kamil odwzorował świetnie. Właśnie to przykuło moją uwagę. Cieszę się iż słyszałam to na żywo, ponieważ w telewizji brzmiało to zupełnie inaczej niż w studio. Mogę śmiało powiedzieć, że to co słyszałam miesiąc temu a widziałam wczoraj znacznie się różniło.
Kazik Mazur i wokalistka Halina Frąckowiak- jeśli chodzi o pracę i występ tego Pana z racji przewiązania do wspólnego nazwiska. Jestem trochę mało obiektywna. Piękna z Ciebie kobieta drogi Kazimierzu. Głos gesty a nawet spojrzenie wszystko było na miejscu.
Marta Wiejak cudowna Nicki Minaj- w trakcje tego występu pierwszy raz w życiu żałowałam, że mogę tylko siedzieć. Wyjątkowa cudowna i piękna energetyczna petarda. Sto procent Nicki w Nicki.
Antek Smykiewicz i mega kobieca wokalista  Anastacia  zdecydowanie nie nazwałabym tego występu programowym dnem. Wyzwaniem owszem tak. Efekt po prostu oszałamiający udało się! Tak wyjątkową i niepowtarzalną Anastacie zapamiętam na długo.

Kończąc powiem, krótko Warto Było, niesamowita przygoda, atmosfera i wspomnienia, które pozostaną już tylko moje. Nie wspomnie o tym iż było to marzenie, które spełniłam a za pomoc Pięknie Dziękuję Dominice i Kacprowi Kuszewskiemu.






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk