Kto pyta nie błądzi- niepełnosprawność

 Obejrzałam ostatnio program e-MOCje, odcinek o niepełnosprawności. Obejrzałam go dość wnikliwie, bo kilkukrotnie. Robiąc przy tym notatki, cały czas się zastanawiam jak przedstawić Wam te zapiski.

Spróbuje to zrobić w formie pytań na które odpowiem.


Foto: program e-MOCje odc 43

Czy niepełnosprawność może budzić lęk, niepewność, czy skrepowanie?

Jasne, że tak jest to zupełnie naturalny odruch. Zazwyczaj lęk ludzi budzi to co nieznane. Nieznane budzi również ciekawość. Dlatego zarówno pytania jak i spojrzenia były są i będą już chyba zawsze.

Czy niepełnosprawność musi być widoczna?

Nie, nie musi.

Słowo niepełnosprawność zazwyczaj kojarzy się z widoczną dysfunkcją ruchu.  Wszystko zależy od rodzaju niepełnosprawność. Często jest tak, że niepełnosprawności nie widać.

Czy obrażę się jeśli w stosunku do mojej osoby użyjesz słowa ,,idź?"

Absolutnie nie jest to naturalny zwrot. Bardziej mnie irytuje kiedy w stosunku do mnie używa się formuły ,,jedź." Człowiek przecież nie jeździ dajmy na to do kuchni rowerem, czy samochodem po kanapkę. Czy nie tak?

Czy lubię jak przypisuje mi się nadludzkie cechy, robi ze mnie bohatera?

Nie, nie lubię tego. 

Fakt żyje jak na osobę niepełnosprawną bardzo aktywnie. Jestem samodzielna, w tym miejscu rodzi się pytanie. Czy osoby chodzącą podziwia się za to, że sama się ubrała, przygotowała sobie posiłek? Spełniła marzenie, pojechała z miasta a do miasta b?

Oczywiście, że nie. Jest to zupełnie normalne, zwyczajne.

Tak samo normalne i zwyczajne jest w moim wypadku. Owszem wkładam w to więcej wysiłku.

Wysiłku, którego ja nie czuje, dlaczego to w kolejnym pytaniu.

Czy cały czas myślę o swojej niepełnosprawności?

Nie, zasadniczo często o niej zapominam. Dzieje się tak dlatego, że ja wiem, że niepełnosprawność siedzi przede wszystkim w głowie. Właśnie głowa powoduje, ograniczenia nie wózek.

Jestem osobą niepełnosprawną, czy osobą z niepełnosprawnością?

Szczerze dla mnie osobiście nie ma to znaczenia. Często mówię o sobie osoba niepełnosprytna.

Natomiast psychologia zdaje się o mnie mówić, że jestem osobą z niepełnosprawnością. 

Dlaczego?

Moja dysfunkcja tyczy się tylko narządu ruchu. Społecznie radzę sobie jak każdy człowiek. Nawiązuje relacje, rozwiązuje konflikty, funkcjonuje w grupie, mam pasję itd.

foto: program e-MOCje odc 43

Czy niepełnosprawność fizyczna równa się z tą intelektualną?

Niejednokrotnie tak, ja miałam to szczęście, że w moim wypadku nie. Dlatego irytuje mnie jak ludzie traktują mnie jak małe dziecko. Próbują za mnie decydować. Narzuca mi swoje zdanie, nachalnie próbuje pomoc, bo wydaje mu się, że tak będzie lepiej.

Zatem czy jestem chętna do przyjmowania pomocy?

Tak przyjmuje pomoc. Nie mniej jednak wszystko ma swoje granice pomoc też. Dlatego jeśli mówię, że dam sobie radę. Nie narzucaj mi pomocy, nie wyręczaj mnie. Pozwól, że sama pokroje sobie kotleta, posłodzę herbatę.

Chcesz mi pomóc?

Foto: program e-MOCje odc 43
Zapytaj wprost jak to zrobić, słuchaj mnie. Ja znam wiele sposobów na to jak tej pomocy należy mi udzielić.

Nie bój się udzielać mi tej pomocy. Pamiętaj, że ja czuje Twój lęk. Nie wychodź przed ,,orkiestrę."

Czy należy czytać informacje zawarte w Internecie nt. mojej choroby?

Szczerze ja ich nie lubię. Tobie też nie polecam czytania takowych artykułów. Zazwyczaj zawierają one tylko ogólniki. Wrzucające wszystkich do jednego worka. Każdy przypadek jest odrębny. Nie da się do niego dopasować wszystkich ogólników. Jesteś ciekawy, porozmawiaj ze mną. Ja odpowiem.

Uszanuj proszę tylko moją wolę, nie rób tego na pierwszym spotkaniu. 

Pierwszy raz zapytaj może o to jak mam na imię, czym się interesuje. Poznaj mnie jako zdrową kobietę. Chorobę możesz poznać w drugiej kolejności.

Czy mam dla Ciebie jakieś rady?

Foto: program e-MOCje odc 43
Tak, pamiętaj  że relacje pomoże nam nawiązać Twoje pozytywne nastawienie.

***

Polecam zobacz  ten odcinek programu ,, e-MOCje." Znajdziesz go na TVP VOD odc.43.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk