Junior Eurovision song contest, the winner is Poland

Witam w środę

Wczoraj było poważnie,postanowiłam że dziś będzie lżej. Dziś kolejna wyjątkowa piosenka,która przyniosła zwycięstwo młodej wokalistce. Trzynastoletniej Roksanie Węgiel w Eurowizji Junior.

Domyślacie się pewnie tego,że skoro poruszam w tym miejscu temat tej piosenki.Jej wyjątkowość zawarta została w tekście.Tak właśnie jest,ta młoda kobieta zwyciężyła śpiewając o tym,że życie nie jest łatwe. Śpiewała o tym że życie nie jest czarno-białe.Jednak nigdy nie można się poddać. Swoją piosenka starała się przekonać nas słuchaczy,że mimo wszystko trzeba walczyć o każdy kolejny dzień. Tekst utwór mówi też o tym że wato zawsze być sobą. Słowa starają się udać nam do zrozumienia ze w życiu trzeba szukać drugiego dna.Jego ukrytego sensu jaki na pewno posiada.

Wiecie co Wam powiem. Ja uwierzyłam w ten tekst słuchając go, czytając go. Wiem, że jest to czysta stu procentowa prawda. Skąd ten pewny ton mojej wypowiedzi.

Sama nie raz przekonałam się że życie jest nieustannie trwająca walką.Jest to bitwa z przeciwnościami losu,ale i ze sobą samo.Wiem też że każdy z nas dostaje tyle ile jest w stanie wytrzymać.

Znalazłam też ukryty sens mojego życia. Sensem tym stała się dla mnie pasja. Szeroko pojętą w moim wypadku. Jest nią teatr muzyka mojego ulubionego artysty. Jest nią także tworzenie tego miejsca.

Dziś już wiem,że dzięki temu co mi się w życiu przytrafiło.Mam w sobie olbrzymie pokłady siły. Natomiast dzięki pasji moje życie stało się pełne.Jest takie jakim powinno być od zawsze.

Ps. Miało być lżej a wyszło jak zawsze, czyli z lekką nutą powagi. Przepraszam za lekkie opóźnienie publikacji. Opóźnienie wynikło z przyczyn niezależnych od mnie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk