1 Listopada (muzyczny demon przeszłości- smutna teraźniejszość)

Dobry wieczór, dziś szczególny dzień. Ja nie będę dziś pisać od siebie wiele. Zapraszam do lektury opowiadania, które stworzyłam już jakiś czas temu. Treść tego posta idealnie pasuje do zadumy, dzisiejszego dnia.

Wybaczcie mi smutny przekaz tego posta. Długo zastanawiałam się, czy w ogóle umieszczać go w tym miejscu. Jednak skoro już pisałam o moich muzycznych "demonach". Nie mogę przejść obok tej piosenki. Ona również zostawienie na zawsze mym nie lubianym wspomnieniem. Jeśli nie przykrą teraźniejszością.
Mowa o utworzę " On wciąż płonie"

Ja tak jak reper, autor tej piosenki również piszę niezwykłe listy do matki, w których mówie jej jak bardzo tęsknie. Listy te pomimo tego, że nigdy nie trafią do odbiorcy  "pozwalają mi dalej do przodu iść".

Mamo "Ty wiesz to że często wspominam przeszłość". "Pamięć o Tobie na zawsze zostanie w moim sercu". "Głęboko wierze, że jesteś w lepszym miejscu" Mówią, że czas leczy rany. Częściowo to prawda. Jednak miją lata. Ja wiem, że Ty " odeszłaś wraz z częścią mnie".
 " Wiedz, że zawsze będziesz kochana". 

Oddałabym wszystko by móc jeszcze raz cię ujrzeć. Było to dla mnie wyzwanie. Pogodziłam się z tym co się stało i dla Ciebie stanęłam na nogi.  Dziś " wiem że podołam tej najtrudniejszej misji".

Misji o kryptonimie życie moje życie dorosłe życie. Zrobie to mamo dla nas obu dla siebie i Ciebie " byś była ze mnie dumna". Kiedy zobaczymy się tam  na górze w królestwie niebieskim.

Dziś wiem że "zasłużyłaś na niebo". " Z dala o Niego" (raka złego i paskudnego). Ja zapalam znicz nie tylko na twoim grobie, ale i w sercu. Tam"on wciąż płonie".
Zawsze będziesz kochana mamusiu.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk