Posty

Kiedy serial przenika do rzeczywistości II. ( Zwykły kawałek plastiku.)

 Zanim zostawię Wam polecajkę serialową, zapraszam Was na kolejny post inspirowany serialem. Jedną jego sceną, która nie tylko jest inspirująca. Moim zdaniem jest też bardzo potrzebna i budująca. Obejrzyjcie ją proszę.: Jak widzicie jest to wątek dziewczyny z wyłonioną stomią. Jest to trudny wątek i trudny rodzaj niepełnosprawności. ( pozwólcie, że temat stomii, zostawię nie znam się na tym.) Wielkie brawa dla produkcji.  Wątek jest bardzo potrzebny, pokazuje jak długą drogę trzeba przejść do akceptacji swojej osoby w niepełnosprawności. Pokazuje, że nie jest to łatwa droga. Pokazuje, że wstyd w niepełnosprawności jest czymś normalnym. Jest etapem na drodze do akceptacji. Nie ma akceptacji bez wstydu, czy buntu. Nie ma akceptacji bez poczucia bycia inną, obrzydliwą czy gorszą. Wątek po mimo ciężkiego tematu, pokazany na tyle na ile się da lekko. Wątek pokazujący jak w procesie akceptacji potrzebne jest wsparcie bliskich. (tu akurat jest chłopak/partner. U mnie byli to przyjaci...

"Profilerka Jastrë" książka i serial

Obraz
  Przeczytałam książkę, obejrzałam serial. Jedno i drugie warte, by poświęcić czas. Nie jest to czas stracony. Jest to czas owocujący w duże napięcie, ciekawe wartkie wątki. Jest to czas kryminalnych zagadek. Nie potrafię wybrać co jest lepsze czy serial, czy książka. Julia Wigier i komisarz Karol Nadzieja, dalej ścigają seryjnego mordercę Olgierda Wolińskiego. Tym razem zyskują nieoczekiwanego sojusznika.  Kto i jak decyduje się pomoc policji? Płacąc za to najwyższą cenę dowiecie się sami.  Czy owa pomoc, okaże się przydatna? Czy Woliński będąc każdorazowo krok przed służbami. Zostanie ujęty? Czy koszmar kaszubskich kobiet dobiegnie końca?  Może psychopatyczny, pozbawiony uczuć morderca posunie się dalej? Wybierając na swoje ofiary także mężczyzn? Najważniejsze, dla mnie kluczowe pytanie, czy życie Julii Wiger jest nie zagrożone? *** Krótko porównując serial i książkę. Jeśli lubicie szybko i wartko płynące wątki. Nie lubicie opisów są one dla Was zbędne. Szybciej i ...

Urodzinowa ,,La Bombe."

Obraz
 Urodziny, dzień  troszkę  wyjątkowy. Tak się  złożyło  że  te tegoroczne  udało  mi się  w części  świętować  oglądając  spektakl. Czyli robić  dokładnie  to co uwielbiam.  Złapać  kompletny luz, oczyścić  głowę. Oderwać  się od rutyny mojego codziennego dnia. Dobrze  mi to zrobiło. Delikatnie  zaznaczę, że  był  to kolejny doskonale  trafiony prezent urodzinowy.  Kolejny  raz  podkreślę, jeśli nie masz  pomysłu na prezent dla mamy.  Bilet  na koncert,  spektakl. Zawsze  trafi do mojego serca, ucieszy mnie  jak małe dziecko. Kolejny raz  przekonałam  się, że  teatr nie  jest pustym tworem stworzonym  tylko i wyłącznie  dla rozrywki Spektakl ,,La Bombe." Idealny balans po między  komedią a powagą. Małżeństwo  z długim  stażem, po narodzinach trzeciego dziecka.  Wyjeżdża  na...

M...

Obraz
 Dziś dzień moich urodzin. Nie było by mnie tu w tym miejscu, gdyby nie mama. Dlatego dziś post nie jako w jej stronę. Czasem faktycznie bywa trudno, ciężko. Ja będąc już w świecie wiem, że siłę mam dzięki M. Ona wydała mnie do życia, na ten nie łatwy świat. Ona lepiła z małych słów. U nas role się odwrócił. Ona odeszła, ja zostałam. Smutną miałam twarz, nie zaprzeczę płakałam i zdarza się tak, że czasem nadal płaczę. Ja wyszłam na świat. Jestem czy inna tego nie wiem. Staram się być sobą, czasem faktycznie czuje się trochę dziwna. Czasem czuje się trochę sama. Szczególnie sama czuje się wtedy kiedy zdaje sobie sprawę, że jego nie ma obok. Wtedy jest trudno M...  Ciekawe czy powiedziałabyś mi co robię źle? Ciekawe czy znałabyś receptę na to by on obok był? Ciekawe czy powiedziałabyś mi, że wszystko ma swój kres? On w  moim życiu też. Ciekawe czy było by  mi lżej znaleźć siebie gdybyś była tu? Ciekawe czy moje noce dzięki Tobie były by mniej zimne? Wiesz wiedziałam, ż...

Mój Człowieku ,,JESTEŚ" gdzieś tam...?

Obraz
 Pierwszy tydzień  grudnia to spora dawka muzyki. Singel ,,Jesteś" NATASZY i Kamila Bednarka. Piosenka bardzo ciepła, być może przez to że stworzona prze dwójkę ciepłych ludzi. Zaprzyjaźnionych ze sobą co się czuje słuchając tego utworu. Ja słyszę też w tym utworze niesamowity spokój. Niesamowitą pewność artystyczną, nie jest to przypadkowy duet. Jest to duet bardzo spójny, duet który zdecydowanie powinien stworzyć coś więcej. Jedna piosenka to o wiele za mało. Ja mam w sobie dużą nadzieje, że to dopiero początek tej pięknej współpracy. Wielkie uznanie za ten utwór. Dawno nie słuchałam piosenki tak uważnie. Dawno o niej tyle nie myślałam. Utwór ten na pewno ma w sobie dużo spokoju i nadziei. Teraz o tym jak ja go ,,usłyszałam.: Kolejna jesień za mną, nie była to jednak taka zwykła jesień. Dla mnie to była jesień pod znakiem dojrzałości.  Dojrzałam zamknęłam relację, która odbierała mi spokój ducha. Sprawiła, że się pogubiłam. Nie ustająco pytałam sama siebie czy w Nim tak...

,,Tam gdzie nie ma Cię" - piosenka której nie mogę zostawić bez słowa

Obraz
 Dziś wrócę jeszcze do Łukasza Zagrobelnego. Tak lubię Pana, tak lubię jego muzykę. Chyba coraz bardziej. Wielkie słowa uznania za ostatni utwór. ,,Tam gdzie Cię nie ma."  Jaka to piękna i osobista ballada. Wyrazy podziwu za odwagę, za pokazanie kawałka swojego serca. Wyrazy uznania, za tak pięknie uchwyconą w tekście dojrzałą męską tęsknotę. Tak, tak ja czuje tam tęsknotę, czuje też piękną prawdziwą męską miłość. Pełną ciepła i szacunku. Czuje też wielką stratę.  Wszystko to pięknie ze sobą gra, jest spójne i takie bardzo osobiste. Bardzo Łukasza lubię kiedy artysta daje nam odbiorcą swoją tak osobistą przestrzeń. Czuje się wówczas wyjątkowa zabrana do jego świata. Czuje, że chce mi się zwierzyć, czuje że mi ufa. Mimo tego, że nie znamy. Piosenkę dodatkowo zdobi teledysk. Taki jaki ja lubię najbardziej. Czyli oszczędny, ale trafiający w sedno. Pozwalający słuchaczowi skupić się na przekazie utworu. Łukasz jego twarz pełna powagi tęsknoty i miłości właśnie. Czy coś więcej...

Anonimowy komentarz

Obraz
 Dziś pokaże Wam anonimowy komentarz. Słowem wstępu od mnie, długo zastanawiałam się czy w ogóle ,,ruszyć" te słowa. Miałam duże wątpliwości czy to ma sens. Zdecydowałam się na to, ponieważ opinia z tego komentarza mocno we mnie ,,urosła." Budząc negatywne uczucia. Dlatego odniosę się do niego, może trochę w emocja. Jednak zupełnie szczerze. ,,Anonimowy20 listopada 2025 20:41 "Normalni" wokaliści są lepsi od musicalowych. Musicalowi to się tylko drą a nie śpiewają normalnie 😜" Komentarz pojawił się pod postem ,,Musicalowy wokal uchem - odbiorcy." Tak jak napisała pod postem to jest tylko i wyłącznie zdanie czytelnika. Ma do tego prawo, fajnie, że jest ono zupełnie inne niż moje. Doceniam, jednak odniosę się do niego zostawię tu uczucia jakie te słowa we mnie wzbudziły. Kiedy przeczytałam te słowa, zaczęłam się zastanawiać czy autor tych słów. Był w teatrze, widział jakikolwiek musical. Wykaże zrozumienie dla tych słów jeśli okaże się, że był widział. Musi...

Muzyka vs. Myślenie

Obraz
  ,, Muzyka nie jest o myśleniu. Muzyka jest o tym żeby ją czuć." Jest to prawdą dla mnie jednak nie do końca. Ja osobiście jeśli czuje muzykę dużo o niej myślę. Słuchając myślę o tym co dany wykonawca myślał pisząc tekst. Myślę też o tym co wykonawca chciał mi przekazać. Zastanawiam się jakie jest przesłanie utworu, czy płyty. Kiedy pojawiają się u mnie takie myśli. Wiem, że słucham muzyki, wiem że chce poświęcić jej uwagę. Chce oddać jej serce, pragnę poznać artystę, który tworzy tą muzykę. Kiedy nie ma takich myśli muzyka jest czymś co leci w tle. Czymś co ma wypełnić ciszę, czymś co jest dla mnie mało znaczące. Tak dzieje się kiedy u mnie w domu gra radio. Przyznam szczerze stacje radiowe i to co serwują. Jest dla mnie wypełnieniem ciszy. Mało wnoszącym w moje życie. Dobrze przyznaje Dawid, czy Kasia są tu wyjątkiem. Miłym dla mojego ukojenia, miłym dla mojego myślenia. Ja po prostu lubię kiedy muzyka, daje mi przestrzeń do myślenia. Będę szczera do bólu topowych wykonawców ra...

Musicalowy wokal - uchem odbiorcy

Obraz
 ,, Płaska dynamika wokalu musicalowego." Takie słowa padły w którymś z muzycznych show. Szczerze mówiąc nie pamiętam jakim. Bardziej skupiłam się na tych słowach właśnie. Jak wiecie nie mam wykształcenia muzycznego, sama też nie śpiewa. Wypowiem się jako odbiorca musicali i człowiek obcujący z tego rodzaju muzyką. Wsadzę kij w mrowisko, powiem że mnie muzyka z musicalu właśnie. Wychowała jako słuchacza. Artyści pracujący przy musicalach pokazali mi piękno muzyki na żywo. Dzięki nim odkryłam, że za pomocą muzyki można pokazać historię. Narysować bohaterów, tak by widz poczuł ich problemy, potrafił cieszyć się ich radością. Czuł ich miłość, wszystko to dzieje się waśnie za pomocą śpiewu, czy wokalu.  Jak kto woli. Mam swoje ulubione barwy musicalowe właśnie. Jak dla mnie są to wokaliści absolutnie wyjątkowi. Jak dla mnie posiadają gigantyczne zasoby wokalne. Mierzą się bez trudu z legendą Queen, czy też musicalu ,,Metro." Każdy wokalista, aktor jakiego poznałam dzięki musicalo...

Złamane serce, za załamane serce...

Obraz
 Dziś pokaże Wam piosenkę, która doskonale obrazuje to co czuje już jakiś czas. Utwór w wykonaniu Bryskiej ,,Zostałeś." Myślę, że tak czuł i to czuł każdy z nas chociaż raz. Nie jest mi wstyd, ani też nie biczuje się za to,  że tak czułam/czuje. Dawałam, daje sobie do tego prawo, sama nie wiem jak to jest. Początkowo faktycznie, nie chciałam z niego rezygnować. Faktycznie przyznaje mu racje trochę go idealizowałam. Było mi szkoda tych kilkunastu lat, chciałam wierzyć że jemu też na tym wszystkim zależy. Pokochałam go bardzo wydawało mi się, że takie uczucie dane jest tylko raz. Starałam się bardzo chciałam by on czuł to co ja.  Otworzyłam się na niego- to był mój błąd o zgrozo błąd popełniony nie jednorazowo. Każdorazowo, wierzyłam że on się zmieni. Wierzyłam w jego zapewnienia i obietnicę. *** Dziś tego, żałuje nie było co ratować. Nie miałam dla kogo, jego czas w moim życiu się skończył. Wierze, że jego wspomnienia w moim sercu w końcu wyblakną. Chce wierzyć, że on był ...

Brawo MaRina

Obraz
 Dziś zostawię Wam piosenkę. Utwór ten ,,porwał" mnie w całość. Dawno nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak singiel MaRiny ,,To co czuję.  ,,To co czuje" jest dla mnie ucztą i jest to uczta dla każdego zmysłu. Kocham każdą składową tego singla.  Tekst, który jest o czymś. Można go interpretować na wiele sposobów. Ja widzę w nim utwór np. do przyjaciół. Równie dobrze może być to historia uczucia matki do dziecka. Można też czytać ten tekst jak pokazuje go MaRina. Czyli jako historię swojego życie. Właściwe mogę płynie przejść do teledysku. Wideo klip to obraz życia wokalistki. (Przynajmniej ja tak to odbieram.) Jest to pełna historia spójna z tekstem. Historia nie łatwa, historia o tym, że warto spełniać marzenia. Nawet te, które wydawać się mogą nie do spełnienia. Ja poczułam się tak jakby MaRina zabrała mnie do swojego życia. Poczułam jakby mi się zwierzała. Czuje to za każdym razem gdy oglądam ten teledysk.  Muzyka delikatna nie wybijająca się. Piękna i głęb...

Lubię nieoczywiste połączenia. Profilerka i Kortez

Obraz
 Nie byłabym sobą, gdybym nie wyciągnęła cytatu czytając ,,Profilerke."  Tak więc cytując.: ,, Barski uważał, że jedynie muzyka potrafi poruszyć człowieka głęboko i prawdziwie, dotykając najczulszych strun jego duszy." Kiedy przeczytałam to zdanie, zaświeciły mi się oczy. Ja jestem przykładem takiego człowieka.  Kocham muzykę, faktycznie słucham głęboko. Tak jak już wiecie mam swoich ulubionych artystów. Tak poruszają mnie oni do głębokiego. Widać to doskonale po postach dotyczących piosenek Dawida Kwiatkowskiego, czy też Kasi Kowalskiej. Muzyka tej dwójki siedzi we mnie głęboko. Słucham jej wtedy kiedy jest mi źle. Wówczas po prostu daje ona mi odprężenie. Pozwala na relaks i zapomnienie. Kocham muzykę za to, że ciągle mogę odkrywać jej piękno. Mogę czuć się zaskakiwana tym pięknem. Muzyka jest czymś nie oczywistym. Muzyka każdorazowo jest czymś nowym. Ostatnio taką nowością, a w zasadzie nową postacią. Jest dla mnie Kortez, uwielbiam człowieka. Uwielbiam jego muzykę. Ka...

,,Profilerka " rozdanie książkowe.

Obraz
  ,,Profilarka" tytuł ten padał tu w kontekście serialu. Dziś padnie w kontekście książki.  Serial jest jednym z lepszych jakie widziałam, dlatego ochoczo sięgnęłam po książkę. ,, Poznając profil mordercy."  (link do postu o serialu. Wracając do tego co dziś.) Mogę o niej powiedzieć, że jest warta przeczytania. Akcja wciąga jest mocna, autentyczna. Bohaterowie mają wyrazisty rys. Zbrodnie jakie są tam opisana, pokazane są drobiazgowo. Mimo, że tematyka książki nie jest łatwa szybka i wciągająca akcja powoduje, że czyta się ją lekko i przyjemnie. Ja mogę powiedzieć, że szybko weszłam w świat Julii i Karola. Polubiłam tą dwójkę jeszcze bardziej. Weszłam w ich świat bez reszty. Nie nudziałam się, ponownie zostałam zainteresowana śledztwem Julia ponownie zaimponowała mi tym jak dobra jest w swojej profesji. Jak mocno potrafi wejść do umysłu mordercy. Nie mniej jednak, by nie było tak słodko to teraz coś co był dla mnie na minus. Ja zazwyczaj w takich przypadkach szukam różnic...

Bez pudru o niepełnosprawności. Serial ,,Matki pingwinów."

Obraz
 ,,Matki pingwinów" serial produkcji ,,Netflix Polska" Tytuł jak dla mnie genialny. Dawno nie widziałam tak autentycznego serialu. Traktującego o niepełnosprawności. Genialna obsada topowe nazwiska. Serial krótki, sześć odcinków dla mnie jest to zaletą. Wątki dzięki temu są dynamiczne, szybko rozwijające się. Serial bardzo potrzebny społecznie. Należy bowiem mówić o niepełnosprawności. Pokazywać jej różne formy. Pokazywać z jakim trudnościami mierzą się rodziny dzieci z niepełnosprawnościami. Uświadamiać, że choroba dziecka dotyka nie tylko dziecko, ale i całą rodzinę. Uświadamiać, że rodzice chorych dzieci to nie tylko bohaterowie. Tacy rodzice to przede wszystkim ludzie mają prawą czuć strach przed diagnozą dziecka. Mają prawo do tego, by owa diagnoza ich przerosła. Niektórzy z nich decydują się na ucieczkę. Zostawiają partnera i chore dziecko, nie wracają. Zostaje wtedy jeden rodzic osamotniony. Nie jest źle kiedy taki rodzic ma wsparcie w rodzinie otoczeniu. Bywa również ...

W drodze do marzeń (,,Sanah na stadionach")

Obraz
 Obejrzałam  dokument ,,Sanah na Stadionach." Miły dla  ucha, przyjemny  dla oka, ładny  obrazek. Dla mnie nie tylko,  dla mnie  przede wszystkim.  Wielkie zaskoczenie Dlaczego? Przyznaję pomyliłam się  co do Sanah. Przyznaję  myślałam  o Sanah, jako o ,,produkcję" Myślałam  było zapotrzebowanie, powstała  ona. Ktoś  z wytwórni  wskazała  jej  drogę.  Powiedział zrób  tak i tak będziesz  miała  hit. Zrobisz karierę, osiągniesz  sukces. Nie  mam  pojęcia  skąd  wynikało  moje myślenie.  Być  może  była to nie wiedza.  Być  może nieznajomość  Sanah. Nie słucham bowiem  pasjami  jej  twórczości. Nie wiem może nie jestem gotowa na jej repertuar.  Może  brak mi dojrzałości, może  zwyczajnie  to nie mój  moment. Może  jeszcze  poczuje  jej  piosenki. Wczoraj  odk...

Furioza druga i utwór Szklana Góra."

Obraz
 ,,Furioza Druga."  Oczarowała  mnie piosenką kończącą  cały film. Tekst muzyka i samo wykonanie.  Trafia w moje struny. Krzysztof Zalewski  i utwór ,,Szklana Góra." Jakie to jest  prawdziwe. Myślę, że  każdy  z Nas krocze  taką ,,Szklaną Górą." Mam na myśli  ni mniej ni więcej. Życie  każdego  z nas. Idziemy nie wiemy dokąd, nie wiem czy obieram dobry szlak. Często idziemy  wąskim  szlakiem.  Szlakiem  nie  łatwym. Idziemy potykając  się, idziemy  upadając tworząc wąskie  zboczona  krwi i łez. Często  idziemy  samotnie. Nasi bliscy, nie widzą  naszych  starań.  Nie widzą  naszej  góry, pędząc  ku własnym błękitom. My choć często  się  zatrzymujemy. Modlimy się  by wejść  jak najwyżej. Zdobyć  szczyt, nie odbić się  od ,,szklanej ściany." Dla mnie  osobiście  takie małe  szczyty  to każ...

,,Nie wszystkie winy da się odkupić." - ,,Druga Furioza"

Obraz
 Zanim przejdziemy do właściwej treści, powspominajmy.:  Furioza- moje spojrzenie  . ,,Furioza  Druga. "  Czekałam  na  ten tytuł.  Dziś  tuż  po premierze, po moim sensie. Mogę  tylko powiedzieć, że  nie  widziałam iż tak  bardzo  czekałam. Weszłam  w ten tytuł po raz drugi.  Weszłam  całą sobą, weszłam od pierwszej minuty. Tym razem nie było już  we  mnie  strachu. Odnośnie  bójek, maczet, wideł, broni i rozlewu krwi. Była  za to ekscytacja, radość  i ciekawość. Film podobnie jak jego pierwsza część. Ukazuje grupę  kibolską tytułową  ,,Furioze." Tym razem  bohaterem wiodącym jest Golden. Ja nie byłabym  sobą, gdyby  nie odsunęła  trochę  wątku kiboli. Cały  film zastanawiam się jak daleko  można  się  posunąć  goniąc  za łatwym pieniądzem? Ile  można  poświęcić, zdobywając  łatwy pie...

MAMA do niej zawsze będę wracać

Obraz
 Dziś zostawię Was z piosenką ,,Wracam (MAMA)" Haliny Mlynkovej.  Wiecie, że piosenki kierowane do mamy są mi wyjątkowo bliskie.  Taka forma mojego monologu do mamy? Nie wiem, może tak. Ja faktycznie chciałbym wrócić do tego domu, Gdzie była moja mama, zobaczyć to niebo pełne gwiazd. Poczuć się jak mała córeczka mamusi. Zgubić całe zło i ból tego świta. Kiedy była mama wszystko było jakieś takie bardziej wyraziste. Chciałabym mamie opowiedzieć o moich marzeniach. Chciałabym jej opowiedzieć o tej miłości, która tak bardzo boli. Poprosiłaby o radę, na pewno przestałabym czuć się bezradna. Mama dałaby mi siły, byłaby moim wsparcie. Byłaby poczuciem bezpieczeństwa, którego mi tak brakuje. Chciałabym wypić kawę z mamą, byłaby pyszna. Niebo byłoby bardziej błękitne, słońce świeciłoby częściej. Noce nie byłyby tak straszne i tak bardzo puste. Wszelkie góry, byłyby piękne. Zdobywałybyśmy razem wszystkie szczyt. Nie byłoby ważne dokąd idę przez ten świat. Nie byłoby ważne jaką dro...

,, Miłość w sercu jak śpiew bez słów."

Obraz
 Wiecie, że lubię być z Wami w kontakcie. Lubię jak możemy się wzajemnie inspirować. Jeszcze bardziej podoba mi się jak dostaje od Was tak sprecyzowane prośby. Poproszono mnie o interpretacje utworu, który dziś Wam zostawię.  Tak jak napisałam w komentarzu. Nie jest to typ muzyki po którą sięgam na co dzień. Nie mniej jednak utwór jest piękny. Jest bardzo szczery, to się po prostu czuje. Jest bardzo osobisty. Jest osobistym wyznaniem o miłości, o miłość za którą się tęskni.  Ja mogę odnajdywać siebie dwutorowo w tej piosence. Widzę się w niej jako córka tęskniąca za matką. Często właśnie leżąc w ciszy, czy to wczesno porannej, czy to późnonocnej. Czuje ogień miłości do mamy. Jest mi tak bardzo przykro, że już nie dotknę jej dłoni. Nie zobaczę jej oczu, już nie pamiętam ich koloru. Nie pamiętam jej spojrzenia. Myślę sobie wtedy dlaczego, przecież to jeszcze nie była nasza pora?  Mama była młoda mogła jeszcze żyć. Ja byłam dzieckiem.  Zanim zakwitłam jak kwiat. Je...

Portret Amy... (,,Back to Black.")

Obraz
  Amy dziewczyna o głosie, którego  nie da się  z niczym porównać.  Dziewczyna o głosie,  którego się nie zapomina. Głosie, który  raz usłyszany  zostają z  człowiekiem  na zawsze. Zostaję  w sercu, duszy  i każdej komórce  ciała. Tak jest ze mną. Amy nie słucham jej często.  Kiedy  już  słucham. Robię to każdą  komórką  mojego ciała . Amy to dla mnie  talent, zagadka,  miłość  muzyczna i fascynacja nie mająca  końca. Film  ,,Back to Black. Historia Amy Winehouse." Sięgam po niego z wielkim ,,apetytem. " Chce  choćby  w małym stopniu  rozwiązać  zagadkę  Amy. Chce choćby  trochę  poczuć  jej fenomen. Każda  kolejna  minuta filmu  utwierdza  mnie  w tym, że  Amy kocha  muzykę.  Muzyka kocha ją. Czemu zatem jej życie  było tak krótkie? Miało tak tragiczny finał? Kwestia  złych  wyborów ...