Posty

,, W zawodzie urzekła mnie praca z własnymi emocjami..." Wywiad z Małgorzatą Neczyperowicz

Obraz
 Dzień Dobry moi drodzy, majówka zbliża się wielkimi krokami. Dlatego ja pozwolę Wam odpocząć od swojej osoby. Zapraszam na kolejny ciekawy wywiad. Bohaterką będzie aktorka serialowa i teatralna Pani Małgorzata Neczyperowicz. Fot. Krzysztof Płoch (Trzecie Oko) Kiedy poczuła Pani, że chce być aktorką? Co Panią urzekło w tym zawodzie?   Od przedszkola recytowałam wiersze. W podstawówce często        poprawiałam w ten sposób oceny z polskiego. Jednak taką świadomą      decyzję, że chcę zostać aktorką podjęłam w wakacje między drugą a  trzecią gimnazjum, co zmotywowało mnie też mocno do nauki, bo  postanowiłam się dostać do klasy dziennikarsko-teatralnej w  renomowanym liceum, a to nie było łatwe. To było kilkanaście lat  temu, ale decyzja była podjęta na tyle świadomie, że nigdy już nie  zeszłam z tej drogi, nawet gdy rodzice byli temu bardzo przeciwni i  gdy kolejne razy nie dostawałam się do szkoły aktorskiej (dostałam  się przy szóstym podejściu!). A po drodze zdarzało się, że trafiała

Owoc

 Cześć, jak wiecie lubię z Wami rozmawiać. Zwłaszcza wówczas, gdy te rozmowy są owocne. Dziś przychodzę do Was właśnie z takim "owocem." Jak to jest z Twoim blogiem? Piszesz wtedy kiedy masz natchnienie, czy raczej z jakąś regularnością? Zdecydowanie z regularnością, wiem że muszę być systematyczna, żebyście nie stracili zainteresowania tym miejscem. Mam mieszany stosunek, do weny i natchnienia. Nie do końca w to wierzę, dlaczego? Dlatego, że gdybym nie lubiła tego co robię. Nie chciała dla Was pisać, dzielić z Wami świata. Cała "rzeka" weny (śmiech) nie zaciągnęła by mnie przed ekran komputera. Jak długo przygotowujesz wpis? Hmm, dobre pytanie. Szczerze nie potrafię na nie odpowiedzieć. Nigdy nie kontroluje czasu w jakim piszę. Wszystko zależy od tematyki wpisu, od tego w jakim stopniu post dotyczy mojej osoby. Jak bardzo muszę się zaangażować emocjonalnie. Im więcej mojej duszy w danym poście. Tym więcej czasu mi zajmuje. Czasem długo rozmyślam na dany temat. Rozm

Szanuje Ciebie szanuj mnie

Obraz
 Dzień dobry w słoneczny podziałek, Kochani dziś temat nie łatwy. Czasy mamy jakie mamy. Nie jest łatwo ja wręcz czuje, że przedłużająca się pandemia budzi coraz więcej zła. Być może jestem niepoprawna. Nie liczyłam na idealny świat bez zła. Jednak gdzieś w głębi duszy liczyłam na to, że upływ czasu pozwoli nam zaakceptować sytuacje. Innymi słowy myślałam, że nauczymy się żyć z covidem. Tymczasem znów słyszę, że najsilniejsze zło. Kieruje się tam gdzie powinna być wdzięczność, gdzie powinien być podziw, gdzie powinna być duma. Tam znów wylewa się fala błota i hejtu. Czemu hejtuje się medyków, skąd agresja słowna, skąd rękoczyny. Pytam dlaczego? Dlatego, że codziennie zakładają kombinezony by ratować steki istnień? Dlatego, że ryzykują dla nas własnym zdrowiem? Dlatego, że starają się zapewnić opiekę chory?. Dlatego, że od ponad roku pracują dużo więcej niż powinni? Dlatego, że po prostu po ludzku czasem są bezsilni wobec szalejącej zarazy? Dlaczego nie widzimy ile dobra codziennie czyn

Dziś nie cofnę się przed niczym. Mam siłę by krzyczeć

Obraz
 Dziś kolejna muzyczna perełka od Janka Traczyka. Piosenka autentyczna, piękna z mądrym przekazem. Przeczytajcie, posłuchajcie może i wy znajdziecie to o czym mowa powyżej. Ja widzę siebie w tym utworze. Widzę siebie na dwóch płaszczyznach. Pierwsza płaszczyzna to moja przeszłość Jako nastolatka nie wierzyłam w siebie. Nie wierzyłam w to, że życie może być piękne. Nie wierzyłam w to, że z wózkiem da się żyć normalnie. Byłam zamknięta, byłam sama ze sobą. Trwałam w ciszy byłam się krzyczeć. Nie miałam na to siły. Beztroski w moim życiu było niewiele. Szybko dorosłam, miałam w sobie ogromny ból, żal. Płakałam w poduszkę wydawało mi się, że nikt mnie nie rozumie. Wydawało mi się, że nie czeka mnie nic dobrego. Dusiłam się, dusił mnie mój lęk, dusił mnie mój żal, dusił mnie mój ból.  Świat wydawał mi się obcy- nie mój. Lustro pokazywało smutne odbicie. Niby moje, ale tak bardzo mi obce. Bezpiecznie czułam się w mojej ciszy. Trwałam w niej godzinami, dniami tygodniami, a nawet latami. Ile m

Usłysz fragment mojej historii

Obraz
 Dzień dobry kochani, co powiecie na trochę jankowej muzyki- dobrej muzyki. Tak, tak dziś kolejna muzyczna perełka od Janka Traczyka. Moja ulubiona perełka nie mogło jej tu nie być. Nie mam pojęcia jak Janek to zrobił, ale znów zaśpiewał fragment historii mojego życia. Miało to miejsce jakiś czas temu. Bardzo chciałam by on usłyszał mnie, długo go szukałam. Długo wyobrażałam sobie jego dotyk i smak. Długo łudziłam się, że jego chłód w końcu minie. Czekałam, aż wszystko zmieni się i jego dłonie znów będą dla mnie czułe. Tak jak to było na początku naszej znajomości.   Jego głos stawał się dziwnie obcy.Każdego dnia gasł we mnie blask, narastał lęk. Uciekałam od takiego, stanu rzeczy. Łudziłam się coraz bardziej, że może jeszcze kiedyś padną z jego ust słowa proste, które nadadzą życiu sens. Nie byłam wcale sobą, straciłam  go Dziś Wiem, że to była lekcja od losu. Na uczułam mnie przed wszystkim tego, że nie warto prosić o uczucia. Nie warto czekać na coś co i tak nigdy się nie zdarzy.  D

Najlepsza kryminolog wśród aktorek najlepsza aktorka wśród kryminologów- wywiad z Basią Gąsienicą Giewont

Obraz
 Dzień dobry w sobotę. Dziś oddaje w Wasze ręce kolejny wywiad.  Fot. z fanpage artystki Opowie nam o sobie i swojej pracy kobieta wielu talentów kryminolog, aktorka wokalistka, detektyw. Tak, tak to wszystko ona jedna kobieta. Zapraszam na wywiad z Basią Gąsienicą Giewont. Jola: Mała Basia marzyła o śpiewaniu, występowaniu na scenie?  Basia: Oczywiście, już jak miałam 3 lata to robiłam 20 min. Występy przed gośćmi pensjonatu moich rodziców. Zawsze marzyłam o śpiewaniu, w jakiej formie i jak? To chyba było mi jeszcze obojętne ale chciałam śpiewać, śpiewać, śpiewać ;)  Jola: Jak wspominasz udział w "Międzynarodowym festiwalu im. Edith Piaf?" Basia:To było zabawne wydarzenie. Ważne oczywiście bo jak nazwa wskazuję miało większą rangę. Na przesłuchaniach miałam małą wpadkę, kolega z zespoły nie był do końca w dobrej formie (powody zostawmy dla siebie <śmiech>) byłam tym tak bardzo zdenerwowana, że kompletnie nie mogłam się skupić na słowach. Nie będę ukrywać… francuski to

U mnie Luty

Obraz
 Dzień dobry w piątek. Kochani jest taki utwór o, którym chcę Wam opowiedzieć. Słucham tej piosenki już jakiś czas. Myślałam że dzięki temu będę wiedziała co konkretnego urzekło mnie w tej piosence.  Jednak dalej tego nie wiem. Nie wiem tego, bo ta piosenka cala jest piękna. Jest przed wszystkim piękną historią. Człowiek zakładając słuchawki zapomina o sobie.Liczy się tylko historia zawartą w utworze pt. "Luty." Człowiek zapomina również o swoich emocjach. Górę biorą emocje zawarte w utworze. Piosenka ta emanuje miłością, szczerością, tęsknotą. Wszystkie te emocje są bardzo prawdziwe. Piosenka przez to jest naturalna i bardzo, bardzo prawdziwa. Często zastanawiam się czy jej tekst jest fikcją literacką. Czy jednak wszystko wydarzyło się na prawdę? Jest jeszcze jeden istotny dla mnie aspekt. Niesamowity wokal Kuby Wociala. Piękna ciepła barwa. Barwa do której często wracam wracam bo lubię jej szlachetność. Choć nie znam się na wokalu. Dużo bardziej znam się (chyba) na ludziach