Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2024

Sen mara... marzenia i sny odcinek 14

Obraz
 Dziś tak dla oderwania od ciężkich myśli. Zapraszam was na sen. Widziałam siebie i pewną Karolinę w wielkim ogrodzie. Popijałyśmy kawę siedząc przy stoliku. Uśmiechy nie schodziły nam z twarzy. Żywo dyskutowaliśmy, bo i było o czym. Obie byłyśmy bowiem pannami młodymi. Uroczystość miała się odbyć w owym ogrodzie. My najpewniej miałyśmy przed sobą poprawki naszych kreacji. Ja ubrana byłam w wymarzony dopasowany biały garnitur. Karolina miała na sobie białą długą suknie wykończoną koronką z welonem i trenem. Leżały przed nami kalenadzrze z notatkami dotyczącymi tego wyjątkowego dnia. Lista zdawała się nie mieć końca. Należało jeszcze dopilnować: kwiatów, makijażu, zaproszeń i fryzur. Ogród miejsce uroczystości było piękne jak z bajki. Trawa zielona, równiutka. Dodatkowo kompozycje z białych kwiatów, był olbrzymi. Pewnie zarówno Karolina jak i wy wszyscy zastanawiacie się gdzie w tym śnie byli Panowie. Tam ich zabrakło, nie mniej jednak wiem że byli. Nie wiem tylko kto konkretnie to zost

Moje przeznaczenie

Obraz
 Zamykam oczy, zaglądam w głąb siebie. Widzę kobietę taką którą zawsze chciałam być. Widzę siebie, pewną i spełnioną, uśmiechniętą i szczęśliwą. Widzę pasję, której poświęcam całą siebie. Wiem, że jestem tam gdzie być powinnam. Wiem że dam sobie radę. Nie chowam się już przed światem. Nie chowam się przed samą sobą. Nie znikam pod pokrywą lęków. Nie trzymam marzeń pod skorupą. Wiem że dziś to nie jest dawniej. Nie żyje wspomnieniami, nie rozpamiętuje tego co było. Wiem, że czas zadziałał korzystnie, ja dzięki temu mam siłę by iść do przodu. Kiedy otwieram oczy widzę, że to co czuje w środku. Odnajduje w świecie realnym. Widzę moich przyjaciół. Uśmiecham się do nich, uśmiechając się jednocześnie do siebie. Pielęgnując każdą przyjaźń, pielęgnuje też relacje z samą sobą. Dla nich jestem sobą, dzięki nim czuje prawdę tu i teraz. Rzeczy stałe w moim życiu teatr, przyjaźni nabierają jeszcze większej mocy. Pielęgnuje każdą cząstkę tych rzeczy. Kocham każdy swój tekst, każdy wywiad traktuje ja

Porwanie (muzyczne) porwanie

Obraz
 ,, Jeśli nie zdążysz obejrzeć jakie wokalista miał buty. Znaczy że Cię porwał." Słowa te wypowiedział Baron podczas ostatniej edycji ,,The voice of kids" Ja podpisuje się pod tym całą sobą. Dokładnie tak jest, czy zostałam tak porwana? Pewnie, że tak.  Niejednokrotnie i niezmiernie się cieszę z tych uprowadzeń. Mało tego moja artystyczna dusza pragnie być tak uprowadzana. Faktycznie kompletnie nie liczy się dla mnie wówczas ubranie artysty. Nie wiem, czy z takiego uprowadzenia wyrwała by mnie nagość artysty. Wówczas skupiam się na dźwiękach, emocjach. Skupiam się na sobie, na tym jak ja odbieram danego artystę. Świat realny znika, zostaje ja ze sobą swoją duszą, emocjami tym co czuje. Czasem pojawi się łezka, czasem duma, niekiedy błogi stan. Czuje, że artysta jest tylko dla mnie. Niejednokrotnie jest tak, że jego dźwięki rozchodzą się po całym mym ciele. Widać to doskonale bo, albo wpadam w senność gdyby dostała poduszkę usnęła bym w pozycji siedzącej. Bywa też tak, że dopa

Jedyny raz

Obraz
 Dziś wracam do was z wierszem Wobrażam sobie że się nie spotkaliśmy, Może  się nie spotkaliśmy. Może się  nie mieliśmy na życia tle,  Może byłeś tylko snem. Może  nie pokochałam Cię, Może  byłeś  tylko w prawdopodobnym świecie. Może śniłam ślady Twoich stóp, Może  zgubiłam Cię na życia tle. Kto postanowił że  odnalazłam Cię, Kto postanowił że pokochałam Cię . Kto nie pozwolił mi minąć Cię, Kto nie pozwolił  mi spóźnić się. Jedyny raz  na ziemi, Jedyny raz zmienił mnie. Jedyny raz  zmienił mój świat, Jedyny raz na jedną  chwilę ty i ja my.   Jedyny raz  chciałam być kimś innym, Jedyny raz chciałam być gdzie indziej .  Jedyny raz chciałam cię nie spotkać, Jedyny raz  chciałam być  szczęśliwa bez Ciebie.

Trudne pożegnanie

Obraz
  Dziś kolejne pożegnanie. Odszedłeś  wtedy  kiedy  najmniej  się  spodziewałam, Nadszedł  Twój  Czas ołowiu. Felicjanie A, Tak to jest  zwyczajne świństwo. Tak się  nie mówi  do widzenia, Tak wiem nadeszła  Twoja Noc Komety. Felicjanie A, Tak ciężko  mi. Jeszcze  wiruję  Twoja płyta, Jeszcze  zaśpiewasz mi Jolka Jolka pamiętasz. Felicjanie A. Ja się nie żegnam, Nie wychodzę  od tak. Nie wychodzę  w połowie  stój wpół marzenia, Ja mówię  do zobaczenia dzieli  nas  tylko czas. Do zobaczenia, Felicjanie A.

Mam też hobby, pasja jest tylko jedna to teatr.

Obraz
 Lubię jak tworzycie to miejsce razem ze mną. Reagujecie, pytacie dlatego też czasem nie piszę pewnych rzeczy wprost. Zostawiam wam miejsce na interpretacje moich myśli. Zostawiam na miejsce na fajną interakcje, po to by ten blog żył. Tyle słowem wprowadzenia. Poproszono mnie, bym odpowiedziała wprost na pytanie czy mam inne pasję poza teatrem? Odpowiadam zatem najprościej jak się da.  Nie, nie mam innych pasji (poza pisaniem oczywiście.) Owszem robię inne drobne rzeczy tj. czytanie książek, układanie puzzli, czy rozwiązywanie wykreślanek. Nie nazwę tego pasją, mogę o tym powiedzieć hobby. Dla mnie różnica pomiędzy hobby a pasją jest. Jest nawet znaczna. Pasji oddaje swoje serce, swoją duszę. Pasja to cała, angażuje się w nią całą sobą. Jest moim światem, moim życiem. Hobby to tylko zabicie czasu, inteligentny sposób na to by się nie nudzić. Często je zmieniam, szybko mnie nuży. Nie przywiązuje się do mojego hobby, nie daje mi ono takiej radości jak wizyta w teatrze.  Hobby jest dla mn

Teatr na 100%

Obraz
 Ostatnio jeden z moich czytelników zadał mi pytanie. Czy mam inne pasje poza teatrem? Uważam się za szczęściarę bo udało mi się pogodzić dwie pasje. Obydwie bardzo wymagające. Czemu tak mówię, tu podeprę się słowami Mai Gadzińskiej aktorki Teatru Muzycznego w Gdyni. Powiedziała mi ona, że teatr jest bardzo zazdrosną sztuką. Faktycznie mogę powiedzieć, że teatr mnie wciągnął. Nie wyobrażam sobie już siebie bez teatru. Nie pamiętam już jak wyglądało mojej życie bez teatru. Teatr wymaga nie tylko zaangażowania emocjonalnego. Wymaga też wielu godzin w drodze. Okupionych bólem. Wymaga też większego przemyślenia pewnych planów. logistyki. Czasem też sprytu i uporu.  Kiedy zaczynałam przygodę z teatrem, podświadomie czułam że jest twór, któremu ja chce się poświecić w całości. Nie chce tego robić na pół gwizdka. Prawdopodobnie gdybym to robiła na pół gwizdka. Nie poświęcałabym swoich emocji. Nie potrafiłabym dopuścić do swojej duszy żadnej sztuki jaką widziałam. Nie dałabym rady przelać jej

Inspirująca reklama z pasją i o pasji

Obraz
 Dziś inspiracją dla mnie, nie pierwszy już raz stała się rekama. Tym razem marka Skoda i Katarzyna Niewiadoma. Kolarka opowiada o swojej pasji. Ja w całości się z nią zgadzam. Meta nigdy nie jest końcem, spełnione marzenie nigdy nie jest końcem. Nazwałabym je początkiem, dobrym początkiem. Początkiem drogi do samej siebie- nowej siebie lepszej pewniejszej odważniejszej. Początkiem nowego życia, nowych znajmości, może nawet przyjaźni. Meta to początek pasji. Pasja prowadzi do kolejnej mety. Trochę takie zamknięte koło, bardzo pozytywne koło. Pasja daje siłe, pozwala ułomności przekuć w zalety. Zalety i siła pozwalają przesunąć granice własnych możliwości. Daje pokłady niesamowitej energii. Energia sprawia, że widzimy świat lepszym. Mamy siłe i chęć by go odkrywać. Nie czekamy z założonymi rękoma. Chcemy iść dalej. Wiem, że życie jest jedno, nie da się go powtórzyć. Możemy je wygrać, albo przegrać. Zależy to tylko od nas samych.

Podcast ,,5 nie zabijaj" historie ludzkiej krzywdy

Obraz
 Dziś  wrócę  do was  z pytaniem.  Czy podobnie  jak  ja  lubicie  kryminały? Podobnie jak w poście:  Motyw ukryty Różnica polega na tym, że dziś polecę Wam podcast. Tak  tym razem  polecę  Wam podcast.  foto: internet  ,, 5 nie zabijaj." Dlaczego watro posłuchać  tej produkcji? Dlaczego  uważam, że  jest  to dobrze  zrobiony podcast ?  Dlaczego wam go polecam? Zacznę  może  od  końca.  Ten podcast  po prostu  wciąga. Jest  w nim magnes, którego ja nie potrafię  określić.  Dlatego  wam go polecam. Mimo nie łatwiej  tematyki.  Dramatów, nie wyjaśnionych  zabójstw. Zabroni  dokonanych  na  tych bezbronnych- dzieciach. Zagadkowych  zaginięć, autorka  podaję wszystkie  te historie  w sposób wyrafinowany,  opierając się o fachowe  źródła.  Analizując  każdą  sprawę  dogłębnie robi rozeznanie.   Wszystko  to sprawia, że  jej materiały  są  automatyczne.   Zupełnie  tak jakby ofiara morderstwa, czy osoba zaginiona.  Ustami Justyny sama opowiadała  swoją  historię. Jest to podcast  wymaga

,,Kiedy ślub?" Może tak, może nie, raczej nie.

Obraz
Książka ,,Kiedy ślub " wydawnictwo  na pozór  lekkie zabawne  wakacyjne.  Literatura  typowa  damska. Może  tak , może  nie. *** Dwie  kobiety, dwie  główne  bohaterki.  Ja polubiłam  je obie.  Chodź  nie w jednakowym  momencie  książki. Patrycję polubiłam  od razu, młoda  singielka.  Lubiąca  życie  w pojedynek. Mająca  swoje  przekonania, niezależna  kobieta.  Mająca  wszystko  co do szczęścia  potrzebne. Może  tak,  może  nie. *** Maja  kobieta  upatrująca  swego  szczęścia  w posiadaniu  męża, dzieci  psa  domu z ogródkiem.  Dziewczyna  chcąca  kochać  i być  kochaną.  Ona wydawała się  być  daleka  od mojej  osoby. Może  tak, może nie. *** Dwie  bohaterki pozornie  inne. Tak bardzo  sobie bliskie i do siebie  podobne.  Podobne do siebie,  ale i do mnie samej. Jeśli  nie do każdej  kobiety.   Każda z nas  na pewnym etapie  swojego życia.  Stawia  czołu  podobnym rozterką  życiowym. Może tak, może  nie. *** Może  tak ,może  nie  zostanie niedomówieniem. Celowo nie powiem Wam wi

Pop Romantyk Dawid Kwiatkowski- chłopak który pożera scenę

Obraz
  Muszę Wam powiedzieć, że wakacje zakończyłam z przytupem. Spełniłam jedno ze swoich marzeń. Moja głowa jeszcze błądzi, jeszcze widzę obrazy niedzielnego wieczoru. Zostałam zabrana do bajki ,,Króla" Dawida.  Tak, tak, tak, aaa!!! Udało się dotarłam na koncert Dawida Kwiatkowskiego. Jak było tego chyba nie da się opisać, było obłędnie. Dawid pożera scenę, on się chyba na niej urodził.  Jest mocno w niej osadzony, pewny siebie, pewny każdego swojego kroku gestu. Jest pewny każdej swojej piosenki. Jednocześnie dobrze bawi się na scenie. Jest beztroski, jest po prostu szczęśliwy. Dawno nie widziałam tak szczęśliwego człowieka. Ja dziś jestem jeszcze bardziej pewna, że chce iść z Dawidem. Jest mi go małą, mało mi tych pięknych dźwięków. Tak bardzo mi bliskich, nie miałam świadomości że aż tak bardzo. Kolejny raz się przekonałam, że nie jestem sama, kolejny raz na bok rzuciłam cały świat trosk. Mogę i chce iść w nieznane z Dawidem. Chce odkrywać jego duszę po przez jego muzykę. Choćby