,,MEET & GREET"

 Wiecie już, że byłam na koncercie ,,Michał Wiśniewski Akustycznie." Nie powiedziałam Wam jednak wszystkiego. Trochę celowo, trochę dlatego że nie planowałam tego posta. Ponownie jak w przypadku Kasi Kowalskiej, post przyszedł do mnie sam. Kolejny raz pomyślałam, że potraktuje bloga jak pamiętnik. Trochę dla Was trochę dla siebie.

Fajnie będzie wrócić do tych wydarzeń po latach, uśmiechnąć się do wspomnień.

Widzicie to zdjęcie?


Tak, Tak znowu mi się udało. Dobrze, dobrze będę szczera tym razem trochę dopomogłam marzeniom.

Zapytacie jak? 

Wy też możecie mieć takie zdjęcie, też możecie poprosić Michała o autograf. Możecie chwilę z nim porozmawiać, możecie tak jak ja nawet go przytulić.

Ponownie zapytacie jak? Już śpieszę z odpowiedziom.

Michał wychodzi naprzeciw swoim fanom ich marzeniom. Proponuje trzy rodzaje biletów na swój koncert.

Bilet który ja wybrałam tym razem nosi nazwę ,,MEET & GREET". Dostaje się białą opaskę na łapkę. Właśnie ta opaska pozwoliła mi spełnić akurat to marzenie. 

Czemu zdecydowałam się, akurat na ten bilet? Stwierdziłam, że skoro nie musze nigdzie daleko jechać na koncert. Artysta samo oferuje taką możliwość. Ja z niej skorzystam, chce mieć pewnik posiadania pamiątkowego zdjęcia.

Jesteście pewnie ciekawi, czy warto wybrać taki bilet?

Tak z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten właśnie bilet. Nie będziecie żałować tego wyboru.

Ja nie żałuje, Michał jest człowiekiem mega pozytywnym. Przywitał mnie uśmiechem i słowami: ,,No od Was należy zacząć." Słowa te przekonały mnie, że ma olbrzymi szacunek do osób niepełnosprawnych. Poczułam się niesamowicie komfortowo. Poczułam się na tyle ośmielona. Podziękowałam za fantastyczny koncert i po prostu zapytałam czy mogę się przytulić. Michał nie oponował wyściskał mnie. Wypisał dedykacje w książce, która będzie prezentem urodzinowy.


(Za zgodą Adresatki dorzucam, też zdjęcie dedykacji.) 

Wniosek który mi się nasuwa dodatkowo. Michał lubi ludzi. Mnie osobiście przyciąga ta jego charyzma, ciepło i energia. Fajne też jest to, że rozmawiając z Michałem nie czułam dystansu. Czułam po prostu fajnego człowieka.




Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że pomysł z możliwością załatwienia darmowego miejsca dla opiekuna osoby niepełnosprawnej był Michała. Do tej pory nie spotkałem się z taką możliwością na stronie bileterii. Mam nadzieję, że za rok uda się nam spotkać Michała w naszym mieście na jego kolejnym koncercie(a wszystko wskazuje, że tak będzie), na tą okazję planuję kupić bilet Meet&Greet. Nie ma to jak być w pierwszym rzędzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do darmowego biletu to się nie wypowiem bo nie wiem jak to jest. Natomiast bilet,,Meet &Greet kupiłam dlatego że byłam bardzo ciekawa Michała. Wykorzystałam możliwość jaką daje Michał jako artysta. Pierwszy rząd dlatego że przyjaciel kupił mi bilet dużo wcześniej. Jak widać po obydwu postach nie żałuję. Dotrzymam słowa danego Michałowi powtórzę koncert.Ty też nie masz co czuć się gorzej udało Ci się zrobić foto z Michałem. Chyba nawet zamienił z tobą kilka słów.

      Usuń
    2. Na początku napisałem do kupbilecik w sprawie darmowego miejsca dla opiekuna. Odpisali mi, żebym rozpoczął procedurę zakupu biletów, żebym zatrzymał się na etapie zapłaty, żebym się wstrzymał z nią. Miałem przesłać im na e-mail numer rezerwacji. Złożyłem zamówienie na dwa miejsca, przesłałem im ten numer. Następnie oni udzielili 100% zniżki na jedno miejsce, napisali żebym teraz dokonał opłaty. Zero problemów, nie wymagali orzeczeń o stopniu niepełnosprawności itp. O godzinie 14:00 wysłałem im pierwszego emaila, a o 15:00 już miałem bilety.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Przytulajmy i bądź my przytulani- pewna rozmowa telefoniczna.

,, Tak by cieszyło" - koncert Kamila Bednarka

Wspomnienie