Czy widzę siebie patrząc w lustro?

 Czy widzę siebie patrząc w lustro?

Dziś tak, dobrze czuje się w swoim ciele. Zdaje sobie sprawę z tego, że ciało i jego niedoskonałości. Jest to tylko powierzchowność, nie walczę z nim. Dla mnie dużo ważniejszy jest mój środek. Moja dusza, dostrzegłam ją właśnie w oczach moich przyjaciół.

Oni upewnili mnie w przekonaniu, że mam zdrową duszę. Dzięki nim przekonałam się, że niepełnosprawność to przede wszystkim ,,głowa."

Przestałam się spinać, przestałam gonić za doskonałością. Przestałam marzyć o chodzeniu. Zaczęłam doceniać siebie taką jaką jestem.

Doceniłam swoją otwartość, odwagę. Przestałam udawać, przyznałam się do mojej artystycznej duszy.

Wbrew pozorom to ona mnie uwierała. Ona sprawiała, że czułam się więźniem we własnym ciele. Ona a nie wózek.

Zrozumiałam, że nie muszę ,, pasować." Tam gdzie wbrew pozorom powinnam pasować. Przestałam czuć się winna.

Nie mniej jednak wiem, że gdyby tego wszystkiego nie odkryła. Gdybym nie zobaczyła siebie w lustrze z duszą Nie była bym sobą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk