Lustro z duszą

 Kochani zapraszam Was na tydzień z utworem Bedoesa i Dawida Kwiatkowskiego. Piosenka okazała się bardzo inspirująco. Pierwszy raz od dłuższego czasu, zapraszam na cztery posty.

Porozmawiajmy o moim prywatnym najlepszym ,,Lustrze." Nie myślę tu o kawałku szkła. Mówię o lustrze z duszą o oczach moich moich przyjaciół.

Jak ja widzę siebie w tych oczach?

Widzę, przede wszystkim kobietę, przyjaciółkę. Nie widzę wózka, widzę kobietę gotową na wszystko. Zakręconą, szaloną, widzę szacunek.

Widzę pewność siebie, widzę kobietę, która nie wstydzi się siebie. Kontroluje swoje życie imponując otoczeniu. Czasem widzę podziw, choć  ja sama nigdy nie uważałam że robię coś wyjątkowego. Nie podziwiam samej siebie. Widzę sympatię,  szczerość to mnie cieszy bo ja faktycznie lubię samą siebie. Widzę osobę godną zaufania, co mnie cieszy ja też ufam i sobie i im. Widzę, że jestem ważna, wiem że jestem pogrzebana. Widzę radość na mój widok. Ja również cieszę się, że jestem tu gdzie jestem. Taka jaka jestem. Czasem widzę inspirację, wzór do naśladowania. Widzę potwierdzenie tego, że jestem w odpowiednim miejscu z odpowiednimi ludźmi.

Niejednokrotnie to co widzę wprawia mnie w zakłopotanie. Częstokroć ja sama nie wierzę w to jak widzi mnie otoczenie.

Nie wierzę w to, że zawdzięczam to sobie. Nie wierzę, że są ludzie dzięki który ja nie czuje się jak ciężar. Jestem normalnym człowiekiem, zasługującym na przyjaźń i czas drugiego człowieka.

Dzięki temu jak widzę siebie w oczach. Wracam do siebie w mojej własnej głowie.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk