Niespełnione marzenie

 Pamiętacie post "Dziennikarskie serce marzy o..." Opisałam w nim jedno z moich marzeń. Wówczas jeszcze nie wiedziałam, kto miałby być moim rozmówcą. Wygląda na to, że moje serce wybrało za mnie.

Fot: Instagram 
Piotr Balicki

Bohaterem tej wyjątkowej dla mnie rozmowy zostałby. Absolutnie wyjątkowy człowiek, człowiek pracujący z ludźmi. Absolutnie kochający swoją pracę, spełniający się w niej na 100%. 

Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ja przekonałam się, że są. Takim człowiekiem był w zasadzie dla mnie nadal jest Piotr Balicki. Zasadniczo widziałam go tylko trzy razy w życiu. Podczas nagrań programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo." Gdzie pracował jako animator publiczności. Ciężko mi powiedzieć, że go znałam, nigdy się nie składało, by zamienić kilka słów.
Nie macie pojęcia jak bardzo żałuję, że już nie będzie to możliwe. Nie macie pojęcia jak ciężko mi się piszę tego posta. Jak ciężko piszę, mówi a nawet myśli o Piotrze w czasie przeszłym.

Piotrze ufam, że patrzysz z góry jak to piszę. Twego uśmiechu, poczucia humoru nigdy nie zapomnę. Dziękuje Ci za ten wyjątkowy czas. Byłeś częścią mojego spełniającego się marzenia.
Nie spodziewałam się, że Twoje nagłe "wyjście" tak mnie poruszy. Wierzyłam do końca, że Ci się uda. Wrócisz do pracy, którą tak bardzo kochałeś. Praca kochała Ciebie, studio telewizyjne. Było Twoim drugim domem.

Zrobimy niesamowity wywiad na mojego bloga.
Niesamowity, bo wyjątkowy. Wyjątkowy, bo pełen pasji. Dwoje ludzi z pasją, to nie mogło się nie udać. Byłby hit, totalny sztos, widzisz to prawda?

Tym tekstem nie żegnam się z Tobą. Raczej z Tobą rozmawiam. Potrzebuje tego tak po prostu...

Do zobaczenia...

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk