Ja przecież nie oceniam a doceniam... Riposta " ...A on to ma łatwo, bo tylko zaśpiewa i dostaje za to pieniądze..."

 Dzień Dobry,
dziś post którego w zasadzie miało nie być. Opowiadania pt. " ...A on to ma łatwo, bo tylko zaśpiewa i dostaje za to pieniądze..." Wywołało sporo reakcji dlatego dziś odniosę się do tych wiadomości, które dostałam.

Odpowiem na pytania: ,, Co mnie tak naszło?"
Myślę, że odpowiedź jest prosta i jedyna możliwa. Ja po prostu funkcjonuje w środowisku artystycznym. Nie nie mówię tu tylko o wywiadach. Mówię o zwyczajnych rozmowach, o wzajemnym wsparciu, docenianiu.
Mówię o tym jak bardzo dobrze czuje się w tym środowisku. Panuje mylne przekonanie, że artyści to ludzie z manią wyższości. Nie neguje tego, że pewnie są takie przypadki. Wiadomo ludzie są różni. 

Ja jednak trafiałam na fajnych ludzi. Dobrych, ciepłych z otwartymi sercami, skorych do pomocy. Traktujących mnie zupełnie normalnie. 
Wiecie ja cała życie chciałam, żeby patrzono na mnie normalnie. Nie przyglądano mi się jak eksponatowi w muzeum. Nie pytano czemu jestem na wózku, co takiego się stało, na co choruje?
Wszystko to znalazłam właśnie w środowisku artystyczny. Zarówno chłopaki jaki dziewczyny nigdy nie dociekali co się stało.
Dla nich jestem po prostu Jolą. Trzeba pomóc pomagają bez wahania. Trzeba zreorganizować wejście do teatru, bo obsługa stoi okoniem. Aktorzy pomogą, bo przecież mam takie samo prawo wejście do teatru jak każdy "zdrowy" widz.
Powiem od razu nie to nie litość, to równe traktowanie. Niesamowity szacunek człowieka dla człowieka. Szacunek, którego często nie dostanę od "szarego kowalskiego."

Ludzkie spojrzenia, litość i odwieczne pytania co się stało, na co chorujesz? Chyba właśnie wszystko to sprawia, że rozumiem jak bardzo może boleć niesprawiedliwa ocena, hejt.

Dlatego, czasem po prostu muszę powiedzieć jak bardzo jest to niesprawiedliwe. Muszę mieć poczucie, że coś zrobiłam. Wiem, że to niewiele, wiem też to tylko słowa. Jednak potrzebne słowa, słowa trafiające w sedno mające słuszność. Słowa ważne, słowa które zostaną docenione...

Czy wierze w moc słowa?
Sama nie wiem, pewnie świata nie zmienię. 

Może kiedyś faktycznie będę miała w sobie tyle siły, by uodpornić się na krzywdzące opinie. Totalnie się do nich odciąć. Być ponad to może już jestem tylko jeszcze tego nie widzę. Ja przecież nie oceniam a doceniam...  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk