Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2025

Śmieszne ,,Porwanie."

Obraz
 Spektakl komediowy ,,Porwanie." Spektakl w krzywym zwierciadle pokazuje, że człowiek w desperacji robi bardzo dziwne rzeczy. Często decyduje się złamać prawo.  Wydaje mu się, że to jedyne słuszne wyjście z sytuacji kryzysowej. Zdajmy sobie pytanie czy porwanie człowieka, nie mając doświadczenia to dobry pomysł? Zadajmy sobie pytanie czy aby na pewno wszystko pójdzie zgodnie z planem? Wydawać by się mogło porwanie syna ministra. Wymuszenie zmiany decyzji odnośnie likwidacji stoisk na targowisku. Nic prostszego, co może pójść nie tak? U bohaterów komedii Porwanie jak się okazuje nic nie idzie gładko. Tak jak pójść powinno. Jeśli chcesz się przekonać jak nie powinno wyglądać porwanie syna ministra. Jak z porywacza kogoś kto pozornie ma przewagę. Nie stać się zakładaniem owego ministra. Wymachującego nie działającą strzelbą dziadka, która jednak działa i wcale nie jest zaspawana. Koniecznie musisz zobaczyć spektakl pt. ,,Porwanie." Gwarantowana szybka akcja, brak miejsce na nudę...

Wieczór z ,, monopolem emocji." Koncert Janka Traczyka

Obraz
  Dla tych którzy są ze mną od początku, będzie to fajny powrót do mych koncertowych początków. Tak było i dla mnie, wieczór o którym Wam opowiem to fajna podróż do Joli sprzed kilku lat.  Natomiast dla tych, którzy czytają mnie od niedawna. Postać Janka Traczyka będzie nowa. Przyjemnie było wrócić na koncert Janka po przerwie. Cieszę się, że był to koncert w mojej ulubionej formie. (Tak Janek bo ufam, że to czytasz taką formę lubię najbardziej.) Ulubiona forma koncertu to po prostu Janek i pianino. Czasem mniej znaczy więcej. Mnie takiej więcej w zupełności wystarczy. Cudownie było, po raz kolejny odpłynęłam. Zapomniałam o Bożym świecie, było mi tak po prostu błogo. Czułam szczęście takie bezwarunkowe, czułam spokój. Musiałam się bardzo pilnować, by nie usnąć. (Siedziałam bowiem na scenie centralnie na przeciwko Janka. Tak dobrych widoków to ja jeszcze nie miałam.) Broniłam się bardzo przed tym miejscem. Nie mniej jednak cieszę się, że miałam Janka tak blisko. Bowiem na jego ...

Może to nie był ,,Ostatni raz." Koncert zespołu Enej

Jadąc na koncert Dawida, trafiłam na koncert grupy ,, Enej." Nie planowałam tego zupełnie. Mało tego powiem więcej, ja na co dzień nie słucham grupy ,,Enej." Był to czysty przypadek. Przypadek, który mimo wszystko mnie ucieszył. Chłopaki mają niesamowitą energię. Ich utwory zdecydowanie zyskują usłyszane na żywo. Szczerze początkowo bardzo się bałam, myślałam że zwyczajnie będę się nudzić. Tak jak powiedziałam. Mało słucham chłopaków, wydawało mi się, że mimo wszystko nie porwie mnie to, nie przekona. Nic bardziej mylnego, sama nie wiem kiedy zaczęłam śpiewać "Skrzydlate ręce." ,,Kamień z napisem love" znowu zagościł w moim sercu. Siedzi w nim do dzisiaj. Poddałam się chłopakom, bawiłam się świetnie. Patrzyłam w kierunku sceny z wielkim uśmiechem na twarzy. Optymizm jaki płynie od zespołu ,,Enej" to jest coś co bardzo mi odpowiada. Bardzo mnie do nich przekonuje. Jeśli każdy przypadkowy koncert ma wyglądać tak jak ten grupy ,,Enej." Ma mi dać tyle uśm...

Tak to była nasza wspólna radość. Historia jednego zdjęcia

Obraz
  Obserwując relacje  Dawida  z fanami. Wiedziałam  jedno zrobię  wszystko  by go poznać. Tak to też się udało.  Czy jestem  szczęśliwa? Niezmiernie. Moich  uczuć  nie da się  opisać. Postaram  się Wam je  oddać. Najwierniej  jak  tylko się da. Mam nadzieję, że je poczujecie. Koncert  był  plenerowy.  Pani  pracująca w ekipie  Dawida  powiedziała, że  jak  najbardziej  Dawid  wyjdzie  po koncercie. Nie potrafiła udzielić  informacji, gdzie  dokładnie wyjdzie.  Przemieściliśmy się  zatem na  tyły  sceny.  Tam  gdzie  parkowany busy. Liczyła  na to że  uda się  złapać  Dawida  wsiadającego do auta. Minuty zdawały się zamieniać w godziny. Busy w końcu  odpaliły,  zaczęły  manewrować  do wyjazdu. Dawid  właśnie  wtedy  musiał  wziąść. Powiem  szczerz...

,,Tak mało, za mało..." Koncert Dawida Kwiatkowskiego

 Ubiegłe  wakacje zakończyłam  koncertem Dawida Kwiatkowskiego. Wiedziałam  już wówczas, że zrobię  wszystko  by usłyszeć go ponownie. Pop Romantyk Dawid Kwiatkowski- chłopak który pożera scenę Wiecie, że  jestem  uparta. Jak coś postanowię. Muszę to zrealizować. Tak też  się  stało  dotarłam  na kolejny  koncert Dawida. Dziś  już  wiem, że  przepadłam  bez  reszty. Dziś  wiem, że  dwa razy  to za mało.  Będą  kolejne. Dawid ujmuje  mnie  swoją muzyką,  po raz kolejny czułam  jak muzyka  łączy jak stajemy się  jednością. Czułam jak wymieniamy się  emocjami. Wiedziałam że potrzebujemy siebie wzajemnie. Najwyraźniej  czułam ową  jedność  dusz. Kiedy  Dawid grał utwór ,,Proszę  tańcz." Cała  publiczność stała  się jednym  sercem bijącym w rytm muzyki i emocji  tego chłopaka. Ubiegłego  lata...