Jola na meczu Rugby
Zacznijmy od małej zagadki, wiecie gdzie ja ostatnio byłam? Tym razem nie był to ani koncert, ani teatr. Wydarzenie było typowo sportowe.
Nie trzymając Was dużej w niepewności, byłam na meczu rugby. Był to mecz finałowy I ligi rugby. Zmierzyli się ze sobą AZS AWF Warszawa vs Legia Warszawa.
Szczerze przyznam ja jestem kompletnym lakiem. Dalej nie mam pojęcia co i jak. Nie mniej jednak mecz oglądało mi się genialnie. Kompletnie nie miałam czasu na nudę. Rugby to faktycznie bardzo kontaktowy sport, bardzo kurtuazyjny.
Jednocześnie bardzo piękny. Zapytacie co jest pięknego w grupie facetów przepychających się w ,,młynie?"
Odpowiadając najkrócej jak się da ich zaangażowania. Tak dawno nie widziałam takiego zaangażowania na jakiejkolwiek murawie.
Dawno nie widziałam też tak czystej gry. Walki z zasadami, walki fair play. Gra toczy się według określonych zasad. Faktycznie czasem wygląda agresywnie. Wiecie, że to też jest piękne, dodaje ciekawości gry.
Piękne w tym sporcie jest też zgranie chłopaków na boisku. Nie wiem może to tylko moje wrażenie, ale ja na boisku widziałam faktycznie dwie drużyny Równo walczących o każdą piłkę, czy każde
przyłożenie.
Rugby to dyscyplina pełna niepewności. Podczas meczu nigdy nie można być pewnym wyniku, czy wygranej. Zbyt duża pewność zawodników może oznaczać przegraną drużyny.
Dlaczego?
Fakt może punktów nie zdobywa się łatwo, ale jak już się zdobywa to szybko i w większych ilościach. Czasem wystarczy jedno przyłożenie i przewaga niknie w oczach. Jedno przyłożenie i można odsadzić przeciwnika. Widziałam to na własne oczy.
Rugby tak jak już wspominałam to gra pełna dynamiki. Akcja i reakcja tak najprościej. Nie ma czasu na analizę na boisku.
Obserwując zawodników widziałam, że gra daje im wiele satysfakcji. Oni naprawdę żyją tym sportem.
Powiem tak gdyby tak grano w Polsce w piłkę nożną, jak chłopaki grali w rugby. Oglądanie meczy było by dla mnie przyjemnością.
Wniosek jak dla mnie osobiście Rugby jest za mało docenianą dyscypliną sportową w Polsce. Sobotni (tj 31.05 2025r.) mecz w pięknym stylu wgrał AZS AWF Warszawa. Gratulację.
Jeszcze mała prywata Bartek, cieszę się, że mogłam obserwować Cię podczas gry. Było pięknie jeszcze raz Gratuluje i dziękuje.
Nasi politycy mogliby się uczyć gry fair play od tych zawodników :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać rację
Usuń