Moja piosenka na bezludną wyspę.
Jaką piosenkę zabrałabym ze sobą na bezludną wyspę?
Jedną to chyba nie możliwe. Jest tyle utworów mi bliskich, że wybór jednej jest niemożliwy.
Jednak tak bez zastanowienia, tzw. pierwsza myśl.
Była by to piosenka Kasi Kowalskiej ,, Straciłam swój rozsądek."
Po pierwsze jest to moja ulubiona Kasia. Ta dzisiejsza Jola bez cienia wątpliwości na bezludnej wyspie najbardziej tęskniła by za twórczością Kasi.
Po drugie taki bardzo prozaiczny powód. Dla mnie bardzo istotny jest to ballada, przy której często zasypiam.
Po trzecie jest to ballada o kobiecej siłę. Siła refrenu sprawia, że w mojej duszy zawsze pojawia się cień optymizmu. Jestem przecież kobietą.
Po czwartek jestem kobietą i mam w sobie pokłady siły. Warto zawsze walczyć o siebie o to kim będzie się dalej. Czasem faktycznie nie jest łatwo, ale zawsze jest warto.
Po piąte ja sama często gubię swój rozsądek.
Po szóste piosenka ta każdego dnia przypominałaby mi, że czasem wystarczy jedna malutka chwila, jeden dzień by odmienić siebie i los.
Po siódme utwór ten delikatnie przypomina o tym, że w życiu warto czasem pomyśleć o sobie. Nie należy rozpamiętywać tego co było. Nie należy żyć wspomnieniami, trzeba być tu i teraz. Trzeba pokonywać wszelkie lęki. Czasem warto jest iść po trupach do celu.
Abstrahując skąd we mnie taka pewność tego utworu. Ja po prostu przeszłam taką drogę. Pamiętam ten dzień kiedy znalazłam w sobie siłę. Mam wrażenie, że rozsądku jest we mnie jak na lekarstwo. Szczególnie mocno czuje to wtedy kiedy pokonuje kolejne kilometry w bólu.
Wiem, że jeśli będzie za łatwo, może nic się nie udać. Faktycznie jeden dzień odmienił mnie. Teraz się nie modle, nie czekam.
Ja teraz działam, wiem że tylko czynne działanie pozwoli mi być sobą. Nie biorę na siebie cudzych błędów, cudzych decyzji. Odpowiadam tylko za siebie i za to co sama chce. Wiem, że już nie zabłądzę.
Znalazłam dobrą drogę...
Komentarze
Prześlij komentarz