,,Kolorowy ptak" z Saskiej Kępy.
Ostatnio spotkała mnie wielka przyjemność. Przyjemność czytelnika, zajrzałam w głąb kobiety. Zajrzałam w głąb duszy artystycznej. Duszy, która jest i będzie dla mnie zagadką. Będzie artystyczną nieskończonością. Będzie zawsze dla mnie postacią wyrazistą jak i niepewną jednocześnie.
Kobietą o której cały czas mówię (piszę) jest Agnieszka Osiecka. Powiedziano mi, że postać, poetki jest jedną z moich pasji.
Tak bez cienie wątpliwości zgadzam się z tym.
Agnieszka jest moją pasją. Trafia do mojego serce, otwiera moją duszę. Uwielbiam ją odkrywać, poznawać.
Czytając książkę ,,Zdradziecka Osiecka" autorstwa Piotra Derlałka.
Cały czas zastanawiałam się jak wyglądałby świat muzyki, gdyby Agnieszka żyła? Autentycznie żałuje, że nie poznam odpowiedzi na to pytanie. Jeszcze bardziej żałuje, że nie dane było mi poznać Agnieszki.
Gdyby mogła cofnąć czas, bardzo chciałabym trafić na Saską Kępę. Poznać Agnieszkę, czuje że jest ona mi bliska.
Zastanawiam się również jak to jest mieć w sobie tyle miłości. Kochać bez pamięci jednocześnie cały
czas szukać miłości. Gonić króliczka, czułam samotność poetki jej pogubienie w własnych relacjach.
Rozmyślałam czy gdyby Agnieszka żyła, znalazła by to szczęście, którego szukała?
Myślałam nad tym czy świat współczesnej muzyki jej komercjalizacja podobałaby się poetce?
Czy znalazłaby się w takim świecie?
Postać poetki jest doskonałym potwierdzeniem słów. Usłyszanych przez mnie nie dawno w telewizji. ,,Im trudniejsze życie, tym piękniejsza sztuka." Twórczość Agnieszki Osieckiej to ,,odbicie" jej życie. Tekst ponadczasowe, piękne, prawdziwe i głęboki.
Jedno co wiem na pewno, po lekturze książki. Agnieszka Osiecka to postać o wielu twarzach. Kobieta, której nie da wsadzić się do szuflady. Kolorowy ptak, który potrzebował miłości i wolności.
Kolorowy ptak, którego nie da się zapomnieć. Ja w każdym bądź razie nie chce, nie mogę i nie potrafię zapomnieć.
Komentarze
Prześlij komentarz