Zakopiański Wiatr
Szczęścia wiatr poczułam w Zakopanem,
Odmienił się mój cały świat.
Stało się to na co czekałam od lat,
Poczułam miłości skrzydła dwa.
Myślałam szczęście dopiszę mi,
Myślałam to co piękne jeszcze przed nami.
Myślałam to nie minię,
Myślałam to rozkwitnie.
Miłością był mi on,
Przybył nie proszony.
Lecz tak bardzo chciany,
Lecz tak bardzo kochany.
Miałam dla niego miłości skrzydła dwa,
Nikt nie przytulał tak jak ja.
Wystarczył jeden mały znak,
Oddałabym mu siebie i swój świat.
On wyrwał serce mi,
Zabrał je ze sobą w daleki dziwny świat.
Złamał miłości skrzydła dwa,
To co piękne zginęło już.
Miłością był mi człowiek on...
Komentarze
Prześlij komentarz