Kocham za dwoje

 



,, Mojej miłości wystarczy za nas dwoje. Czekałam na Ciebie tyle lat, mogę czekać do końca świata."

Takie słowa usłyszałam w polskiej telenoweli. Pomyślałam jak nic cała ja.

Ja od kilkunastu lat kocham za dwoje. Czekam mam wrażenie, że czekać będę do końca świata.

Nie mam pojęcia skąd mam w sobie tyle siły. Siła ta po prostu we mnie jest. Wiem natomiast, że mam w sobie tyle miłości do jego osoby. Mogę i chce kochać za dwoje. 

Nie chce, nie potrafię sobie wyobrazić świata bez niego. Wiem, że nikt inny go nie zastąpił. Żadne inne uczucie nie będzie tym co czuje do niego. Każde następne uczucie jest moją marną próbą zapomnienia o nim. Próbą zapomnienia o tym uczuciu, próbą zastąpienia go, tego uczucia.

Próbą ruszenia w nową drogę już bez niego. Oszukuje sama siebie, że mogę. Potrafię, chce i jestem już na to gotowa.

Chce pokazać sama sobie, że już nie kocham, nie czekam.

Wiem, że mam w sobie tyle miłości. Wiem, że potrzebuje ją komuś oddać. Wiem, że chce kochać i czuć się kochaną. Potrzebuje być dla kogoś tą najważniejszą, jedyną.

Jednocześnie cały czas kocham za dwoje. Cały czas czekam, by ten dla mnie najważniejszy.(Wiem, że już go poznałam.) Pokochał mnie równie mocno jak ja kocham jego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pop Romantyk Dawid Kwiatkowski- chłopak który pożera scenę

Kobieta z gitarą- Kasia Kowalska

Dwadzieścia lat, a może mniej.