Najbardziej żałuję...?


 ,,Najbardziej żałuje?"

Zdecydowanie najbardziej żałuje niespełnionej miłości.

Żałuje jej i siebie bo zabrała mi kilkanaście lat życia. Żałuje bo ona dalej jest we mnie. Robi mi krzywdę. Dając tak naprawdę niewiele dobra. Żałuje, bo kochałam tylko ja, on nie dał szansy nam. Nie ma odwagi, powiedzieć mi kim dla niego jestem byłam.

Żałuje bo czuje, że pomimo trudności. Mogło nas spotkać coś pięknego.  Dla mnie na pewno było to coś pięknego.

Czasem żal miesza się ze złością. Nie wiem czy bardziej na niego, czy na siebie samą. Czy na to uczycie.

Wówczas żałuje, że w ogóle go poznałam. Chciałabym całą tą historię, zamienić w sen. Żałuje, że spotkała właśnie mnie.

Zastanawiam się po co?
Skoro więcej z niej bólu i cierpienia. 

Zastanawiam się po co?
Skoro nie mogę być szczęśliwa.

Jednocześnie coś mnie przy nim trzyma. Czasem mam wrażenie, że to on nie chce mi pozwolić odejść.

Nie mam pojęcia, dlaczego skoro mnie nie kocha?...

Czasem mam wrażenie, że żyje w kołowrotku. Kocham i nienawidzę jednocześnie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk