Nigdy nie oddam. Miłości

 Dziś powiem Wam, co jest dla mnie na tyle ważne, że nigdy tego nie oddam.

Tak więc ,,Nigdy nie oddam".:

Nigdy nie oddam mojej pasji. Ona napędza mnie do życia. Lubię kiedy pozytywnie mnie zaskakuje. Lubię kiedy rzuca mi wyzwania.

Nigdy nie oddam wspomnień. Czasem bywa to broń obusieczna. Niektóre moje wspomnienia zatrzymują mnie w miejscu. Czuje się ich niewolnikiem. Czuje też, że niektóre z tych wspomnień, zahartowały mnie do życia. Bez cienia wątpliwości wszystkie moje wspomnienia ukształtowały moją osobę.

Na zdjęciu z najważniejszymi dla mnie.
Nigdy nie oddam moich przyjaciół. Dziękuje, że jesteście.

Najważniejsza dla mnie Mama

Nigdy nie oddam czasu spędzonego z moją mamą. Było to piękne 9 lat. Jestem dumna z tego, że jestem Twoją córką. Byłaś jesteś i będziesz najważniejsza. Nie ma Cię ze mną ciałem. 

Jesteś w moim sercu, jesteś jego biciem. Dziękuję, że mnie wspierasz.

Nigdy nie oddam czasu spędzonego z nim. Choć dziś wspomnienia bolą. On pokazał mi nie tylko góry. Pokazał mi, że mężczyzna nie musi widzieć mojego wózka. Uzmysłowił mi że to tylko stereotyp, który ja sama wypielęgnowałam w swojej głowie. Otworzył mi oczy na fakt, że relacja zdrowego faceta i niepełnosprawnej kobiety jest możliwa. Zobaczyłam, że nie jest ona niczym dziwnym. Jest czymś zupełnie naturalnym.

Nigdy nie oddam marzeń. One są tylko moje i niech tak zostanie.

Nigdy nie oddam siebie samej, mojej chorobie. Zaakceptowałam chorobę. Robię wszystko by żyć jak najzwyczajniej.

Nigdy nie oddam mojej artystycznej duszy. Dziś dzięki niej nie czuje się dziwna a normalna, czasem nawet wyjątkowa.

Nigdy nie oddam miłości do teatru. Dzięki niej znalazłam spokój i swoje miejsce na ziemi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk