Deski Teatru bez szklanego okienka

 Dziś jeden z moich ulubionych dni. ,, Między Narodowy Dzień Teatru."


Dlatego zostawię Wam moje nietypowe rozważania nt. sztuk teatralnych. Inspiracją stał się ostatni specjalny odcinek teleturnieju ,,Jak to melodia?" Jego tematem przewodnim były musicale.

Padło tam pytanie ,, Wolicie oglądać musicale w adaptacji telewizyjnej, czy na deskach teatru?"

Podobnie jak uczestników, bardzo cieszy mnie fakt, że film i musical. Czerpią z siebie wzajemnie. 

Fajnie też, że klasyki tj. np. ,, Metro." zostały zarejestrowane i można oglądać je w telewizji. Bądź na platformie VOD. Nie każdy bowiem ma możliwość dotarcia do teatr

Nie mniej jednak, ja jestem świadomym widzem. Oglądałam kilka sztuk wystawionych, choćby w ramach ,,Teatru Telewizji." Były to mniej lub bardziej znane tytuły. 

Jaki z tego wniosek, taki że dla mnie zawsze wygra teatr. Zawsze wybiorę deski teatru, nic nie może się równać ze sceną i aktorami.

Dlaczego?

Powód jest banalnie prosty, a w zasadzie to jest ich dwa dla mnie najważniejsze.

Nagranie zawsze, będzie nagraniem. Zawsze będzie wyglądać tak samo. Nic się nie zmieni, nic mnie nie zaskoczy.

Uwielbiam element zaskoczenia jaki daje mi teatr. Uwierzycie mi, albo nie to już Wasza wola. 

Nie ma dwóch takich samych spektakli teatralnych.

Teatr to nic innego jak żywi ludzie. Żywe emocje, prawda emocji broni się wiele mocniej kiedy jest


widziana, bez szklanego okienka. Możemy brać emocje, płakać, śmiać się. Możemy dawać te emocje postacią (aktorom), których obserwujemy na scenie.

Teatr to wzajemna wymiana, prawdziwych emocji. Odbiornik telewizyjny, tego nie zapewnia. Sztuka choć piękna traci na wartości. Staje się pusta, brakuje jej duszy. Ja jako taki widz oglądam taką adaptacje bez większych emocji.

Teatr to dla mnie osobiście również przyjaźnie jakie przez lata. Udało mi się zawiązać z ludźmi, których obserwuje na scenie.

Teatr to cudowny czas spędzony pod ,,wejściem służbowym." Cudowne sytuacje, anegdoty. Pamiętam większość tych chwil, pamiętam uśmiechy, wzajemny szacunek.

Nie to nie jest tak, że ja w jakikolwiek sposób narzucam się tym ludziom. Zawsze jest przyjemność obustronna.

My po prostu potrzebujemy siebie wzajemnie. Potrafimy docenić wzajemną obecność, cieszymy się każdą wspólną minutą. 

Nawet kiedy przychodzi nam marznąć, czy mokną.


Najlepsza plazma tego również, nie zapewni.









Dziś dziękuje wszystkim ludziom tworzącym Teatr i sztuki teatralne.
Artystą, których poznałam dzięki mojej pasji.
Życzę spektakli granych dla pełnej widowni.
Dobrze, że jesteście 😘😘😘

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk