Błędy innych

 ,, Błędy innych nas nie definiują."

Tak powinno być, nie mam pojęcia czemu dla mnie jest to takie trudne. Czemu biorę odpowiedzialność, za błędy innych. Dopuszczam je do siebie, pozwalam by mnie bolały.

Nie mam pojęcia, czemu nie potrafię wyrzucić go z głowy, serca i duszy.
Nie mam pojęcia czemu myślę, choć wcale tego nie chce.
Nie mam pojęcia za co go tak kocham. Tyle razy już mnie skrzywdził.
Nie mam pojęcia, skąd wyrzuty sumienia. Ja przecież nic złego nie zrobiła. Pierwszy raz znalazłam w sobie siłę, by bronić siebie. Zadbać o swoje dobro, miałam do tego prawo.

Czemu zatem czuje się tak źle? Czemu nie potrafię przejść nad tym do porządku dziennego? Czemu pozwoliłam na to, by mnie zdominował?
 Czemu to wszystko jest takie trudne, boli tak bardzo?
Czemu znowu, próbuje szukać wytłumaczenia na jego zachowanie?
Czemu znowu usiłuję brać winę na siebie? Pozwalam sobie wmówić, że sama siebie krzywdzę?

Wiem, że wina leży po obu stronach. Moją winą jest było i będzie tylko to, że się zakochałam. 

Jego winą jest to, że pisał bajkę tak jak ja chciałam to widzieć. Kiedy jemu było to potrzebne.

Nie chce tego wszystkiego, a to wszystko znowu się dzieje. Znów pozwalam na to, by jego błędy mnie definiowały.

Ufam, że Ty powiesz stop znacznie wcześniej niż ja. Nie pozwolisz na to by definiowały Cię błędy innych

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk