Marzenia i sny odcinek 12

 Kochani, ostatni post był nie łatwy. Zarówno dla mnie do napisania, jak i dla Was do czytania. Dlatego dziś zabieram Was ponownie do krainy snu.

Tym razem byłam, gdzieś na wycieczce. Nie jestem w stanie określić, czy chodziło o teatr, czy o zwykłe zwiedzanie. Nie powiem Wam też jakie miasto odwiedziłam. Wiem, że towarzyszyła mi koleżanka. Gorączkowo szukałyśmy toalety. Tradycyjnie musiałam 

,, zwiedzieć" toaletę. Wycieczka nie byłaby wycieczką, gdyby nie jej obowiązkowy punkt.

Tak trafiłyśmy, na pewien budynek. Początkowo nie byłyśmy w stanie określić, co mieści się w owym budynku. Weszłyśmy do środka, mając nadzieje że WC będzie dostępne.

Szybko okazało się, że jest to restauracja.

Nie była to jednak funkcjonująca restauracja. Lokal przechodził remont. Okazało się, że czystym przypadkiem trafiłyśmy na plan ,,Kuchennych Rewolucji."

Pozwolono mi skorzystać z WC, następnie zupełnie dla nas niespodziewanie. Wydano obiad składający się z nowego menu. Kiedy jadłyśmy do stolika przysiadła się Pani Magda Gessler. Pytając, czy jedzenie nam smakuje. Oczywiście odpowiedziałyśmy, że wszystko jest pyszne i dziękujemy.

Ja ośmielona rozwojem sytuacji, opowiedziałam o sobie kilka słów. Kierując się zasadą, kto nie ryzykuje ten nie ma. Powiedziałam o blogu, przekazałam wizytówkę. Wyjaśniając, że przeprowadzam Wywiady. Zapytałam Pani Magdy, czy nie chciałaby odpowiedzieć


na moje pytania.

Widziałam na jej twarzy zmieszanie. Ewidentnie nie miała pojęcia jak potraktować moją propozycję. Odeszła od stolika, zostawiając mnie bez odpowiedzi.

Kiedy już w zasadzie pogodziłam się z obrotem sprawy. Zaczęliśmy zbierać się do wyjścia. Kiedy chwytałam za klamkę drzwi. Usłyszałam krzyk dobiegający z kuchni.:

,, Chętnie odpowiem na Twoje pytania. Gratuluje odwagi."

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,,Osiecka po męsku"- piękne wzruszające zjawisko muzyczne.