Jest mi do twarzy we własnej osobie

 Kochani,
za mną dobry sen ( dosłownie i tu na blogu.) Dlatego dziś pozwolę sobie na głęboki (oczywiście muzyczny) oddech.


Kiedy patrzę na swoje zdjęcia, ono zdaje się mówić.:
Jest Ci do twarzy we własnej osobie, więc dbam o siebie. Myślę o sobie, potrafię rozmawiać sama ze sobą.
Akceptuję samą siebie, myślę sobie taka po prostu jestem. Nie, nie daje sobie wmówić, że jestem za nudna, za normalna, za zwykłą, że jestem inna bo jestem na wózku. Nie, nie jestem.

Wiem, że to jaka jestem, przejdzie!!!

Łapię kolejny uśmiech na fotografii.

Dokumentując to jak fajnie płynie mi się przez morze życia. Jak łatwo przychodzi mi cieszyć się życiem i każdą jego chwilą. Kolejną sztuką, kolejną przygodą, kolejnym koncertem, czy wywiadem. 
Tak zwyczajnie nie robią nic specjalnego, nie wyróżniając się.

Dogadałam się sama ze sobą. Zrozumiałam, że potrafię być spoko, potrafię być fajna, potrafię być normalna, czasem nawet ,,nienormalna." Potrafię się śmiać, cieszyć, potrafię płakać, potrafię się wściekać. Bywam silna i bezsilna.

Tak, czy inaczej ,,jest mi  do twarzy we własnej osobie."


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,,Osiecka po męsku"- piękne wzruszające zjawisko muzyczne.