Zaufaj sobie i leć
Dziś kolejny muzyczny oddech. Tym razem moje muzyczne płuca. Wypełnia piosenka zespołu Afromental. Nosi ona tytuł " Zaufaj."
Kiedyś żyłami w świecie wspomnień. Nie było to nic dobrego. Zamykało mnie na świat.
Powodując myśli o tym że wszystko co dobre już za mną. Byłam tego pewna, bo wydawało mi się, że wiem już o sobie i świecie wszystko. Byłam pewna, że nigdy nie będę robił tego co chce. Zawsze będzie ze mną choroba. Muszę więc żyć jak ona tego chcę.
Brało się to wszystko stąd, że nie potrafiłam zaufać sama sobie. Nie potrafiłam, czy też nie chciałam słuchać zmęczonego serca. Znalazłam ten strach, który przykrywał mój śmiech. Nie miałam jednak sił, by mu się się przeciwstawić.
Szczerze mówiąc do dziś dnia. Nie wiem, skąd wzięłam siłę by jechać pierwszy raz do Warszawy.
Właśnie wtedy po raz pierwszy spojrzałam w oczy mojego strachu.
Dało mi to siłę, by zaufać samej siebie. Pozwoliło zaufać, również światu. Zrozumieć, że nie jest taki zły jakim się wydawał.
Pokochałam świat, pokochałam siebie. Zapytałam czego chcę. Zrozumiałam, że chce dużo i nie dużo jednocześnie.
Chciałam żyć, mieć pasję. Przestać się bać. Wiedzieć wszystko i może jeszcze więcej. Odkryłam swoje światło, pozwoliłam sobie na lot. Czasem faktycznie mam wrażenie że stąpam po szkle.
Wiesz co?
Lubię to, dobrze mi z tym.
Komentarze
Prześlij komentarz