Co byś napisała do dziesięcioletniej Joli ?

 Ostatnio oglądając telewizję.  Trafiłam  na pewne zdanie.:

" Co byś  napisała  w liście do 10letni siebie?"

Widziałam że nie  będzie  to łatwe.  Postanowiłam  spróbować  dla samej siebie. 

Ostrowiec Św. dn. 05.02.2023r

Kochana  Jolu.

Nie mam pojęcia  od czego  zacząć ten list. Dlatego  zacznę  bez grzecznościowych wstępów. 

Jolu wiem, że  teraz Ci ciężko. Niby funkcjonujesz normalnie chodzisz do szkoły. Dajesz radę  nawet  się  uśmiechać. Jestem z Ciebie  bardzo  duma.  Ja jednak wiem, że  tęsknisz  za mamą. Masz  żal  do niej że  zostawiła  Cię samą.  Masz żal  do Boga, że  potrzebował  właśnie  jej. Przestałaś  nawet  wierzyć w istnienie  Boga.  Masz w sobie żal, wciekłość i gniew. Zastanawiasz  się  czemu akurat  Ty musisz mierzyć się  z tą stratą? Masz w sobie  poczucie  niesprawiedliwości. Zastanawiasz się  czy to kiedyś  minię? Czy jeszcze  kiedyś  będzie  normalnie? Nosisz w sobie  olbrzymie  poczucie  winy za jej śmierci.
Jedyne co chce  Ci powiedzieć.  Choroba mamy  nie była  Twoją winą.  Mama zawsze  będzie  przy  Tobie. Zawsze  będzie  Cię  kochała.  Ty zawsze  będziesz  nosić  ją  w sercu.
Chce Cię zapewnić, że  dasz  sobie  radę. Będzie  jeszcze  szczęśliwa, znajdziesz przyjaciół. Odkryjesz  swoją  pasję, będziesz  spełniać  marzenia. 

Mama będzie  w tym z Tobą. Nigdy  Cię nie zostawi. 

Kończąc  Moja  Kochana, proszę  Cię. Nie poddawaj  się,  bądź dzielna.  Życie  Ci to wynagrodzi.  Skąd  to wiem. Dziś  mam  31 lat. Jestem dorosłą  szczęśliwą Jolą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk