Kupiona przyjaźń

 Dziś coś  do mnie  dotarło.


Cieszę  się, że  nie muszę  płacić  za przyjaźń.  Kupować  sobie  przyjaciół, czy znajomych.  Nie muszę udawać  kogoś  kim  na co dzień  nie jestem. Mogę  być  sobą. Nie muszę się  bać,  że  jeśli czegoś  komuś  nie dam. Ktoś  mnie nie polubi, zostanę  sama. 

Mnie uczono, że przyjaźń  jest czymś  naturalnym. Procesem, który  dzieję  się sam.  Nie da się  go przyspieszyć, nie da się go zbudować na siłę i za żadne  pieniądze. 

Chemia między ludźmi  jest, albo jej nie ma. Wspólny  neuron, nadawanie  na wspólnych falach. 

Wszystko  to, to nie jest  głupie i puste gadanie.

Właśnie  te aspekty mają  miejsce  w prawdziwej  przyjaźń. Tego nie da się  kupić.  Przykro  obserwuje się świat. Patrzy  na  ludzi, którzy  myślą że są  fajni, bo mają  pieniądze.  Mogą  kupić  sobie  przyjaźń. 

Może i mogą , nie wiem  ja się nie znam.

Osoby  kupujące  przyjaźń.  Ewidentnie  mają  problem z nawiązywaniem  trwałych  relacji.  Dokucza im samotność, kieruje  nimi  frustracja.  Goniąc  za przyjaźnią  bywają  śmieszne.  Zachowują się  nie racjonalnie  i sztucznie.  Kreują świat  tak by im było fajnie. 

Ja wiem jedno!

Kupiona przyjaźń, będzie na chwilę.  Prawdziwa  zostanie  z nami  na zawsze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk