Program do retuszu rzeczywistości

 Dzień dobry święta święta i po...

Dziś kolejna serialowa inspiracja.:

"Miłość to taki program do retuszu rzeczywistości."

Muszę przyznać, że mi osobiście jakiekolwiek uczucie nigdy nie przysłoniło zdrowego rozsądku.

Jednak obserwując znajomych i przyjaciół, niestety muszę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Czemu niestety, bo zazwyczaj z takiego retuszu nie wynika nic dobrego.

Wynika za to sporu problemu. 

Osoba zakochana często ślepo wierzy tej drugiej połówce.  Widzi w niej ideał, samo dobro. Spełnia wszystkie jej prośby, nie dostrzega manipulacji. Wydaje je się, że przecież ta wymarzona druga osoba nie chce nic złego. Nie skrzywdzi jej/ jego bo przecież jest dobrym człowiekiem. Nie może jej/ jego wykorzystać, bo przecież kocha szczerym uczuciem. Wierzy we wszystkie piękne obietnice. Wierzy, że będą szczęśliwi, wierzy, że przecież jeśli ona/ on pomoże. Będzie mogła liczyć na to samo, ufa bezgranicznie.

Często nie docierają do takiej osoby racjonalne argumenty. Osób obserwujących wszystko z boku. Właśnie te osoby z boku stają się tymi złymi. Tymi których nie warto słuchać, tymi które nic nie wiedzą o życiu. Mówią tak, bo kieruje nimi zazdrość. Nie mają racji, nie znają sytuacji. Nie widzą jak wspaniała jest ta nasza osoba. Jak bardzo jesteśmy szczęśliwi jak dobra jest ta osoba. Jak bardzo nas kocha. Mówią źle, bo nie lubię tej osoby, są uprzedzone. Dlatego pojawiają się tajemnice.

Często bezpodstawne, na zasadzie jak jej/ jemu powiem to będę mniej szczęśliwa. Nie uda mi się, związek rozpadnie zanim się rozpoczął.

Pewnie pomyślicie, że to bzdura. Ja obserwowałam taką miłość z bliska. Dokładnie tak to z boku wyglądało.

Nie powiem jak się skończyło, powiem tylko nie pozwólcie by ktoś tak retuszował Wam świat. Nie Warto!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk