( Nie) powiem tak po prostu

 Cześć, miłość to nie tylko ciemne barwy. 

Miłość to dla mnie druga osoba, mężczyzna z którym chciałam być tak po prostu. Dziś z uczucia o które chciałam bić się z całym światem. Został tylko cień on już dawno nie śni moim snem. Jeśli w ogóle kiedykolwiek śnił mój nas wspólny sen.

Jego twarz widziałam tam gdzie sobą chciałam być. Do niego chciałam przed światem uciec, w jego ramionach chciałam swoje serce schować. Chciałam tak po prostu zaprosić go do swej codzienność. Chciałam by stał się czymś więcej niż tylko snem. Pozwoliłam by rozgościł się w moim życiu. 

Marzyłam by to on zaprosił mnie do swojego życia, codzienności. Sprawił bym nie czuła się w jego świecie jak gość. Chciałam by pokazał mi siebie prawdziwym takim jakim jest. Marzyłam, by nie uciekał, marzyłam by się nie bał naszych chwil. Marzyłam by nie chował przed mną swego serca. Marzyłam by widział mnie tam gdzie był sobą.

Jednak im bardziej ja chciałam by był tak po prostu. On zdawał się uciekać do swoich miejsc. Zdawał się szukać innego lepszego świata, w którym nie było miejsca ani dla mnie ani dla mojej miłości. Zdawał się coraz bardziej bać, być coraz bardziej mi obcym. 

Dlatego przestałam chcieć.

Pogodziłam się z tym, że on na kogoś czeka. Wiem, że tym kimś nie będę ja. Jednak dalej czekam aż on przyjdzie i tak po prostu opowie mi kim jest ona. Jak na imię ma ta wyjątkowa dla niego kobieta...

Wiem że tak będzie bo on docenia, że jestem tak po prostu.

Jak na imię ma ten chłopak, nie powiem tak po prostu...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk