Moja nagroda

 Cześć,
rozmawiając z jednym z Was. Usłyszałam, że moi przyjaciele i moja pasja- to moja nagroda.

Nigdy nie rozważałam tego w ten sposób. Jeśli faktycznie jest to nagroda. Cieszę się, że na nią zasługuje. Cieszę się, że jest w moim życiu.
Zarówno pasja jak i przyjaciele, motywują mnie do działania. Uczą doceniać to co już mam, pozwalają planować kolejne cele.

Pozwalają wracać w strony, które znam. Tam gdzie byłam już, po zostawione tam wspomnienia. Tworzyć nowe obraz, które wywołują u mnie uśmiech. Pozwalają mi oglądać świat.  Dzięki nim życie mnie nie mija, z nimi każda najmniejsza chwila ma głębszy sens. Dzięki nim czuje, że cały świat jest dla mnie.

Nie chce nic już zmieniać. Niczego już nie szukam, nie gdzie nie uciekam. Nie ogrywam ról, jestem sobą.
Dzięki nim czuje, że wszystko w moim życiu dzieje się po coś.  Dzięki nim mam siłę na to, by odbierać kolejne mądrości życiowe.
Oni pokazują mi jak silna jestem, jak wiele osiągnęłam. Jak wiele jeszcze mogę mieć. Oni uczą minie cierpliwości. Odkrywają niesamowite pokłady odwagi.
 Doceniają mnie i moją obecność. Sprawiają, że czuje się ważna, przestaje być cicha i anonimowa.
Chce by świat wiedział, że jestem.
Chce bawić się życiem. Spełniać kolejne marzenia. Czuć, że żyje. 

Nie chce już czuć, że coś straciłam, że życie jest puste. Bez sensu, nie chce już bać się samotności.

Chce mieć co wspominać na starość. Chce czuć, że odebrałam swoją nagrodę i swój abonament na szczęście.
Nie chce żałować, że czegoś nie zrobiłam. Chce mieć świadomość, że zrobiła wszystko co było mi dane.
Nie chce już czuć, że coś bezpowrotnie straciłam. Nie chce stracić samej siebie.

...

Dziękuje, że jesteście moją nagrodą


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk