Łzy to odwaga

 Cześć, w tym tym tygodniu troszkę o emocjach z odrobiną muzyki

" Śmiej się wśród ludzi, płacz tylko w ukryciu."

Piękne zdanie, ale ja jednak mówię mu nie.
Dlaczego?
Ja po prostu uważam, że płakać też można a nawet trzeba wśród ludzi.

Dlaczego?
Uważam, że emocji nie można ukrywać o emocjach należy mówić.  Chowanie emocji ukrywanie łez może dokonać wiele złego.
Nie rozumiem, czemu płacz uznaje się jako słabość? Płacz i łzy to przecież taka sama emocja jak każda inna.

Ja uważam płacz za odwagę.
Tak trzeba mieć odwagę, żeby mówić o tym co nas rani. Pokazywać życie prawdziwy. Nie udając, że zawsze jest wszystko dobrze. Pokazywać siebie bez maski twardziela, bo nie zawsze musimy być twardzi.
Niejednokrotnie jest tak, że wręcz potrzebujemy być kruchymi istotami. Potrzebujemy, by ktoś inny okazał się tym silnym. Wysłuchał pocieszył, wspar, zwyczajnie zapytał co się dzieje?

Czemu zatem boimy się to pokazać?
Boimy się odrzucenia, bo przecież płacz to wstyd. Boimy się wyśmiania, bo przecież nasz problem dla drugiej strony może być błahy. 

Czy ja wstydzę się łez?
Nie...
Płaczę wśród bliskich mi ludzi. Mówię szczerze o tym co mnie boli. Cieszę się, że mam osoby dzięki, którym mogę poczuć się kruchą istotą. Cieszę się, że czasem ktoś inny jest silny za mnie. Nie musicie mi wierzyć, ale mi na prawdę przynosi to ulgę.

Jedyne czego się dziś wstydzę, to tego że nie zawsze potrafiłam przyznać się do łez. Zakładałam maskę twardzielki. Nie chciałam być słaba, chciałam być silna.

Dziś wiem, że moja siła bierze się właśnie z łez na które pozwalam sobie czasem w obecności przyjaciół.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk