Artysta powinien wywoływać emocje. Artysta musi być emocją

 " Artysta musi wywoływać emocję. Artysta musi być emocją."

Zgadzam się z powyższym zdaniem. Artysta, który nie wywołuje emocji powinien zastanowić się nad tym czy wybrał dobry dla siebie zawód. 

Nie wiem jak wy, ale ja chodzę do teatru właśnie po te emocje. Emocje bohatera, pozwalają zapomnieć o troskach. Sprawiają, że żyjemy tym co na scenie. Kochamy, bądź nienawidzimy danego bohatera. Śmiejemy się bądź płaczemy.

Emocji szukam również w kinie. Lubię ja znajdywać, szczerze powiem, że wolę emocje związane z teatrem. Lubię ten kontakt między nami widzami a artystami. Uwielbiam zapomnieć o tym, że jestem w teatrze. Przyznam szczerze, że w kinie rzadko kiedy mi się to udaje.

Emocji szukam również w muzyce. Ja mam to szczęście otaczać się prawdziwymi artystami. Ich muzyka pozwala mi odkrywać ich emocje. Szukać własnych, szukać samej siebie w ich utworach. Interpretować ich muzykę po swojemu. Dopisywać swoją własną historię do tego co akurat leci w moich słuchawkach.

Jest to możliwe, właśnie dzięki interakcji emocjonalnej z artystą. Emocja jak między nami powstaje sprawia, również to że artysta staje mi się bliski tak po ludzku. 

Kiedy tak się staje wspieram tego człowieka. Czekam na każdy jego nowy projekt. Każda piosenka, spektakl, wydaje mi się piękniejsza jeszcze bardziej prawdziwa niż ta poprzednia.

Każdorazowo wiem, że jest to relacja obustronna, dlaczego?

Budują ją emocje.

Emocje, które mnie samą czasami zaskakują. Sprawiają, że nie czuje muru fan idol. Rozmawiam po prostu jak z przyjaciele.  Czuje, że jest to przyjaciel. Czuje się bezpiecznie w naszej relacji. Czuje się wysłuchana, wspierana i potrzeba.

Czy nie o to w życiu chodzi, żeby czuć się potrzebnym drugiemu człowiekowi?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk