Nowa odznaka mojej limuzyny

 Kochani, 
wróciłam dziś opowiem Wam o nowej odznace mojego fotela. Pojawiała się ona na oparciu mojego porsche. Nie bez powodu, dziękuje dobrym ludziom za dobre serca.

 Nowy fotel nie byłby tak wygodny, gdyby nie  moi przyjaciele z pewnej musicalowej rodzinki.

Gdyby nie owi przyjaciele o wielkich sercach pełnych  miłości, nie tylko  do musicalu, muzyki, ale i do ludzi. Mój nowy  fotel  byłby  maluchem. Nie mogłabym pozwolić  sobie na udogodnienia.  Dzięki którym mam właśnie  ekskluzywne Porsche, posiadające  dodatkową  poduszkę pod moją  szanowną  pupcię.  Posiada też oddychającą tapicerkę.  Wysuwane  rączki, tak by mój koń  napędowy nie musiała się schylać. Stopkę do podnoszenia  wózka  pod  krawężnik. Karbonowe boczki. Grubsze  opony, bo przecież zdolna ja potrafię jedną szpilką przebić oponę w pięciu miejscach. Posiada  również większe przednie kółeczka, które doskonale sprawdzają się na każdej  powierzchni.

Nie było by tego, gdyby nie AZYL i jego cudny kapitan Kuba Wocial.

Dziękuje dobrym AZYLOWYM duszą. 
Zostawiam jeszcze filmik z umieszczania wyhaftowanego loga AZYLU  na oparciu mojego Porsche.

 


😍😍😍

Komentarze

  1. Brawo kochana. Oby więcej takich ludzi😊😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadania.joli.blog5 września 2022 11:42

    Oj tak tak dobrych ludzi potrzeba więcej. Cieszę się że ja na nich trafiłam. Pozdrawiam serdecznie J

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk