Wyprawa Wysokoschodowa
Dziś na dobry wieczór, zapraszam Was pół żartem pół serio na "Wyprawę Wysokoschodową." Bawcie się dobrze.
Jak pisałam ostatnio wózek z niczego mnie nie wyklucza. Ja się na coś uprę, to tak będzie, to to zrobię. Dla mnie samej jestem przecież normalna. Nie znam innego życia jak to na kołach.
Muszę się przyznać, że do nie dawna. Myślałam, że ta moja normalność jest czymś co sobie uroiłam.
Otóż nie.
Podczas mojego ostatniego pobytu w Warszawie. Uparłam się, że koniecznie trzeba zaliczyć bulwary wiślane.
Warszawa, ponoć przystosowana. Okazuje się, że nie wszędzie . Takim to sposobem " SuperBabki" w składzie Asia, Kasia i Jola. Napotkały na schody- my nie damy rady jak to? Byle schody nie mogą mnie (nas) pokonać. Miały być bulwary to i będą, koniec kropka. Nie wiele myśląc stwierdziłam, że pokonam schody na nogach.
Tym oto sposobem początek wzięła moja wyprawa wysokoschodową. Podczas jej trwania mogłam liczyć na niezawodne wsparcie asystenta wyprawy Kasi. Jaki kierownika wyprawy Asi.
Schody w dół poszły jak po maśle. Pierwsza baza zaliczona bez większych trudności. Natomiast kiedy "wspinałam" się pod górę do bazy szczytowej Spotkało mnie kilka niespodzianek.
Każdy przechodzień obserwując moją wspinaczkę wyskoschodową. Pytał Asi, która w naszej grupie wspinaczkowej jak już wyżej pisałam pełniła rolę kierownika wyprawy. " Przepraszam, czy Wam nie pomóc? Przepraszam może przynajmniej wezmę wózek?"
Wyprawa wysokoschodową została zakończona sukcesem. Osiągnęłam " szczyt" usytuowany na bulwarach wiślnych. Sukces smakował podwójnie. Odkryłam, że ludzie nie przyglądają się mi jakbym miał dwie głowy a po prostu chcą pomóc. Jest to naprawdę piękne.
Szkoda tylko że, takie rzeczy dzieją się tylko w Warszawie.
Moje miasto dalej nie wyszło ze średniowiecza. Nadal czuję na sobie dziesiątki ludzkich spojrzeń. Nie jestem pewna czy mógłbym tu liczyć na jakąkolwiek pomoc.
Dlatego prośbą do osób, które mogą mnie kiedyś spotkać na ulicy. Tak mnie jak i innego niepełnosprawnego. Nie przyglądaj się, a pytaj czy nie pomóc.
Kończąc prośbą jeszcze do osób mi podobnych. Nie oczekuj, że pomóc przyjdzie sama. Proś o nią jeśli jej potrzebujesz. Natomiast kiedy ktoś Tobie bezinteresownie zaproponuje pomóc. Nie czuj się człowiek gorszej kategorii. Nie bądź opryskliwy, grzecznie odmów. Będąc aroganckim zniechęcasz osobę do ponownej próby pomocy. Pomocy, która dziś Tobie jest niepotrzebna. Natomiast jutro mi będzie niezbędna.
Pamiętaj o zasadach kultury osobistej
Komentarze
Prześlij komentarz