Samotność zabija

 Hej,

dziś mam dla was kolejne zdanie. Tym razem post będzie bardziej pozytywny. Tak dla równowagi emocjonalnej, mojej i waszej.

" Nie można być samotnym samotność zabija."

Zgadzam się z tym, miałam taki moment kiedy czułam się zabijana przez samotność. Nie mówię tu o relacjach damsko- męskich. 

Mam na myśli przyjaciół, którzy nie tylko biorą, a przede wszystkim dają.

Był taki okres w życiu kiedy brakowało mi przyjaciół czułam się samotna. Miałam wrażenie, że nic w życiu mnie nie czeka.  Jedyne to czułam to brak chęci do życia, marazm. Dni przelatywały mi przez palce.

Wówczas właśnie w moim życiu pojawiła się Agnieszka. Jedna znajomość, a zmieniła wszystko. Zaczęłam czuć się ważna, poczułam że moje potrzeby są ważne. Poczułam, że mam osobę, która pomoże mi zmienić życie.

Tak się stało nabrałam odwagi, śmiałości. Dzięki, której poznałam wiele nowych osób. Dziś spełniam się jako blogerka. Spełniam się jako człowiek, czuje się szczęśliwym człowiekiem. Chce mi się żyć! Spełniać kolejne marzenia.

Wszystko dzięki temu, że tak na prawdę nie czuje już samotności. Zmieniła się jeszcze jedna rzecz dzięki moim przyjaciołom przestałam szukać na siłe związku. 

Dlaczego przyjaciele, niejako zastąpili mi pragnienie miłości. Dlatego, że bardzo często czuje, że wszystkie moje przyjaźnie to relacje obustronne. Ja wspieram kogoś, ktoś wspiera mnie.

Pewnie zapytać, czy mam na myśli, również te przyjaźnie w świecie artystycznym?

Tak!!!

Nie mówię tu tylko o zbiórce dzięki której mam nowy wózek. Bardziej mam na myśli, rzeczy niematerialne. Wzajemne wsparcie, świadomość tego że potrzebujemy się wzajemnie. Umiejętność docenienia się wzajemnie.  Cieszenie się wspólnym czasem, wzajemną obecnością.

Poczucie tworzenia wspólnoty, poczucie wspólnej pasji. Czemu mówie w tym miejscu o pasji. Gdyby pisanie nie było moją pasją po prostu bym nie pisała. 

Podobnie jeśli nie tak samo jest z Artystami, których wspieram. Często obserwując ich na deskach teatru, czy z mikrofonem w ręku. Nie widzę ludzi w pracy, widzę pasjonatów.

Dziś już wiem, że samotność mi nie grozi...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk