Mądre myśli, mądrej kobiety

 Dziś post dla mnie absolutnie inny wyjątkowy i bardzo ważny. Ważny bo chwycił mnie  za serce odkąd tylko narodził. Przeczytajcie go proszę uważnie, wyciągnice wnioski.

Opowiadania tego zupełnie nie planowałam.Pomysł powstał podczas korzystania z niedostosowanego do moich potrzeb WC. Kiedy to chciałam użyć wózka jako poręczy poprosiłam pewną Anie, by usiadła na wózek celem dociążenia go.

Mój pomysł zupełnie odruchowy, automatyczny. Ania jak sama mówi wykonała polecenie również odruchowo. Odruchowo również opowiedziała mi co czuje siedząc na moim wózku.

Ania siadła na wózek z chęci pomocy. Specjalnie nie myśląc o tym co robi. Ja wydałam polecenie, ona jako osoba mi asystująca je wykonała.  Ja mogę dodać w tym miejscu od siebie. Postawa jak najbardziej prawidłowa. Osoba obca nie znająca dobrze bądź wcale moich możliwość. Chcąc mi pomóc musi przede wszystkim wykonywać moje polecenia. Wówczas na pewno nie zrobi mi krzywdy, a pomoże mi.
Ania kiedy już siedziała na wózku: pomyślała najzwyczajniej w świecie: wygodnie, miękko jak na fotelu. Mogę tylko powiedzieć brawo trafne spostrzeżenie!!! Tak powinno być wózek ma być wygodny. Ja spędzam w nim większość dnia. Nie powinien mnie uwierać, być za mały, czy też twardy. Wszystko to mogłoby spowodować tworzenie się ran a nawet odleżyn na skórze. Jest jednak jedno, ale pod żadnym pozorem nie może być za wygodny. Mój taki właśnie jest często się poprawiam siedząc, spuszczam nogi z podstawki ( podnóżka.) Ten zabieg też zapobiega odleżyną i raną. Zmuszając mnie do ruchu.
Tak można powiedzieć o moim wózku "fotel." Ja sama często tak o nim mówie. Powody prozaiczne faktycznie dobrze się z niego korzysta. Wygodę siedzenia i oparcia zapewniają mi poduszka na siedzeniu i oddychająca tapicerka na oparciu.
Ania była zaskoczona " normalną perspektywą widzenie." Przypuszczam iż Ania myślała, że moja perspektywa wiedzenia jest znacznie niższa niż jej własna. Większość osób tak myśli, dlatego często kuca rozmawiając ze mną. Mnie to trochę bawi 😹jeśli nie jesteś wielkoludem. Ja nie muszę zadzierać do Ciebie głowy. Ty nie musisz kucać, ja widzę Cię doskonale. Dobrze mi się z Tobą rozmawia nawet kiedy stoisz.
Sytuacja zmienia się jeśli Ty jesteś człowiekiem wysokim. Wówczas faktycznie usiądź lub kucnij. Nie lubię zadzierać głowy podczas dialogu. Zdecydowanie bardziej niż zadzieranie głowy wolę patrzeć Tobie w oczy.
Usiadła i przyszła refleksja, że przyciągnie do siebie wózek.  Nie dziwi mnie to, ponieważ jest sobie taki przesąd który mówi, że nie należy siadać na wózek bo można nie wstać. Mogę tylko napisać, że to przesąd. Nie należy traktować go zbyt poważnie. Wielu moich znajomych siadało wielokrotnie na wózek i nic im nie jest.
Połączenie mojej osoby z wózkiem. Połączenie na tyle silne iż wózek nabrał cech ludzkich.  Nie traktowanie wózka jak przedmiotu. Bardzo lubię takie podejście, mam wrażenie że większość osób którzy ze mną obcują. Tak właśnie podchodzi do tego tematu. Dlaczego tak myślę: wszyscy moi znajomi traktują mnie na równi ze sobą. Postrzegają mnie jako Jolę nie jako Jolę na wózku.
Gdyby dla całego świata wózek były częścią mnie nie czułam bym dyskryminacji.
Ania mimo to iż siedziała na wózku nie było w niej naturalnej dla większości ludzi. Chęci spróbowania jazdy na wózku.  Brawo Aniu, Gratuluje Dojrzałości życiowej!!! Dlaczego tak mówie. Powód bardzo prosty. Zazwyczaj słyszę" Daj spróbować jak to jest jeździć na wózku?" Ludzie mówią to tak jakby było to mega fajne i wygodne jeździć zamiast chodzić. Nie moi drodzy nie ma w tym nic wygodnego ani fajnego. Szczególnie nie fajnie jest wtedy kiedy nie można skorzystać z WC bo jest za ciasne, bo nie ma poręczy. Nie jest fajnie kiedy nie mogę wejść do teatru jak normalny widz. Teatr jest niedostawany, a obsługa nie jest od pomocy niepełnosprawnym.
Dlatego zastanów się mocno zanim do mnie powiesz "daj spróbować jak to jest jeździć na wózku.

Tak na koniec jeszcze słowo od Ani. Jak zawsze trafnie zauważyła że:
Kamień, szyszka, pływające chodniki to przeszkody trudne do pokonania mogące spowodować moje katapultowanie się z wózka. Spore progi winda, która dojeżdża za wysoko lub za nisko, a wydawało by się urządzenie w służbie ludziom. Kto może i pragnie jak najdłużej zachować sprawność niech używa schodów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk