"Milion snów" (moich) snów

Studio Accantus jakiś czas temu pokazało piosenkę pt " Milion snów." Nie ukrywam, że bardzo szybko "ujrzałam" siebie w tej piosence.

Ja też często będąc młodą kobietą zamykając oczy wyobrażałam sobie świat taki "Tylko mój." Nocą, gdy zaplatałam w sen śniło mi się i dalej śni wiele z tych marzeń. Tysiące marzeń budziło mnie z miliona snów budowałam własny świat.

Najważniejsze  jest to, że ja nie tylko śniłam. Ja po prostu zbudowałam ten świat. 

Kiedyś marzyłam o tym, żeby poznać pana z telewizora ( np. Artura Chamskiego.) Wyobrażałam sobie ten moment, wyobrażałam sobie co mu powiem. Wówczas wydawało mi się to nie realne ( takie od marzenie.)Dziś po prostu poznałam Artura.

Często słyszę, że żyję tylko teatrem. Żyję gdzieś w świecie nieoralnym. Mówią że to szalone, mówią, że coś z głową mam. Nie obchodzi to mnie niech sobie drwią. Nie wyprę się tego- tak jest.

Zbudowałam sobie własny wymarzony świat. Otworzyłam drzwi dedykowane tylko mi. Drzwi do których tylko ja miałam klucz.

Dziś kiedy jest mi smutno zamykam oczy, otwieram swoją "szafę marzeń." Widzę siebie siedzącą na widowni teatru "Studio Buffo." Oglądającą Janka w roli Jana w moim ukochanym  "Metrze." Czuję te emocje.

Innym razem kiedy zamknę oczy widzę Jurka na scenie "Studio Buffo" śpiewającego moje ukochane "Cathedrale."

Jeszcze innym razem odwiedzam "Azyl." Gdzie dostaje miliony ukochanych dźwięków. Malując nimi własny dom.

Kiedy natomiast potrzebuje pozytywnych emocji. Zamykając oczy znajduje się na widowni teatru "Rampa." Oglądając musical " Rapsodia z demonem." Ponownie czuje się Królową Życia.

Tak wygląda moja " szafa z wyjątkowych miejsc." Cząstki wspomnień sprawiają, że uśmiecham się nawet gdy smutno mi.

Znów jestem w moim własnym lepszym świecie. Wolnym od trosk, znów czuje, że żyje. Moje życie lśni milionem barw, miliona snów.

Nie było miliona marzeń, miliona snów, miliona fantastycznych wspomnień. Mojego całego świata, w którym nie czuje się dziwna- jestem po prostu potrzebna. Nie było by świata w którym mam swoje miejsce, gdzie jestem szanowana. Traktowana na równi, dziękuje wszystkim tym, którzy tworzą ten mój barwny świat i "szafę wspomnień."

Dobrze, że jesteście.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk