To był ten dzień...

Dobry wieczór kochani.

Dziś na dobry wieczór. Opowiem Wam fragment mojej historii. Pomoże mi w tym ostatni utwór
 " Studia Accantus" pt. " To jest ta chwila."

Czemu akurat ta piosenka? Przypomniała mi ona co czułam cztery lata temu jadąc na "Matro."

Czułam wtedy, że to jest ta chwila, to jest ten moment. Ten dzień, gdzie pozbędę się strachu i zwątpienia sama w siebie. Czułam, że jeśli podołam temu wyznaniu, nie będzie już wyzwań, które wstrzymają mnie.

Wszystko mi mówiło, że los szanse chce mi dać. Daje mi tą szanse po to by odnalazła sens i prawdę swego życia. Czułam że to jest ten dzień, kiedy los rozwieje mrok panujący w moim życiu. Wypełni pustkę Mój cel i moje marzenie, było tak blisko. Wystarczyło tylko zrobić krok. Nie patrzeć wstecz, wyjść z cienia.

To była ta chwila, ten dzień. Kiedy postanowiłam wsiąść z życia wszystko. To była ta chwila, ten dzień. Kiedy przyszedł czas, żebym doceniła życie. Wiedziałam, że dziś albo nigdy. Muszę osiągnąć szczyt, które los daje mi.

Wiedziałam, że to jest ta chwila, ten dzień, to marzenie. Wiedziałam, że moje życie odmieni się. Wiedziałam, że odmieni się na lepsze. Wiedziałam, że to jest ta chwila, ten dzień. Kiedy po prostu zacznę żyć. Zacznę być szczęśliwa.

Nie był to ostatni, a pierwszy test. Dziś z perspektywy czasu wiem, że go zdałam. Lata mijają ja wspomnę tą jedną z najważniejszych chwil z uśmiechem na twarzy. Żyje niby w tym samym świecie, jednak lepszym, bo moim.

Ps. Jak zmieniło się moje życie kto nadał mu sens pokaże Wam w kolejnym poście.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,,Osiecka po męsku"- piękne wzruszające zjawisko muzyczne.