Miejsce z misją

Dzień dobry w słoneczny czwartek

Ostatnio opowiadałam Wam o mojej największej miłości. Czyli muzyce teatralnej. Nie jest to łatwa muzyka. Niestety nie mieszcząca się w kanonach muzyki komercyjnych. Stacjach radiowych czy telewizjach muzycznych.
Jednak jest grono osób, które wychodzi mi naprzeciw. Mowa oczywiście o STUDIO ACCANTUS.

Długo myślałam o tym co powiedzieć o tej grupie. Jest to grupa z misją szerzenia musicalu w Polsce. Robią to w sposób fenomenalny.
Pierwsza skojarzenie na myśl o Studiu Accantus to:

Genialne tłumaczenia piosenek i profesjonalne podejście do sprawy. Będę szczera niektóre tłumaczenia Accantusa podobają mi się bardziej niżeli tłumaczenia wykorzystywane w teatrze. Piosenki te nabierają innego wymiaru. Nabierają innej głębi. Dzięki temu my słuchacze możemy je odkryć na nowo.

Accantus wypełnia swoją misję doskonale. Ja dzięki nim mogę poznawać świat musicalu. Mój stan zdrowia, nie pozwala mi na częste bywanie w teatrze. Większość sztuk poznaje właśnie dzięki Accantusowi.

Drugie skojarzenie z Accantusem- fenomenalni artyści- aktorzy, aktorki, wokaliści. Ludzie Ci nie znaleźli się tam z przypadku. Podziwiam ich nie tylko za piękne barwy wokalu. Podziwiam ich za umiejętność przekazania emocji danej piosenki. Kiedy słucham wokalistów Accantusa. Wiem,że jest to grono ludzi, którzy doskonale wiedzą co robią.
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że emocjonalność tych ludzi jest indywidualnie dobrana do repertuaru. Efekt piorunujący niejednokrotnie słuchając Studia Accantus miałam wrażenie, że utwór i wykonawca stanowią całość.
Często słuchając tej twórczości mam ciary, pojawiają się łzy radości czy wzruszenia. Przyznam się, że mam listę utworu wyjątkowo mi bliskich. Bliskich z różnych powodu. Czasem ze względu na wspomnienia, czasem ze względu na to że w danej piosence widzę siebie. Czasem ze względu na ładunek emocjonalny danego utworu.


Reasumując jeśli ktoś z Was chcę posłuchać trochę innej muzyki. Niżeli ta radiowa polecam STUDIO ACCANTUS. Nie zawiedziecie się. Ja pokochałam ich pracę na tyle mocno, że kolejne marzenie to właśnie posłuchać ich na żywo.

Tyle słowem wstępu i teorii o Studiu Accantus.

 Proszę Was o chwilę uwagi.

Wspominałam Wam, że mam swoje ulubione utwory Studia Accantus. Dziś kiedy myślałam o publikacji tego posta. Postanowiłam stworzyć dla Was takową listę 10 ulubionych utworów. Nie miałam pojęcia, że będzie to takie wyzwanie.
Ciężko ułożyć mi taką listę na już. Dlatego właśnie ogłaszam kilka dni przerwy. Celem ułożenia takowej 10 i przemyślenia swoich wyborów. 

Dziękuję za wyrozumiałość.
Pozdrawiam J...

Komentarze

  1. Fajna też jest muzyka filmowa, jest bardziej dostępna niż teatralna. Słuchasz jeszcze jakiejś ciekawej muzyki?
    http://czmurek.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, przepraszam, że odpisuje dopiero teraz. Muzyki filmowej też zdarza mi się słuchać. Wiesz, zależy co rozumiesz przez słowo ciekawej, bo jest to pojęcie względne. Tak na stałe towarzyszy mi czterech artystów. Jan Traczyk, Jerzy Grzechnik, Artur Chamski, Kortez no oczywiście wspomniane w poście Studio Accantus.
      Ty jakiej muzyki słuchasz

      Usuń
    2. Słuchaj, nie takiej co Ty. Słucham dużo elektroniki, tworzonej na dragach, słucham jazzu, chilioutu, ambientu, Filmowę słucham tylko tylko w samochodzie. Byłaś na zwolnieniu z powodu epidemii? Teraz to ja przepraszam za to że tak długo nie odpisywałem, masz facebooka? pa

      Usuń
    3. znowu przepraszam że odp dopiero teraz tak mam fb napisz jolam2007@wp.pl tam podam ci wszystko.
      Czasem nie ogarniam komentarzy na blogu. Jesli napiszesz na maila obiecuje odp systematycznie. Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk