Bo lubię wracać tam gdzie byłam już

Witajcie

Dwa dni do Wigilii wszędzie już świątecznie, jednak nie tu jeszcze nie dziś. Wiecie, że to miejsce jest dla mnie ważne? Wiecie że lubię się z Wami dzielić rzeczami dla mnie szczególnymi? Wiecie, że jestem strasznie, ale to strasznie sentymentalna? Bardzo, bardzo wrażliwa?
Dlatego dziś trochę sentymentu i wrażliwości.
Wczoraj opowiadałam o szczególnych dla mnie urodzinach. Nie opowiedziałam Wam jeszcze wszystkiego. Urodziny te były wyjątkowe, również dlatego iż udało mi się wrócić do "mojego miejsca" w stolicy.

Cóż mogę powiedzieć.
Chyba tylko to że lubię wracać w strony, które znam. Znajome otwierać drzwi, by usłyszeć w nich znajomy wokal. Usłyszeć kilka nut i kilka wersów, które tak bardzo, bardzo kocham Zobaczyć wspomnienia zostawione tam, przejrzeć się w nich. Przejrzeć się w tych wspomnieniach po to by uśmiechnąć się do nich. Poczuć jak bardzo lubię swoje życie. Poczuć jak bardzo kocham siebie samą. Poczuć spokój jaki  panuje w mojej duszy. Posłuchać swojej duszy. Usłyszeć, że jestem szczęśliwa. Jestem szczęśliwa, bo nie jestem sama. Otaczają mnie ludzie, którzy mnie kochają. Pozwalają mi być sobą, przy nich świat wydaje się mniej straszny piękniejszy niż jest. Dzięki nim czuje, że mogę zdobywać świat.

Jest w moim życiu miejsce, które mimo codziennej gonitwy. Wszech obecnego pośpiechu. Stu spraw do załatwienia. Pozwala mi się zatrzymać. Złapać oddech, wyciszyć się i usłyszeć to wszytko co powyżej.
Mimo nowy stron jakie cały czas poznaje to miejsce zostanie mi szczególnie bliskie i wyjątkowe. Drogiego takiego w moim życiu już nie będzie.  Dlaczego?
Tam trzy lata temu "zamknęłam swoje stare życie." Poznając nową siebie, rozpoczynając "nowe życie."

Jurku ( mam nadzieje, że to czytasz.) Właśnie takie myśli towarzyszył mi gdy ostatnio wykonywałeś, piosenkę "Lubię wracać tam gdzie byłem już."  Dziękuje za to wykonanie, za przecudowną dedykację. Myślałam, że tego wieczoru nic już nie będzie wstanie mnie wzruszyć. Tobie jednak się to udało.
Powiem Ci jeszcze tylko tyle, że był to cudowny prezent urodzinowy. Powiedzieć dziękuje za tak piękne wykonanie szczególnej dla mnie piosenki w szczególnym dla mnie miejscu i w szczególnym dniu jakże wyjątkowym bliskim mi towarzystwie to za mało.
Cudownie było być tego
wieczoru i w tym
miejscu z Tobą
Dlatego powiem jeszcze, że uwielbiam ten utwór w twoim wykonaniu. Okej przyznaje bez bicia jestem nieobiektywna. Nic na to nie poradzę, że uwielbiam barwę Twojego głosu.

Dominiko (mam nadzieje że to czytasz.) Dziękuje, że byłaś tego wieczoru ze mną. Dziękuję Ci za to, że jesteś po prostu. Każdego dnia stajesz się dla mnie ważniejsza. Dobrze, że Cię mam. Więcej mówić (pisać) nie będę, bo Ty przecież wszystko wiesz.

Mówiłam, że znajdziesz tu
siebie







Jurku jeszcze małe słówko do Ciebie. Ciesze się, że mogłam Cię poznać. Jesteś świetnym artystą i genialnym człowiekiem. Tacy ludzie jak Ty dają mi inspiracje do stawiania kolejnych celów i do ich realizacji (widzimy się w Metrze tak jak obiecałam.) Dziękuje za bijące od Ciebie ciepło i serdeczność. Twoje Ciepło, uśmiech, miłość do  muzyki, życzliwość  do ludzi sprawia, że kto Cię poznał i posłuchał będzie wracał tam gdzie był już.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk